Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziwny opór?

8 posts / 0 new
Ostatni
Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15
Dziwny opór?

Cześć, poznałem dziewczynę w necie, na pierwszym spotkaniu wyszlo wszystko super, było dużo śmiechu, zabawy i pocałunków. Po spotkaniu delikatny kontakt. Zaproponowałem raz spotkanie, okazało się że już za późno, później drugie..uznała że chce seksu albo związku więc napisałem że nie chce tylko seksu i spytałem za kogo mnie uważa i że niczego nie szukam bo to jakby mi czegoś brakowało. Dodałem że wydawała się na tyle interesującą by spotkac się drugi raz. Po tym dostałem "no spoko przecież spotkać się możemy". Na drugi dzień wieczorem się odezwałem, popisaliśmy chwilę. W sumie o codziennie jest jakiś kontakt. Nie widzę sensu w głębszych dywagacjach na messengerze, a numeru jej nie mam by zadzwonić. Zaproponowałem dzisiaj 3 raz spotkanie. Kolejny raz odmówiła mówiąc że nie ma sensu, bo mieszka za miastem i musiałaby specjalnie przyjechać.
Co robicie z takimi kontaktami? Spotkanie wyszło naprawdę dobrze, wiem o tym, czułem to.
Gdyby założyć że jej wytlumaczenia są prawdziwe to powinna, gdyby była chętna, wrzucić jakiś inny termin?

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Dodam, że mogę ja np odwiedzić w pracy bo pracuje jako kelnerka i tam się trochę pobawić z tego że musi być miła, ale to by mogło być odebrane chujowo kiedy ona jest niezainteresowana, nie? Ale czemu w takim razie tak otwarcie dawała się całować? Dodam że konto w internecie już usunęła. Po naszym spotkaniu.

william_sexspeare
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: -

Dołączył: 2018-05-11
Punkty pomocy: 161

Sam pamiętam, jak jeszcze dwa miesiące temu nie mając nic do roboty po nocach (kumple spali, bo na rano do pracy) potrafiłem jeździć do koleżanki do roboty i siedzieć u niej DO RANA. Jej praca na to pozwalała, często chłopak jej koleżanki też tam przyjeżdżał i potrafił siedzieć godzinami. Praca wymagała wyjścia do klienta/tki na 2-3 minuty, a resztę spędzało się w środku pijąc kawkę, czy wychodząc co jakiś czas na papierosa i rozmawiając. Byłem bardzo needy, czułem potrzebę spędzenia z nią czasu - nawet sama gadka sprawiała mi przyjemność. Później oczywiście miało to swoje konsekwencje - dziewczyna zaczęła delikatnie wchodzić na głowę właśnie w odwdzięce za spędzanie z nią takich pokładów czasu, nawet w pracy. Oczywiście sam często nie wychodziłem z propozycją wpadnięcia do roboty, raz - czy dwa się zdarzyło. Głównie to ona odzywała się czy wpadam posiedzieć, wiecie - gadka o pierdołach w robocie = szybciej płynący czas. To była głupota i przesada - wtedy jeszcze nie pracowałem, więc miałem bardzo dużo wolnego czasu.

Jeżeli chodzi o resztę, to moim zdaniem zbyt kombinujesz. Z tego, co udało mi się wywnioskować, to szukasz partnerki do stworzenia związku. Nie przeleciałeś nawet laski, nie oddała się Tobie a już próbujesz robić trzy kroki w przód myśląc "dlaczego tak, a dlaczego tak?" - głupota.

"Kolejny raz odmówiła mówiąc że nie ma sensu, bo mieszka za miastem i musiałaby specjalnie przyjechać."

Widocznie nie jest szczerze zainteresowana, skoro sprawia jej to problem. Trzeci raz wyszedłeś z propozycją spotkania i dostałeś zlewkę - odpuść sobie.

huka
Portret użytkownika huka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 32
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2018-02-07
Punkty pomocy: 936

Pewnie czuje desperacje od Ciebie. Z tego wpisu ją czuć. Pewnie, przez desperacje, tą relacje rozwalisz. Średnio raz w tygodniu, ktoś na forum narzeka w stylu: ale co jest źle, przecież było kc, a ono dla dziewczyn znaczy o wiele mniej, niż dla faceta, typ myśli, że jest już z nią jedną nogą w łóżku, a ona chciała, sobie tylko humor poprawić kc. Odwiedziny u niej w pracy, to już będzie bardzo needy. Takie wpadanie do pracy, to może działać jako miła niespodzianka, wtedy gdy dziewczyna jest już mega zauroczona.

Texic
Portret użytkownika Texic
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2017-11-12
Punkty pomocy: 76

Prawdopodobnie uznała że jesteś dla niej nieatrakcyjny.

To że kobieta mówi że chce sexu/związku to jeszcze nie znaczy że napewno i akurat z Tobą. Zwracaj uwagę na czyny, nie słowa.

Po za tym, pierwsze spotkanie a Ty już wychodzisz z deklaracją, że interesuje Cię głębsza relacja? Na dobrą sprawę nawet się konkretnie nie poznaliście.

Wyluzuj, olej i next

"Prawdziwe efekty pojawiają się wtedy, gdy już brak Ci sił"

CiasteczkowyPotwór
Portret użytkownika CiasteczkowyPotwór
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-09
Punkty pomocy: 250

Spotkanie było dobre, mogło być ALE DLA CIEBIE, skoro ona się nie chce spotkać to widocznie coś nie zagrało. "codziennie jakiś kontakt jest" no tym też sobie robisz pod górkę bo jej oddychać nie dajesz i pomyśleć. Po prostu zluzuj co będzie to będzie, troche się zdystansuj i żyj z PRAWDZIWYM przekonaniem, że są jeszcze inne wspaniałe kobiety a jak ta Cię oleje to weźmiesz się za inną. Automatycznie Twoje podejście wpłynie na Twoje zachowanie. Chłopaki mają rację, śmierdzi od CIebie desperacją, podejrzewam, że te codzienne wiadomości są odczytywane za nachalność z Twojej strony. Teraz po prostu będzie jej głupio, nie będzie CI sprawiać przykrości i będzie kręcić, wymyślać usprawiedliwienia. Ja bym wrócił do tematu za jakiś czas. A nóż odpuszczając sobie dasz jej takiego gonga na twarz, że się zdziwi i sama się odezwie i będziesz na wyższej pozycji.

A no i jeszcze ten tytuł "DZIWNY OPÓR?", Poczytaj trochę na forum aby przykoksić swoje mentalne muskuły. Smile Możliwe też, że na spotkaniu wywołąłes emocje a po spotkaniu ona sobie racjonalizowałą, że jednak to nie to etc bo jej emocje opadły.

Shivas
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 15

Mówiła że NIE szuka seksu ani faceta. Choć właśnie na spotkaniu wyglądało na co innego. To tak dla sprostowania.

Ani razu nie deklarowałem że szukam dziewczyny czy seksu.

Jak mi odmawiała to za każdym razem w dniu w którym miałem się z nią widzieć była inna koleżanka i zero kontaktu do niej. Choć fakt..ja się pierwszy odzywałem. Druga sprawa że fakt, czymś mnie ujęła i spoglądam na nią z większą ciekawością, kurwa mać. To właśnie przez tą "większą ciekawość". Zaczyna Ci kurwa trochę zależeć i nagle schody. Dobra, wyjaśnione. Wystarczył szybki kubeł zimmej wody, macie rację. Dzięki Wink

Dodam że wszystko się dzieje na przestrzeni tygodnia. A ja kurwa 3 razy spotkanie proponuje ehh..dzięki naprawdę dziękuję Smile