kurcze wiesz bo ja jej od poczatku mówiłem ze cenie szczerość i wprost mówienie o co chodzi... i to ona mi tak łatwo nie powiedziala ... musialem zrobic pare ruchów zeby powiedziała dopiero
Zakładanie maski pua niesie za sobą poważne konsekwencje. Widać to po tym temacie.
Co ja Tobie radzę? Jedź i pogadaj. I tu nie chodzi o to, że "masz jechać na jej skinienie, bo zachciało jej się gadać", bo zdaje się, że sam masz ochotę na wyjaśnienie sprawy, prawda?
Dziecinne jest udawanie niedostępnego wtedy gdy jest się dostępnym.
Na spotkaniu zapewne będzie chciała Cię zapewnić o swojej "wiecznej miłości". Pewnie podłechce Twoje ego to spotkanie, bo będzie Cię bombardować tym, jak bardzo jesteś dla niej ważny, ale musisz przed spotkaniem zastanowić się nad sobą czego tak właściwie chcesz od niej. I w zależności od tego czego chcesz, będziesz musiał podjąć decyzję w trakcie rozmowy.
Ja osobiście podejrzewam, że ta cała akcja z facetem, którego poznała w klubie, to chęć wywołania w Tobie zazdrości. BA! możliwe, że jak ją molestowałeś push and pull to całe melanżowe tridum paschalne miało w gruncie rzeczy na celu przetestowanie Twojej reakcji na jej imprezki.
Kobiety to piękne ale mściwe bestie:)
Możliwe, że nie poznała żadnego chłopaka, ale Ty będziesz wiedział najlepiej, no bo jak sam twierdzisz, jej koleżanki mogą Ci podpowiedzieć.
kolejny sms"powiedz mi mozemy sie zobaczyc? chce to wyjaśnić i naprawić , za bardzo Cie kocham zebym mogła Cie tak po prostu stracić ,zależy mi na Tobie i Tylko na tobie !"
a czy to tak nie będzie ze jak się teraz spotkam to właśnie poczuje ze nie było żadnych konsekwencji ? ze poprostu zjebała ... popisała miłe słówka i odrazu sie zgodziłem na spotkanie ?
Kurwa gadacie poczytaj sobie jakie były sytuacje na forum ,a nie każdy wlatuje tylko coś się dziej nawet nie poczyta od razu problem i jak go rozwiązać.
Zasadnicze pytanie ,chcesz się z nią teraz widzieć jak tak to idziesz ,jak nie to piszesz ,ze nie chcesz jej teraz widziec i sam się nie odzywasz ,zacznij robić już powoli żeczy takie które robiłeś przed poznaniem jej ,czyli pożyteczne ,treningi ,nie wiem podrywanie innych dup w klasykach masz o porwrotach do byłych.
Czemu tyle osoób zawsze mówi ,zę jak siew raca do laski po czymś takim to jest chujnia znowu za jakiś czas ,sam ci to potwierdzę ,myśl głowom ,a nie chujem i "sercem"
Pobędziesz trochę sam i znowu znajdziesz kobiete życia ,a po jakimś czasei takiego szukanioa uświadomisz sobie ,zę każda nowo poznana kobie z którą jesteś to jest kobieta życia do puki nie znajdziesz nowej tak koło się kręci
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
Znawca nie jestem, ale pogadaj z nia i zobacz jak sie bedzie zachowywać w stosunku do Ciebie, nie patrz na to co mowi, bo kobiety manipuluja jak malo kto. Zobacz czy bedzie widać ,że żałuje tego w czynach a nie 5 min placzu i dalej wyjebka
Borys zapamiętaj ! Bycie facetem atrakcyjnym dla kobiet oznacza to że robisz to co chcesz i kiedy chcesz ! więc nie bój się działać, chcesz się spotkać to się spotkaj, nie chcesz się spotkać to się nie spotykaj. I zapamiętaj sobie w życiu nie ma złych decyzji, każda prowadzi cię w inną stronę więc nie bój sie działać !
