Witajcie podrywacze, na wstępie chciałbym napisać o tym, że w końcu chyba doszło do mnie to, że naprawdę stoję w miejscu od dłuższego czasu i nic z tym nie robię, owszem poczyniłem jakieś tam kroki, postępy, główny taki, że jestem mniej leniwy, ale te małe kroki są dla mnie nie na tyle wystarczające i czuję to w sobie gryzie mnie to ciągle, że trochę przystopowałem.