Witam, postanowiłem się w końcu wysilić i opisać co mi się ostatnio wydarzyło, może zacznę pisać regularnie ale się zobaczy . Liczę na dobry feedback i troszkę podpowiedzi co bym mógł poprawić u siebie. Będę pisał w miarę zwięźle więc za ewentualne skróty myślowe sorky .
Do rzeczy więc. Jest czwartek i impreza w klubie pod patronatem naszego samorządu uczelnianego. Zaprawiliśmy się ze znajomymi trochę na humor (tak wiem, nie poleca się, ale poszedłem z przeświadczeniem żeby się dobrze bawić a trochę alkoholu nie zaszkodzi), w klubie byliśmy trochę wcześniej wiec zajęliśmy miejscówkę, a że parkiet jeszcze pusty to gadka szmatka z tymi co są i z tymi co dochodzili.