"Witam mam problem mianowicie do tej pory wszystko sie układało w moim 6 miesięcznym związku czesto stosowałem push and pull ,dawkowałem emocje opowiednio ... aż tu nagle cos sie zaczęło sypać ..."
a może zwyczajnie przesadzałeś z tymi gównianymi gierkami, panienka się zorientowała i zaczęła oddawać pięknym za nadobne... no i srasz ze strachu kolego... co za dużo to niezdrowo... chuj wie, może nawet koleżanki jej doradzają...
mozliwe ze to jej kolezanki które otwarcie mowia "mojego chlopaka to ja wyszkoliłam " i moze poddawac sie wplywom ich ... nic zobaczymy co bedzie po spotkaniu i dam raport wieczorem
no i po co Ak47 tak komentujesz smieszne i żałosne zreszta jak Twoj kolega wyżej chociaz cos wiecej rozpisał sie ... ciesze sie ze jestem tak silny by sie przyznać do swoich słabości ! powodzenia ak47 z relacjami z kobietami ..! oby Twój nick nie był próbą dowartościowania słabego EGO
Borys tutaj hejt jest normalnością,ale tak poważnie są w tym temacie rady w których jest wiele racji,więc nie uciekaj od nich,w nadzieji,że to jest tylko zły sen a zaraz będzie happy love.
a wiec relacja tak .. przeprosiła powiedziała całe pierdololamento jak to bardzo kocha i ze mnie nie zdradzila ani nic tylko to było wszystko spowodowane ta nie ciekawa sytuacja miedzy nami od czwartku i on chciał nr od niej i mu nie dała bo mnie kocha itp itd... wysłuchalem ale nie zmiekczyło mnie to zbytnio .. powiedziałem ze moge dać szanse ale tylko jedna i że bedzie to na takiej zasadzie ze bedzie musiała odbudować to co straciła u mnie .. cześć zaufania .. i że nie obiecuje ze zapomne o tym .. a ona ze chce sie starać o mnie ze kocha bardzo... potem zmieniłem temat wogole na jakis neutralny ... w miedzy czasie chce mnie pocałować a ja ze nie mam ochoty .. próbuje kolejny raz.. daje jej lekkiego buziaka.. potem znow próbuje ja odwracam w policzek .. na pożegnanie dałem jej jeszcze buziaka i teraz patrze i widze starania z jej strony zeby to naprawić ... nie podchodze do tego ze juz bedzie happy-end poprostu na zimno narazie to traktuje bez wiekszych emocji ..
buziaka nie miałem ochoty jak juz pisałem .. mowiłem szczerze . nie bede grał no widzisz Ty sobie dasz reke uciać .. inni reke dadza sobie uciać ze wogole nie było goscia... ze to wymysł specjalnie co jej mam założyć wykrywacz kłamstw !?
nie nie pierwsza poprzedni zwiazek zakonczony przez moje frajerstwo i pieskowanie tak ze wiem czego nie popełniać drógi raz :)a tak pozatym co to ma zwiazek z tematem ?
Szanowny panie Treser Cyrkowy nakręciłeś pan wpisów w tym wątku do bólu. Jeżeli pozwolisz tytułem wstępu, krótka analiza twojego zachowania, która jest jakby kluczem do całego problemu.
Związek, jak piszesz 6 miesięcy i fajnie ci w nim było dopóki na dźwięk trzaskającego bata twoja pani przeskakiwała przez płonące kółka i robiła w powietrzu piruety.
"od poczatku miałem ja w garsci to ona sie o mnie starała"
Miałeś pan władzę, kto jej nie pragnie ? Stosowałeś pan różne techniki, posuwałeś się wręcz do eksperymentów, chłodziłeś podgrzewałeś dawkowałeś emocje tak jak w instrukcji, nie za dużo siebie, nie pokazać, że mi zależy, być twardy - prawdziwy facet.
Aż pewnego poranka:
"nagle mi powiedziała ze sory ale nie da rady bo chce isc z koleżankami na imprezę ... nigdy wcześniej tak sie nie działo"
i zaczyna się twój życiowy dramat. Nie możesz wyjść ze zdumienia czemu nagle twoja lwica zaczęła chodzić w inną stronę niż jej kazałeś. Ogarnia cię panika, zadajesz pytania "Ludzie co robić ?" Chłodzić ? Grzać ? Iść na spotkanie ? Odpisywać ? POMOCY.
