ja mam pytanie.. kiedy jest tak ze z pewnego siebie człowieka robi sie człowiek wrecz niesmaczny albo tyran w oczach kobiety?? ja przeczytałem lekcje i powiem wam ze wszedzie doszukiwałem sie ST i odbijałem, jak postawiłem raz zdanie to go nie zmieniałem nawet w mało znaczącej pierdułce.. jak proponowałem spotkania to pewnie ale raz mi nawet powiedziała że zabrzmiało to jak rozkaz, oczywiscie poszła.. jak potrzebowałem notatki czy cos to chyba tez przeginałem bo tez troche to brzmiało tak jakby mi sie to z góry nalezało.. no i z biegiem czasu nie wydaje mi sie zeby było lepiej ale wręcz odwrotnie.. na uczelni juz nie wita mnie takim wielkim usmiechem jak na poczatku.. rzadziej zaczepia.. nie wpada na pomysły zapraszania mnie na akademik.. wczoraj pierwszy raz mi odmówiła spotkania( napisała że z powodu wielu rzeczy do zrobienia, chociaz akurat tak mogło byc bo teraz jest kocioł na studiach) ale ogolnie jakoś tak inaczej.. jak myslicie, przegiałem?? jakieś sugestie?? moze delikatnie spuscić z tonu, a jezeli tak to jak to zrobic zeby nie pomyslała że nagle cos mi sie odwróciło i postepuje inaczej??
Ona jest zdziwiona Twoją zmianą jesteś stanowczy i pewny a ona potrzebuje czasu żeby się z tym oswoic. Zresztą kogo to obchodzi co one myślą.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
"wszystko można co nie można, byle z lekka i z ostrożna"
czy aby nie przecwaniakowałeś?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
czytałem ten artykuł co podał marso.. cwaniak.. hmm.. moze troche rzeczywiscie postawiłem sie w zbyt dobrym swietle.. takim troche aspekcie władczym.. a jak to zrobic zeby to załagodzić tak żeby nie zorientowała sie w zbyt duzej roznicy w zachowaniu?? heh.. pisza tam o skromnosci.. no niewiele mam skromności ale to nie tylko odkad ja poznałem ale ogólnie..
zrób coś nieoczekiwanie miłego, kup jej coś fajnego albo zajeb komplement. Wyjdzie klasyczne push and pull!
semper fidelis
w sumie ostatnio zrobiła dobry obiadek w akademiku jakby ją to zdziwiło czemu dostaje "nagrode" zawsze mozna powiedziec że za obiadek i miłe popołudnie wiec jakos trzeba na prosta wybrnac..