Witam, jestem z dziewczyną od ok 3 miesięcy, generalnie ostatnio było wszystko ok, jednak od poniedziałku się popieprzyło. Dziewczynie zaczęło mniej zależeć, mam wrażenie że mnie unika. Wczoraj pod koniec cholernie męczącego spotkania (wysyłała tak negatywne sygnały że nawet nie było jak pogadać) powiedziała mi że nic ostatnio do mnie nie czuje, nie ma ochoty się przytulić ani nic. Chce niby ze mną być, ale '' kieruje się rozumem, a nie sercem''. Dzisiaj chwilę pogadaliśmy, niby wyjaśniliśmy sobie że ta zmiana jest od poniedziałku bo zaczął się semestr, a ma dużo w plecy i myśli tylko o nauce, ale mam ciągle wrażenie że jest bardzo niechętnie nastawiona. Czy jest to z jej strony ST? Jak na to zareagować? Przyznam że zależy mi na dziewczynie, bo pomimo swoich wad ma to ''coś'' i przeżyliśmy już przez ten czas sporo miłych chwil. Ostatnio mam wrażenie że trochę za dużo monotonii było z mojej strony, ciągle te same miejsca itp. Na pytanie czy chce się przytulić odpowiada ''jak z kolegą'', natomiast na pożegnanie daje takiego buziaka że aż lód topnieje. W najbliższym czasie się niestety nie spotkamy aby nadrobić, jedzie na łeekend do siostry na urodziny, a potem cały tydzień zawalony uczelnią, sam mam niedługo obronę więc mało czasu na cokolwiek, obawiam się że czas działa na moją niekorzyść.
graj w takie same karty jak ona a sukces gwarantowany
Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.
Ostatnio mam wrażenie że trochę za dużo monotonii było z mojej strony, ciągle te same miejsca itp. - sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Zrób coś, czego nigdy do tej pory z nią nie robiłeś (lego napisał dwa dobre blogi z przykładami). To może pomóc. Jeśli nie, ostatnim krokiem powinna być szczera rozmowa. Tylko nie pytaj jej się: co się stało, dlaczego jest tak a nie inaczej, o co jej chodzi itp. Zacznij od tego co ty czujesz i co tobie nie pasuje.
"Jeśli chcesz, znajdziesz SPOSÓB.
Jeśli nie chcesz, znajdziesz POWÓD."
Taka rozmowa się już odbyła, i niestety właśnie przebiegała mniej więcej w takim stylu jaki przedstawiłeś. Chyba po prostu podejdę to tego z pozytywnym nastawieniem, zabiorę ją w jakieś ciekawe miejsce itp. Zignoruje jej zachowanie, a wyjdzie w praniu. Przez dłuższy okres była mną wręcz zachwycona, potrafiła spędzić ze mną pół dnia, nawet nie zauważając że za oknem już ciemno, widzę że muszę ruszyć dupsko po spocząłem na laurach.
Rozegraj to umiejętnie ... Push&Pull , co teraz nie zaczniesz jej od rana do świtu, od poniedziałku do niedzieli dupy lizać!! Zaskocz ją czymś nowym, spraw żeby czuła się jak nigdy, a potem niech ona się postara, żeby nie wyszło, że ma cię w łapce całego! Niech się zastanawia czemu po takim zajebistym spotkaniu oziębłeś w stosunku do niej - a tu JEB znów ją zaskakujesz i to samo ! Laska wariuje ... ty nie spoczniesz na laurach, a ona nie przypnie ci smyczki jak pieskowi , tyle
Co za dużo to niezdrowo ... pamiętaj we wszystkim trzeba znaleźć kompromis:)
Kierunek przód przez całe życie!!
W najbliższym czasie się niestety nie spotkamy aby nadrobić, jedzie na łeekend do siostry na urodziny, a potem cały tydzień zawalony uczelnią, sam mam niedługo obronę więc mało czasu na cokolwiek, obawiam się że czas działa na moją niekorzyść.
To kim Ty dla niej jesteś, że na te urodziny jedzie sama. Nie znamy się, ale jakbyś był moim kumplem to bym Ci pewnie powiedzial, stary co się z Tobą dzieje?!
I jak czytam takie wpisy to mam ochotę napisac skecz kabaretowy o zdradach. Cipka Ci przysłoniła logiczne myślenie i teraz myślisz jak baba. Co jej bardzo zresztą ułatwiasz bo myślisz jak ona.
I teraz tak ja Ci w tym momencie powiem, jak naprawdę przedstawia się sytuacja, bo masz zaczadzony umysł emocjami. Uwaga, przygotuj sie...Twoja pani kogoś poznała dostajesz, że tak delikatnie rzecz ujmując lekkie sygnały, które Twój zaczadzony umysł emocjami nie jest wstanie rozpoznać, więc ich bardzo unika. A nawet ich nie dopuszcza do swojej świadomości.
I teraz tak możesz to odwrócić na swoją korzyść, czyli wyeliminować tego drugiego, bo jak na moje oko jest i Twoja pani kiedy nie może to widuje się z nim.