Z twardego, zimnego i opanowanego nagle robisz się:
"zalezy mi na niej i nie chce tego spier.. "
"jak dalej postąpić zeby być z nia szcześliwy i nie dopuśćić do takich sytuacji juz nigdy wiecej .."
" zalezy mi strasznie .. jak z tego wyjsc .POMOCY !"
"czyli mam sie zachować jak ciota i nie podołać problemowi?tylko uciec w to co najłatwiejsze i olać osobę którą kocham ?"
Oczywiście na forum przed chłopakami rżniesz również twardziela. Kiedy zdajesz relacje z waszych spotkań, na których ona mówi co do ciebie czuje i zapewnia o swoich uczuciach, dla ciebie to zwykłe "pierdolamento". To co ty tak naprawdę chcesz ? Tylko tej władzy nad druga osobą, która będzie chodzić jak ty jej każesz, czy normalnej relacji ?
Dobrze ci tu ktoś napisał, ze zachowujesz się jak baba. Jak widzisz, że znowu odzyskujesz władzę będziesz się urażał i boczył. Bo to na ciebie trzeba obecnie "zasłużyć". Znowu w twoim zachowaniu pojawia się system kar i nagród, och buziaka nawet nie dasz. A przepraszam co ty jesteś ? Faraon ?
Odgrywasz jakieś scenki, stosujesz zawiłe techniki i eksperymenty - nie jesteś sobą i dziwisz się, że nagle wszystko się pierdoli i wymyka spod kontroli. Na zewnątrz twardziel w środku galareta. Istne "Za dnia pięknością w nocy zaś szkaradą" Czekałeś jak na zbawienie, aż ktoś ci tu poradzi aby się z nią spotkać. Bo połowa ciebie kazała być twardym ale ta miękka mówiła coś innego.
Jesteś, sztuczny, nienaturalny i przede wszystkim niespójny.
Jedziesz do panny ustalać reguły bo będziesz jej zabraniał ale nie zabraniał jechać na imprezę i co ? Dowiadujesz się później, ze ona sobie tyle zrobiła, ze poznała innego, który zrobił jej mętlik w głowie. Przestraszyła się ciebie strasznie. Polała trochę łez, dała ci do zrozumienia, że znowu masz władze.
Jak już tu ludzie zobaczyli, jaki jesteś twardo-miękki to myślisz, że ona tego nie widzi ?
Tytułem podsumowania tego i tak za długiego wpisu. Bawisz się czyimiś uczuciami, tresujesz, karzesz i nagradzasz. Pamiętaj tylko o jednym - bardzo często jest tak jak grozisz kobiecie, że odejdziesz i tego nie robisz ona tak ci zamydli oczy swoją miłością tylko po to, żebyś żył w poczuciu błogiego sprawowania kontroli i władzy a sama rozglądała będzie się za wyjściem awaryjnym bo to jej musi być na wierzchu i to ona będzie chciała odejść od ciebie a broń Boże żeby nie było na odwrót.
Borys, a teraz dosyć gierek - normalnie dymiesz panienkę, śmigacie gdzie macie śmigać ale Ty już trochę większy luz zachowujesz - jak to w normalnym układzie bywa... i znajdź sobie jakąś odskocznię, koniecznie z większymi cyckami niż ma Twoja panienka - zawsze je to wqrwia... i nawet lepiej się ruchają - jakby ten mniejszy cycek czym innym chciały nadrobić...
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
kurcze wiesz bo ja jej od poczatku mówiłem ze cenie szczerość i wprost mówienie o co chodzi... i to ona mi tak łatwo nie powiedziala ... musialem zrobic pare ruchów zeby powiedziała dopiero
dzis napisalą "hej... spotkamy sie dzis , pogadamy?" ja cisza
tylko co to da ? mam jechac na jej skinienie ? bo dziewczynie sie zachciało gadac ?
Zakładanie maski pua niesie za sobą poważne konsekwencje. Widać to po tym temacie.
Co ja Tobie radzę? Jedź i pogadaj. I tu nie chodzi o to, że "masz jechać na jej skinienie, bo zachciało jej się gadać", bo zdaje się, że sam masz ochotę na wyjaśnienie sprawy, prawda?
