Jak być bardziej wygadany? Chodzi szczególnie o ostre cięte riposty na męską konkurencję która chce stosując znienacka chamskie, obraźliwe teksty zbić z tropu i pokazać moją niezaradność, obniżyć pewność siebie? Czy trzeba być spokojnym, opanowanym i spontanicznie wyrażać się na temat delikwenta i jego wypowiedzi mówiąc dokładnie to co się myśli? Ale czy to wystarcza? Czy z czasem mi to się samo wyrobi będąc bardziej pewny siebie? Czy macie jakieś sposoby na bardzo wygadanych cwaniaków? Czasem jak rzucą znienacka jakiś tekst często ledwie jestem w stanie wybrnąć z honorem ale nie zawsze mi się udaję. Może to nie temat o podrywaniu ale nieporadzenie sobie z cwaniakiem na oczach kobiety jest bardzo nieatrakcyjne. Już zaznaczam że takich ludzi spotykam wszędzie bo w moim otoczeniu (studia) jest pełno cwaniaków.
A może jakieś przykłady tego cwaniackiego wygadania?
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
jest taki cwaniak co coś zaczął się ze mnie nabijać gdy mu dogadałem wydarł się przy doktorancie prowadzącym zajęcia (!) żebym był cicho w chamski sposób używając określenia "gówno Cię to obchodzi". Odpowiedziałem mu ze spokojem równie chamskim tekstem. Ale po co to było komu potrzebne. Czy on nie powinien się bać rzucać mi takie teksty?
Może ważysz 50kg i się nie boi.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
O to chodzi że on jest prawie dwa razy niższy ode mnie a ja waże ze 100 kg! Poważniejszych odpowiedzi oczekiwałem. Jako doświadczony wiesz przecież że tacy najbardziej się boją "silnych w mordzie" niż silniejszych fizycznie.
a powiedz od czego się zaczeło to wasze spięcie?
Ale Ty tylko coś opisałeś tak ogólnie, że nie da się z tego nic wyciągnąć. Jakieś przykłady, opisy konkretnych sytuacji, czego dokładnie oczekujesz...
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Opiszę powyższą sytuację dokładniej.
Zamieniam się z kolegą miejscami w ławce.
On mówi do kolegów "o zobaczcie zmnienia miejsce. Bandyta z niego - Rozróbę niezłą zaczyna robić na zajęciach"
Ja mówię "a coś Ci nie pasuję cwaniaku"
On "gówno cię to obchodzi! do roboty! coś jeszcze"
Ja "chujów sto. Ty to co dałeś sprawozdanie z poprzednich zajęć. Zaraz się poskarże że nic nie umiesz"
wszystko przy prowadzącym zajęcia
czy ty chcesz go poderwać?
Jeżeli chodzi o riposty przy panienkach, to powinny one być obróceniami w żart, ogółem bez spiny. Na spinę za to można brać pustaki, do których przemawia kult siły, i to on jest gwarantem poczucia bezpieczeństwa. To już właśnie zależy od środowiska etc.
semper fidelis
"Krowa, która dużo muczy, mało mleka daje". Powiedz mu, że jest nadzwyczaj inteligentny, oczytany, że jego puryzm językowy i erudycja są na poziomie dra habilitowanego.
Przejmujesz się takim pierdoleniem?
Spytaj się, co ma do Ciebie, bo przypomina Ci to zatarczki gówniarzy na boisku.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
KRZEMEK i saverius ja się absolutnie konkretnie nim nie przejmuję, a bo dwa czy trzy razy tak zrobił w przeciągu dwóch lat jak go widzę, ale ogólnie dalej mnie mój poziom ripost uważam za zbyt niski. Najczęściej mi się udaje odeprzeć atak ale nie zawsze... Ogólnie radze sobie o wiele lepiej niż np rok temu ale dalej czegoś mi brakuję...
takie riposty jak ty stosujesz są doskonałe na podwórko. Nie wiem czy ciętą ripostę da się wyćwiczyć, najlepiej właśnie ośmieszyć w inteligentny sposób, a nie "chujów sto".
semper fidelis
dobrym pomyslem na nabicie skilla w ripostach jest ogladanie dr. house'a.
poszukaj sobie jak radzić z samcami alfa stada, mogą być pomocne, ale po lekkiej modyfikacji. Ja widzę związek z podrywaniem, jak panienki zobaczą ze umiesz zgasić stylowo gościa to zwróćą uwagę na CIebie:)
-Co Cie dręczy Shapiro?
-nie idzie mi z laskami..
-nie Tobie jednemu..., ile masz lat?
-w sam raz na seks.
odpowiedź: "Chujów sto"? To są zajęcia na studiach? Powiedz jakie to studia...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
jak dla mnie, to takich tematow tu powinno nie byc...
wieksze efekty przynosi zlewanie, parskiecie, ziewanie przy jego 'smiesznyh' textach, odpowiedzi tylko 'co to za mucha mi tu brzeczy nad glowa' rozgladajac sie na boki i udawac glupiego, ogolnie nie wchodzenie w dyskusje...
ja bym mu odpowiedzial, ze chyba mu sie dawno cos do ryja nie przykleilo skoro problemow tam gdzie nie trzeba szuka, ale ja to ja, a Ty to sie takimi rzeczami przejmujesz, jakbys innych spraw na glowie nie mial..
zamykamy ?
pewnie jakieś... chujowe ;D
Abstrachując od altruistycznych zagadnień metafizycznego pietyzmu adekwatnie jestem gotowy pokusić się stwierdzeniem, że percepcja mojej mentalności nie obliguje mnie do dalszej konwersacji z Tobą, ponieważ nie stoisz w brodziku moich potrzeb intelektualnych, co nie koliduje z moją wysublinowaną wiedzą na każdy temat.
bf4, myślę, że mógłbyś przekształcić ten temat by działał na podobnej zasadzie jak ten z shit testami kobiet.
