Czytając wpisy użytkowników - ze szczególnym uwzględnieniem komentarzy pod blogami doszedłem do kilku wniosków którymi chciałbym się z Wami podzielić.

Wygląd. Oczywiście, że się liczy i jest ważny. Ludzie chcą wyglądać lepiej, ludzie chcą się podobać. Naprzeciw temu wychodzą kreatorzy mody, styliści, wizażyści, fryzjerzy, właściciele sklepów z odzieżą, właściciele drogerii, właściciele sklepów z odżywkami, dietetycy, dermatolodzy, lekarze i mnóstwo innych zawodów. Mnóstwo ludzi z tego żyje i dobrze. Wygląd robi pierwsze wrażenie i jeżeli jesteś mniej atrakcyjny, to nie raz, nie dwa uprzedzi Cię przystojniejszy (zdaniem panny) kolega. Działa to i w drugą stronę. Joasia może mieć super charakter, ale przegra "rywalizację" z Kasią, bo Kasia ma dupę, cycki, figurę. Koniec kropka. Tak po prostu jest. Pierwszy raz odczułeś to w okresie dojrzewania. Jedne osoby miały powodzenie - za nic, inne nie miały wcale - choć się starały, a jeszcze inne tak sobie radziły. Było tak ? Tak, czy nie ? Odpowiedź na te pytania, jest odpowiedzą na pytanie o znaczenie wyglądu w relacjach.

Lepiej się prezentujesz jesteś do przodu. Prezentujesz się gorzej, masz trudniej, to chcąc nie chcąc rozwijasz zwoje mózgowe, bo musisz kombinować. A i tak fakty pozostają faktami. Jeśli staniesz obok dobrze prezentującego się gościa, a jeszcze najlepiej znanego, ze statusem i kasą, to możesz nawijać, puszyć się i stroić, a i tak oczy kobiety będą zwrócone w kierunku "ciasteczka". Widać to na przeróżnej maści "spędach", gdzie nie ma możliwości poznać człowieka, bo za krótko, za głośno, a i tak 90 % udaje kogoś kim nie jest.

Druga strona tego medalu jest taka, że ludzie przesadzają w gonieniu ideału. No i przeróżnej maści handlowcy żerują na kompleksach. Dlatego facet bez wyglądu, ale z charakterem, umiejętnościami może przyciągać - bo sobie radzi. Facet atrakcyjny, bądź nie, ale z kompleksami to często ofiara przeróżnej maści doradców i sprzedawców, także ofiara toksycznych i wyrachowanych kobiet.
Wygląd, to jest jedna z cech i sama z siebie związku nie pociągnie. Ale w połączeniu z osobowością i dobrze wyćwiczonym mózgiem daje efekt nie do przebicia.

I tak czytam te komentarze. Nie lubię, tego w ludziach, gdy zakłamują rzeczywistość, albo pieprzą farmazony i rozsiewają swoje nietrafione teorie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Jednak nie ma co załamywać rąk, jeśli wyglądasz tak sobie. W dorosłym życiu, między ludźmi, liczą się inne wartości. Po pierwsze: zdrowie. Po drugie: umiejętności. Po trzecie: kasa. Sprawy prywatne i osobiste pomijam, bo są indywidualne, prywatne i osobiste.