Dziecinne jest udawanie niedostępnego wtedy gdy jest się dostępnym.
Na spotkaniu zapewne będzie chciała Cię zapewnić o swojej "wiecznej miłości". Pewnie podłechce Twoje ego to spotkanie, bo będzie Cię bombardować tym, jak bardzo jesteś dla niej ważny, ale musisz przed spotkaniem zastanowić się nad sobą czego tak właściwie chcesz od niej. I w zależności od tego czego chcesz, będziesz musiał podjąć decyzję w trakcie rozmowy.
Ja osobiście podejrzewam, że ta cała akcja z facetem, którego poznała w klubie, to chęć wywołania w Tobie zazdrości. BA! możliwe, że jak ją molestowałeś push and pull to całe melanżowe tridum paschalne miało w gruncie rzeczy na celu przetestowanie Twojej reakcji na jej imprezki.
Kobiety to piękne ale mściwe bestie:)
Możliwe, że nie poznała żadnego chłopaka, ale Ty będziesz wiedział najlepiej, no bo jak sam twierdzisz, jej koleżanki mogą Ci podpowiedzieć.
Przeanalizuj mój wpis, powodzenia.
kolejny sms"powiedz mi mozemy sie zobaczyc? chce to wyjaśnić i naprawić , za bardzo Cie kocham zebym mogła Cie tak po prostu stracić ,zależy mi na Tobie i Tylko na tobie !"
a czy to tak nie będzie ze jak się teraz spotkam to właśnie poczuje ze nie było żadnych konsekwencji ? ze poprostu zjebała ... popisała miłe słówka i odrazu sie zgodziłem na spotkanie ?
omg.. Ty w innej cyber przestrzeni żyjesz stary..
Kurwa gadacie poczytaj sobie jakie były sytuacje na forum ,a nie każdy wlatuje tylko coś się dziej nawet nie poczyta od razu problem i jak go rozwiązać.
Zasadnicze pytanie ,chcesz się z nią teraz widzieć jak tak to idziesz ,jak nie to piszesz ,ze nie chcesz jej teraz widziec i sam się nie odzywasz ,zacznij robić już powoli żeczy takie które robiłeś przed poznaniem jej ,czyli pożyteczne ,treningi ,nie wiem podrywanie innych dup w klasykach masz o porwrotach do byłych.
Czemu tyle osoób zawsze mówi ,zę jak siew raca do laski po czymś takim to jest chujnia znowu za jakiś czas ,sam ci to potwierdzę ,myśl głowom ,a nie chujem i "sercem"
Pobędziesz trochę sam i znowu znajdziesz kobiete życia ,a po jakimś czasei takiego szukanioa uświadomisz sobie ,zę każda nowo poznana kobie z którą jesteś to jest kobieta życia do puki nie znajdziesz nowej tak koło się kręci
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
John Kotter
Pozdrawiam
"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."
John Kotter
Znawca nie jestem, ale pogadaj z nia i zobacz jak sie bedzie zachowywać w stosunku do Ciebie, nie patrz na to co mowi, bo kobiety manipuluja jak malo kto. Zobacz czy bedzie widać ,że żałuje tego w czynach a nie 5 min placzu i dalej wyjebka
tylko ze ja poprostu nie wiem czy sie z nia spotkac dzis.. czy moze lepiej by mi wyszlo napisać jej ze czasu nie mam itp
Borys zapamiętaj ! Bycie facetem atrakcyjnym dla kobiet oznacza to że robisz to co chcesz i kiedy chcesz ! więc nie bój się działać, chcesz się spotkać to się spotkaj, nie chcesz się spotkać to się nie spotykaj. I zapamiętaj sobie w życiu nie ma złych decyzji, każda prowadzi cię w inną stronę więc nie bój sie działać !