Wrzucamy przykładowy tekst faceta mający obniżyć naszą wartość w oczach innych w kolejnym komentarzu ktoś odpowiada ripostą i podaje kolejny przykład obniżenia wartości itd.
Unikaj ludzi którzy Cie nie szanują. Jeżeli Ty nic nie robisz, a ktoś probuję Cie ośmieszyć, to ja nie znam innego wyjścia jak przyjebać w mordę To jest jedyna droga, do tego by taki cwaniak Miał do Ciebie szacunek. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tak do mnie powiedział
Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.
Najbardziej w tym temacie do prawdy zblizyl sie skaut i severius z tego co czytalem.
Jak ktos puszcza chamski tekst w Twoim kierunku, to musisz pokazac, ze to nie zachwialo w zaden sposb Twojej rownowagi i chuj Cie obchodzi, co inni o Tobie mowia. Pokaz, ze nie dajesz sie sprowokowac. Jak slyszysz taki chamski tekst to masz jedna z mozliwosci do wyboru:
1) kompletnie olac, nie zareagowac, udawac, ze nie slyszales
2) spojrzec z politowaniem na tego kolesia, ewentualnie powiedziec 'tak tak masz racje' albo 'madre slowa'. I powiedziec to spokojnie, z opanowaniem. A potem natychmiast spokojnie wrocic do tego, co sie robilo.
3) gdy tekst byl naprawde chamski, spokojnie powiedz ,,czemu tak powiedziales?''. Potem mow ,,czemu sie tak zachowujesz?'', ,,Nie rozumiem czemu tak mowisz''. Potem go olej i wroc do tego, co wczesniej robiles/mowiles.
W kazdym przypadku jestes w 100% opanowany i spokojny. Pokazujesz pewnosc siebie. Twoj stan emocjonalny nie zmienia sie nawet o milimetr.
To naprawde najlepsze rozwiazanie. Spokojna, pewna reakcja z Twojej strony jest lepsza niz spuszczenie takiej osobie wpierdolu.
~ Raq
Zostaje jeszcze obrócenie sytuacji w żart, najlepiej taki, który dotknie atakującego i rozśmieszy publikę. Chyba jedno z lepszych rozwiązań, nie zniżasz się do jego poziomu oraz zjednujesz sobie grupę.
ewentualnie:
Kultura osobista nie pozwala mi odpowiedzieć tak jak powinienem! uniwersalne rozwiązanie tylko o słabej mocy
Polecam z literatury "Szermierka Słowna"
Wiesz jak to mówią: nie sprzeczaj się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem ;p
Najważniejsze to zachować spokój - pokerface.
Wyobraź sobie: koleś drze się na ciebie, cały czerwony ze zdenerwowania, niemal pluje ci w twarz, a ty odpowiadasz krótko, ale spokojnie, jakby od niechcenia: "skończyłeś? tylko na tyle cie stać?" - i wracasz do przerwanej rozmowy.
Ktoś napisał o daniu w mordę, zastanów się:
nieokiełznany cham rzucający się z pięściami na każdego vs. spokojny dżentelmen o ciętej ripoście - kto wygrywa takie starcie (szczególnie w oczach kobiet)?
czy rzeczywiście siła wywołuje szacunek? czy raczej zwykły strach?
Co wymaga więcej finezji - plomba w ryj, czy cięta riposta w dwóch słowach?
Co daje większe zadowolenie - zakrwawiony nos przeciwnika zwijającego się z bólu, czy wszystko mówiąca cisza po twojej ripoście i nieporadne "eeeeee...." z ust przeciwnika?
Milczenie pokazuje raczej twoją słabość i to, że nie umiesz dobrze zripostować, a texty w stylu "czemu tak do mnie powiedziałeś?" kojarzą mi się raczej z płaczącym dzieckiem, które mówi: "nie mów tak do mnie, to nie było miłe, pójdę poskarżyć się pani" ;p Ale to tylko moje osobiste zdanie
pozdrawiam
Sphinxxx
Już ci mówiłem, Mała, nie rycz...
Cytat:
"Czasami milczenie jest najlepszą ripostą"
Pokazujesz im,że ich teksty Cie ruszaja,ponieważ od razu odpyskujesz im.
Ja mam wyjebane jajca na ich teksty,wogole mnie nie ruszają.
"Ja świat mierze tanczenym krokiem
Wszystkie problemy omijam bokiem"
w ten sposób myśląc to w ogóle nikt by nie ripostował, tylko wszyscy milczeli ;p
Już ci mówiłem, Mała, nie rycz...
Mówić mało, ale mądrze, Dojebać raz a porzadnie
Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.
nie przeklinaj odpowiadaj takimi tekstami ktorych sie niespodziewa np jestes chuj tez cie lubie
Bądź takim człowiekiem że gdy twoja stopa dotyka podłogi gdy rano wstajesz diabeł w piekle mówi "No kurwa nie on wstał ...
nie przeklinaj odpowiadaj takimi tekstami ktorych sie niespodziewa np jestes chuj tez cie lubie sory pisze z tel
Bądź takim człowiekiem że gdy twoja stopa dotyka podłogi gdy rano wstajesz diabeł w piekle mówi "No kurwa nie on wstał ...
Moim zdaniem nie powinno się zwracać za dużo uwagi na złośliwych gości. Wchodząc z takim kolesiem w dialog, tracimy pozytywną energię, o której można poczytać w blogu marso.