Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Chłód po czasie ?

3 posts / 0 new
Ostatni
marcin88
Nieobecny
Wiek: 24

Dołączył: 2010-09-05
Punkty pomocy: 1
Chłód po czasie ?

Witam, jako że jestem nowy na forum

Może przedstawie moją sytuacje i powiedzcie czy "moj plan" ma sens.

Po krotce sytuacja.
Jestem z A. juz pol roku, przyznam ze jest to pierwszy powazny zwiazek zarowno dla mnie i (z tego co sie dowiedzialem) dla niej. Nigdy nie chcialem angazowac sie nigdy ale teraz tak sie stalo, i sam uwazam ze az nadto sie zaangazowalem. Do laski podbijalem ladny czas (na poczatku skonczylo sie koszem), ale w koncu jakos wyszlo. Od poczatku jednak sporadycznie okazywala jakiekolwiek uczucia, natomiast ja (niestety, wiem ze popelnilem blad) od razu mocno "odslonilem karty". Slyszalem od jej kumpla ze ceizko jej sie odnalezc, ale jej zalezy. Czesto zachowuyje sie jakby nie byla w zwiazku a ja bym bym kims wiecej niz kumplem, ale nic ponadto(ale znajac ja na tyle, raczej nie spedzilaby takiego czasu z kims na kim jej w ogole nie zalezy). Na jakiekolwiek moje mile zdania odpowiada neutralnie albo wrecz, nawet nie przeciwnie, ale temperujac mnie jakby to dla niej cos strasznego i wcale by tego nie chciala. Coraz mocniej mam przekonanie ze jej na mnie nie zalezy, ale nie chce mnie ranic (bo niby nic nie spieprzylem) i nie ma lepszej alternatywy. Probuje ja usprawiedliwiac ze kiedys bedzie w stanie sie otworzyc, ze ciezko jej odnalezc sie w 1szym (powazniejszym) zwiazku. Zreszta kiedys (bywaja zajebiste momenty) lezelismy i powaznie gadalismy, po slowach doszedlem do wniosku ze jednak chce to dalej ciagnac (we wlasciwy sobie sposob(aby nie okazac uczuc, czy deklaracji)stwierdzila ze chce zeby to trwalo). Czytajac artykuly widze ze zrobilem blad na poczatku, otworzylem sie, odslonilem karty, i dalem soba manipulowac poprzez fochy itp. Ze podzial to 90/10 w tej chwili a ja stalem sie "jej psiakiem".

I tutaj moje pytanie, czy na obecna sytuacje ozieblosc cos pomoze, czy jak sie troche odsune (ciagle jednak uwazam ze gdy ja sie odsune to to sie sypnie (zaraz pewnie pojawia sie komentaze iz w takim razie zostaw to z piz*)) i mniej zaczne okazywac uczucia, czy ona bedzie sie bardziej starac. Pytanie niby proste, jednak jestesmy juz ze soba chwile i dlatego nie wiem czy takie posuniecie na obecnym etapie bedzie sensownym. Czy kary za fochy badz wprowadzenie teraz do zwiazku odrobiny zazdrosci bedzie rozwaznym posunieciem . Ew co byscie zrobili?

Mam nadzieje ze nie wyszedlem jak zatofciana szesnastka Tongue

Pozdro, Marcin

~raczkujący w tych sprawach, jesli cos napisze poczekaj na rady starszych doswiadczeniem~

kamil12345
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-21
Punkty pomocy: 25

Wprowadz zazdrość,tajemniczosc,spontaniczność,odwage oraz pewność siebie.Stanowczość,jak Ci sie cos nie spodoba w jej zachowaniu to bądz obojetny i nie rób jej wyrzutów.Jak nie wiesz co zrobic,to spróbuj kiedy kolwiek nic nie robic?skoro jestes psem to teraz 0 inicjatywy z Twojej strony,tylko ze na to trzeba cierpliwosci i sily psychicznej zeby odbijac ST Smile

Maleone
Portret użytkownika Maleone
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: K-ce

Dołączył: 2010-09-01
Punkty pomocy: 22

Zreszta kiedys (bywaja zajebiste momenty) lezelismy i powaznie gadalismy,


Pominąłeś to co istotne - czy w temacie leżenia czujesz że jest wam razem dobrze. Banałem jest że one nie lecą na seks. Ale w związku który
już trochę trwa ta dziedzina jest jedną z najważniejszych. A z twojego opisu niewiele wynika - okazuje oschłość że nie stęka, czy że nie chce zostać na śniadanie?

Slyszalem od jej kumpla ze ceizko jej sie odnalezc, ale jej zalezy. Czesto zachowuyje sie jakby nie byla w zwiazku a ja bym bym kims wiecej
niz kumplem, ale nic ponadto


"Ciężko jej się odnaleźć" ?! Chłopie odstaw dopalacze i otrzeźwiej. Skoro związek z tobą nie sprawia jej frajdy to wcześniej czy później - a pewnie wcześniej - sytuacja zacznie męczyć także Ciebie.

Zdarzało mi się być w związku z kobietą która miała poważne problemy finansowe, inna rodzinne - i powiem Ci że nie wierze w żadne usprawiedliwienia; każdy może mieć zły dzień, albo cztery złe w tygodniu, ale jeśli kobiecie zależy to zawsze to okazuje.

Podsumowując: skoro nie wiesz z jakiej dokładnie przyczyny jej zaangażowanie przygasło to znaczy że nie wiesz co masz zmienić aby się poprawiło. Poza trwaniem w patowej sytuacji pozostaje Ci:

a) zerwanie i znalezienie sobie innej
b) zerwanie i znalezienie sobie innej, po to żeby wrócić.