" jak trenujesz tak będziesz walczyć... "
wlaśnie postanowilem ze sie spotkam
za 2 h jej odpisze ... o ktorej spotkanie
"Witam mam problem mianowicie do tej pory wszystko sie układało w moim 6 miesięcznym związku czesto stosowałem push and pull ,dawkowałem emocje opowiednio ... aż tu nagle cos sie zaczęło sypać ..."
a może zwyczajnie przesadzałeś z tymi gównianymi gierkami, panienka się zorientowała i zaczęła oddawać pięknym za nadobne... no i srasz ze strachu kolego... co za dużo to niezdrowo... chuj wie, może nawet koleżanki jej doradzają...
mozliwe ze to jej kolezanki które otwarcie mowia "mojego chlopaka to ja wyszkoliłam " i moze poddawac sie wplywom ich ... nic zobaczymy co bedzie po spotkaniu i dam raport wieczorem
pampersa zmień przed wyjściem
no i po co Ak47 tak komentujesz smieszne i żałosne zreszta jak Twoj kolega wyżej chociaz cos wiecej rozpisał sie ... ciesze sie ze jestem tak silny by sie przyznać do swoich słabości ! powodzenia ak47 z relacjami z kobietami ..! oby Twój nick nie był próbą dowartościowania słabego EGO
Borys tutaj hejt jest normalnością,ale tak poważnie są w tym temacie rady w których jest wiele racji,więc nie uciekaj od nich,w nadzieji,że to jest tylko zły sen a zaraz będzie happy love.
Żyj tak byś miał co wspominać!.
jasne ! i dziekuje za wszystkie rady Panowie !
Ja czekam na relację po spotkaniu a tu nic;p
a wiec relacja tak .. przeprosiła powiedziała całe pierdololamento jak to bardzo kocha i ze mnie nie zdradzila ani nic tylko to było wszystko spowodowane ta nie ciekawa sytuacja miedzy nami od czwartku i on chciał nr od niej i mu nie dała bo mnie kocha itp itd... wysłuchalem ale nie zmiekczyło mnie to zbytnio .. powiedziałem ze moge dać szanse ale tylko jedna i że bedzie to na takiej zasadzie ze bedzie musiała odbudować to co straciła u mnie .. cześć zaufania .. i że nie obiecuje ze zapomne o tym .. a ona ze chce sie starać o mnie ze kocha bardzo... potem zmieniłem temat wogole na jakis neutralny ... w miedzy czasie chce mnie pocałować a ja ze nie mam ochoty .. próbuje kolejny raz.. daje jej lekkiego buziaka.. potem znow próbuje ja odwracam w policzek .. na pożegnanie dałem jej jeszcze buziaka i teraz patrze i widze starania z jej strony zeby to naprawić ... nie podchodze do tego ze juz bedzie happy-end poprostu na zimno narazie to traktuje bez wiekszych emocji ..
buziaka nie miałem ochoty jak juz pisałem .. mowiłem szczerze . nie bede grał no widzisz Ty sobie dasz reke uciać .. inni reke dadza sobie uciać ze wogole nie było goscia... ze to wymysł specjalnie co jej mam założyć wykrywacz kłamstw !?
gdzie napisałem ze nie jest ?
Spoko, jak ją będziesz traktował z dystansem na jaki zasłużyła to będzie okej.
Boryskaf, która to jest Twoja dziewczyna ? Tzn, pierwsza, czy miałeś wcześniej jakieś / jakąś?
nie nie pierwsza poprzedni zwiazek zakonczony przez moje frajerstwo i pieskowanie tak ze wiem czego nie popełniać drógi raz :)a tak pozatym co to ma zwiazek z tematem ?
Szanowny panie Treser Cyrkowy nakręciłeś pan wpisów w tym wątku do bólu. Jeżeli pozwolisz tytułem wstępu, krótka analiza twojego zachowania, która jest jakby kluczem do całego problemu.
Związek, jak piszesz 6 miesięcy i fajnie ci w nim było dopóki na dźwięk trzaskającego bata twoja pani przeskakiwała przez płonące kółka i robiła w powietrzu piruety.
"od poczatku miałem ja w garsci to ona sie o mnie starała"
Miałeś pan władzę, kto jej nie pragnie ? Stosowałeś pan różne techniki, posuwałeś się wręcz do eksperymentów, chłodziłeś podgrzewałeś dawkowałeś emocje tak jak w instrukcji, nie za dużo siebie, nie pokazać, że mi zależy, być twardy - prawdziwy facet.
