Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Chce ziwązku i nie chce

6 posts / 0 new
Ostatni
love_me
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-29
Punkty pomocy: 0
Chce ziwązku i nie chce

Siemano. Taki moj problem ciagnacy sie juz od pare miesiecy..

Spotykam sie z laska, jest wszystko ladnie, zachowujemy sie jak para, sa pocalunki, slowa kocham itd Ale gdy co do czego przychodzi to ona mowi ze jestem tylko kolega. Sytuacja wyglada tak, ze kiedys jakis koles ją zdradzil i teraz nie jest w stanie mi uwierzyc. Kiedy mowie ze mi sie podoba, to ona ze klamie i ze kiedys i tak znajde inna, mowi tez ze jak kazdy facet chcialbym miec wszystkie laski( co jest kompletna bzdura). Dodam jeszcze ze jej koledzy to chlopcy typu kobieta dobra zabawka, znudzi sie bedzie inna. Koles mimo ze ma laske psize do niej: stesknilem sie za toba kiciu. I ona przez takich frajerow wyrabia sobie zdanie ogolnie o facetach. Nie wiem jak mam jej udowodnic ze sie myli i ze jestem inny, warty zaufania. Zawsze moje zachowanie podlega jakiejs ocenie, gdy zrobie cos dobrze to jest ok, ale gdy cos jest nie tak to wtedy zaczyna mowic o przyjazni bo pojawiaja sie watpliwosci co do moich intencji. Ogolnie to wyglada tak jakbysmy przez caly tez czas sie "docierali". Tak jak tu pisze na forum, nie przejmuje sie tym gadaniem jej (ZASTANOW SIE CZEGO CHCESZ + ZACHOWUJ SIE JAKBYS TO MIAL = MASZ TO czy cos w tym stylu) No to tak: gdy pisze mi o przyjazni i koncu np z pieszczotami to olewam to sobie i po czasie znowu zaczynam to robic, nie przejmuje sie tymi jej zakazami niby. No i to dziala bo ile razy juz slyszalem koniec i mimo wszystko tego konca nie widac. Tylko ile mozna.. Mam wrazenie jakby ona chciala byc ze mna tylko sie boi. I niechce tego spierdolic bo mi zalezy na niej. Np gdy byla sytuacja ze sobie odpuszczam to ona ze sie co do mnie nie pomylila, ze jestem taki sam jak kazdy inny. Pozniej smsy  KOCHAM CIE ze TESKNI itd Kiedys chcialem z nia szczerze porozmawiac i dac jej wybor: zadnej przyjazni, albo jestes ze mna albo nie. Tylko ja wiem ze ona mi powie nie bo jeszcze mi nie ufa do konca. I wtedy tez pomysli, ze opuszcze ja jak kazdy inny czyli ze dobrze zrobila nie wchodzac w zwiazek ze mna. Bledne kolo. Chcialbym postawic sprawe jasno tylko jak? I teraz mam pytanie: Co lepiej? Czy robic to co do tej pory tzn nie sluchac jej gadania i brac tego czego chce? Czy moze lepiej "odejsc" i jakos inaczej pokazac jej ze jednak mi zalezy, tak zeby ona sie starala. Bo denerwuje mnie ta sytuacja. Ja jestem obok, mi nie wierzy i przez to caly czas szuka takiego ktoremu uwierzy ;// w skrocie to wyglada tak jakby nie chciala byc ze mna bo sie boi ale i tez chce byc i nie chce mnie stracic. Co Wy byscie zrobili na moim miejscu tak zeby wreszcie chciala byc ze mna.

Daniel18
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2009-04-02
Punkty pomocy: 22

ja miałem tą samą sytuacje nie dawno ale porozmawiałem z laską i dałem wybór to się zakończyło że nie jesteśmy razem niestety sam też nie wiedziałem co zrobić błędne koło to było;/jak mówisz ale ja z nią chodzę do klasy i ona niema nikogo więc może kiedyś z nią jednak będę ale narazie olewam to

love_me
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-29
Punkty pomocy: 0

Problem ejst tez w tym ze nie moge jej do konca rozszyfrowac.. Bo albo naprawde ma tak psychike zjechana albo tak zajebiscie dobrze gra.. nie wiem

Daniel18
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2009-04-02
Punkty pomocy: 22

hmm trudna sprawa u mnie to dziewczyna ma naprawdę uraz po byłym który ją traktował jak szmate jak widać teraz się czepia ciągle mnie a nie jesteśmy razem... jak widać nie potrafiłem do niej dotrzeć a starałem się jak mogłem ona to się bała poważnych rozmów takich szczerych i w ogóle więc może nie jesteśmy razem bo się boi że ją skrzywdzę u ciebie nie wiem jak jest z tą dziewczyną może miała złe doświadczenia z przeszłości czasem nie można niestety dotrzeć do końca do takiej osoby;/mi bardzo zależy i nadal będę się starał nie wiem co ci właściwie nawet poradzić szcera rozmowa może by przyniosła efekt u mnie się skończyła jak sie skończyło u ciebie może być inaczej

love_me
Nieobecny

Dołączył: 2009-01-29
Punkty pomocy: 0

szczera rozmowa nic nie da juz nie raz probowalem. Nie wie mczy ona mnie w huja nie robi ;/ tyle czasu juz minelo ze nawet kontakt z innymi kolezankami potracilem a ona nadal swoje!