Masz z nią kontakt, nie naubliżałeś jej od dziwek, czy jak tam byś chciał pod wpływem emocji. To możesz jeszcze wyjść z sytuacji.
Co masz robić?!...a dlaczego o niej tak intesnsywnie myślisz, sam widzisz, że niedostępny znaczy pociągający...bo ona jest wyjątkowa...pewnie, napewno, jak umiejętnie Ci gra na emocjach. A to Ty w jej umyśle powinienieś stać się wyjątkowy. Zapytasz no to jak? Robisz dokładnie tak jak Twoja piękna, wspaniała, nieprawdopodobna pani czyli dokładnie to samo. Proponuje Ci spotkanie, Ty nie możesz bo już jesteś umówiony albo jedziesz do brata na im imieniny a jej zabrać nie możesz bo to impreza tylko dla facetów bez pań:) Pierwszy kończysz rozmowy tel, czy przez gg, mówisz jej, że dzisiaj się z nią nie spotkasz bo koleżanka poprosiła żebyś jej pomógł przy nauce pewnego przedmiotu coś wymyślisz, bo niedługo też ma sesje i ona też ją ma to pewnie sama rozumie:). Pozatym będzie miała więcej czasu na naukę, kiedy nie wiesz co robić i czujesz, że pewne emocje mieszają Ci w głowie. To nie ma lepszej ściągawki w postaci zachowań dziewczyny która je wywołuje. Ona robi tak, świetnie, Ty rób tak samo. Gwarantuje, że wtedy ona poczuje to samo co Ty teraz..i też będzie uważać Cię za wyjątkowego jak już zacznie za Tobą latać tak intensywnie jak tylko będziesz tego chciał.
Powodzenia
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
A i jeszcze jedno jak będzie chciała Cię sama pocałować to się delikatnie odsuwasz i mówisz. Co robisz niegrzeczna dziewczynko, całuje kobiety tylko wtedy kiedy ja tego chcę. A teraz nie mam na to ochoty. Szczególnie działa przy porzegnaniach wtedy poprostu się odwracasz i odchodzisz. Twoje zachowanie, nie da jej spokoju, i przez poztałą częsć dnia będzie miała o czym myśleć:)
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Ronlouis - tego gościa rad słuchać należy bo dobrze prawi tylko czy Ty pełny iluzji człowieku będziesz potrafił opanować emocje i wyjść na prostą...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Jak mozesz jej pytać ''czy moge Cie przytulić?'' przytulasz ją i tyle! i wiesz nie idealizuj jej tak ''INNE TEŻ MAJĄ''. Przez kilka dni zawiej dużym chłodem, a potem powiedz, ze musicie powaznie porozmawiac bo miales czas nad zastanowieniem się...bla bla, spotkajcie sie i zakoncz to, albo opierdol ją jak facet
...kobiety są po to żeby je kochać, a nie rozumieć...
Z tym wyjazdem do siostry to prosta sprawa, pracuje w weekendy więc nie mam możliwości jechać z nią, poza tym to rodzinne spotkanie. Do dziewczyny mam coraz więcej dystansu, więc spokojnie, aż taki zaczadzony emocjami nie jestem;p Co do spotykania się z innym, nie sądzę, z prostego względu, po prostu nie ma teraz na to czasu, no ale nie będę wykluczał takiej możliwości. Poczekam do czwartku, i tak jestem teraz zbyt zajęty własnymi sprawami żeby jeszcze o tym myśleć, ograniczę kontakt do odpisywania na smsy, sam nie będę wychodził z inicjatywą.
Usłyszałem właśnie chyba najmilsze słowa jakie mogłem usłyszeć w tej sytuacji od naszej wspólnej przyjaciółki która nas zapoznała. ''Uważam że jest dla Ciebie za głupia, że stać Cię na kogoś lepszego'';) Chyba rzeczywiście należy podjąć odpowiednie kroki i nie patrzeć na konsekwencje.
to, co ci powiedziala w pelni pokazalo jak bardzo sucza nature maja kobiety ;p
Life's too short to dance with fat chicks.
Albo przyjaciółka ochotę ma na Ciebie
to wcale wszystko nie jest takie z nimi oczywiste i bez korzyści dla siebie one raczej takich rad nie dają...
także tutaj na pewno jakiś głębszy sens w tej jej wypowiedzi jest tylko dobrze zagadać by należało hehe
Chociaż chwila chwila, przecież jeśli to wasza wspólna przyjaciółka ta Twoja do zdrady jej się przyznać mogła
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Nieno, raczej po prostu bardziej moja przyjaciółka niż jej, ja jej też pomagałem z jednym gościem więc jest w pewien sposób zobowiązana;) Poza tym dość często mi się zwierza i takie tam;p Zresztą, kij z intencjami, ważne że takie coś pomaga przejrzeć na oczy. Już umówiłem się na imprezę ze znajomą z którą jakaś tam chemia była przed poznaniem aktualnej dziewczyny, akurat po planowanej rozmowie, więc jeśli nie wyjdzie to przynajmniej nie będę siedział w domu i rozmyślał, na pewno nie w swoim;)