Aż pewnego poranka:
"nagle mi powiedziała ze sory ale nie da rady bo chce isc z koleżankami na imprezę ... nigdy wcześniej tak sie nie działo"
i zaczyna się twój życiowy dramat. Nie możesz wyjść ze zdumienia czemu nagle twoja lwica zaczęła chodzić w inną stronę niż jej kazałeś. Ogarnia cię panika, zadajesz pytania "Ludzie co robić ?" Chłodzić ? Grzać ? Iść na spotkanie ? Odpisywać ? POMOCY.
Z twardego, zimnego i opanowanego nagle robisz się:
"zalezy mi na niej i nie chce tego spier.. "
"jak dalej postąpić zeby być z nia szcześliwy i nie dopuśćić do takich sytuacji juz nigdy wiecej .."
" zalezy mi strasznie .. jak z tego wyjsc .POMOCY !"
"czyli mam sie zachować jak ciota i nie podołać problemowi?tylko uciec w to co najłatwiejsze i olać osobę którą kocham ?"
Oczywiście na forum przed chłopakami rżniesz również twardziela. Kiedy zdajesz relacje z waszych spotkań, na których ona mówi co do ciebie czuje i zapewnia o swoich uczuciach, dla ciebie to zwykłe "pierdolamento". To co ty tak naprawdę chcesz ? Tylko tej władzy nad druga osobą, która będzie chodzić jak ty jej każesz, czy normalnej relacji ?
Dobrze ci tu ktoś napisał, ze zachowujesz się jak baba. Jak widzisz, że znowu odzyskujesz władzę będziesz się urażał i boczył. Bo to na ciebie trzeba obecnie "zasłużyć". Znowu w twoim zachowaniu pojawia się system kar i nagród, och buziaka nawet nie dasz. A przepraszam co ty jesteś ? Faraon ?
Odgrywasz jakieś scenki, stosujesz zawiłe techniki i eksperymenty - nie jesteś sobą i dziwisz się, że nagle wszystko się pierdoli i wymyka spod kontroli. Na zewnątrz twardziel w środku galareta. Istne "Za dnia pięknością w nocy zaś szkaradą" Czekałeś jak na zbawienie, aż ktoś ci tu poradzi aby się z nią spotkać. Bo połowa ciebie kazała być twardym ale ta miękka mówiła coś innego.
Jesteś, sztuczny, nienaturalny i przede wszystkim niespójny.
Jedziesz do panny ustalać reguły bo będziesz jej zabraniał ale nie zabraniał jechać na imprezę i co ? Dowiadujesz się później, ze ona sobie tyle zrobiła, ze poznała innego, który zrobił jej mętlik w głowie. Przestraszyła się ciebie strasznie. Polała trochę łez, dała ci do zrozumienia, że znowu masz władze.
Jak już tu ludzie zobaczyli, jaki jesteś twardo-miękki to myślisz, że ona tego nie widzi ?
Tytułem podsumowania tego i tak za długiego wpisu. Bawisz się czyimiś uczuciami, tresujesz, karzesz i nagradzasz. Pamiętaj tylko o jednym - bardzo często jest tak jak grozisz kobiecie, że odejdziesz i tego nie robisz ona tak ci zamydli oczy swoją miłością tylko po to, żebyś żył w poczuciu błogiego sprawowania kontroli i władzy a sama rozglądała będzie się za wyjściem awaryjnym bo to jej musi być na wierzchu i to ona będzie chciała odejść od ciebie a broń Boże żeby nie było na odwrót.
nie chce mi sie czytać tych 67 wypowiedzi ... ale ... olej imprezowiczkę.. olej
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Borys, a teraz dosyć gierek - normalnie dymiesz panienkę, śmigacie gdzie macie śmigać ale Ty już trochę większy luz zachowujesz - jak to w normalnym układzie bywa... i znajdź sobie jakąś odskocznię, koniecznie z większymi cyckami niż ma Twoja panienka - zawsze je to wqrwia... i nawet lepiej się ruchają - jakby ten mniejszy cycek czym innym chciały nadrobić...
Nie długo R.I.P wróci na forum ,bo jego sławe w cień odstawiasz haha:D
Żyj tak byś miał co wspominać!.