Witajcie !
Mianowicie chciałbym opisać jak moim zdaniem mają się ZASADY które na początku sobie ustalamy
do dalszej "GRY".
Chciałbym zobrazować to na podstawie pewnej historii , a to zaczęło się 3 tygodnie temu , dokładnie na "przełomie" mojej pełnoletności , 9 listopada pojechaliśmy z Kolegami na największą dyskotekę na jakiej byłem ( zazwyczaj szlajałem się gdzieś u siebie w regionie , a to że nie mieszkam w Poznaniu , czy też Warszawie a w krainie mrozu w Suwałkach!Tu nie ma za wielkich dyskotek , na szczęście za jakieś 6 miesięcy zmieniam miasto! )
Powracając do historii to oczywiście bawiłem się jak wariat ( zresztą jak zawsze , nic mnie nie obchodziło tylko bawiłem się , nie będę nawiązywał do wszystkich akcji ,to było by zbędne , tylko wdrożę się w główną puentę. Weszliśmy z kumplem na parkiecik i ujrzałem dosyć ciekawe dwie kobitki ( Blondzia bardziej się wyróżniała, dwa słowa ,taniec , rozmowa , zmiana sali , składanie życzeń - musiałem się pochwalić! Odizolowanie zabrała mnie do swego niebieskiego passacika .Wyszliśmy na spacer , cholernie kleiła mi się z nią rozmowa , jest cholernie czuła uczuciowa , jest dobrym słuchaczem jak i dobrą gadułą , gdy chciałem Ją pocałować to odsunęła mnie . Szczerze? spodobało mi się to! - natychmiast Jej to powiedziałem . To odróżnia Ją od reszty , widzę że cholernie chce to zrobić ale wie że mogę o Niej różnie pomyśleć . Dobra poprzytulali się pogadali , potem wróciliśmy do samochodu pogadałem i z koleżankami , wziąłem numer i zawinąłem z kumplami do domu . Mimo że mieszkamy od siebie ponad 80 km , wiedziałem że wyjdzie to , ba ! byłem pewny ( dwa miesiące temu rozstałem się z dziewczyną ,która była ode mnie oddalona o 60 km i to nie była żadna przeszkoda , fakt ! początki był najgorsze , lecz potem zaczęły się nocki , weekendy ,aż skończyło się na tym że polecieliśmy na całe wakacje do jej siostry , do Angli , miałem Jej dość , miałem chęć Ją udusić , 60 dni w jednym łóżku z tą kobietą , KOSZMAR! Sex był codziennie a czasami nawet trzy , kompletna rutyna , brakowało mi kurwa Renią ześlizgnąć mikołajka! Czasami chowałem się i próbowałem to zrobić , lecz ciągle mi przeszkadzała , kończąc to na dodatkowym sexie , ach... Gdy wróciliśmy już do siebie do Polski to dziwnie mi się spało ,było INACZEJ , ale zgadnijcie co przed snem zrobiłem?! Zwaliłem konia!!! ihhhha Spotkaliśmy się po tygodniu na weekendzik , tamtych nocy nie przespaliśmy... ( w poniedziałek do szkoły zaszedłem jak wrak człowieka) Gdy już pojechałem zaczęło się troszkę jebać , miała do mnie jakieś pretensje , to że nie mogłem do Niej przyjechać to tamto , coraz bardziej miałem Jej dość , nie odbierałem telefonów bo wcześniej mnie w chuj wkurwiła , po kilku dniach dostałem smsa typu: "po 10 cudnych miesiącach Naszego życia spojrzałam na oczy jaki Ty jesteś , pieprzonym samolubem" - zostawiła mnie przez telefon! Jesteście ciekawi mej reakcji? Czy płakałem w szkole , gdy to przeczytałem , czy rozwalałem ławki , stukałem w parapet i zadawałem pytania DLACZEGO JA?!??

Chyba to wszystko mógłbym robić pod wpływem zadowolenia , jaki ja byłem szczęśliwy , przeszło przeze mnie takie uczucie WOLNOŚCI którego mi brakowało , w końcu znowu zacząłem szlajać się po clubach , ona w tym czasie dzwoniła do mnie i rzekła że zawsze mnie kochała i zawsze mnie będzie kochać , namawiała do powrotu , ja byłem w chuj szczęśliwy i nie zamierzałem tego psuć.. Wiecie jaki jest główny powód mego znudzenia?

Miałem za dobrze! Kupowała mi często prezenty , czułem się ja różowa Barbie , za częsty sex to już nie było świetnym uczuciem tylko rutyną , wypróbowaliśmy niemal wszystko , Cham chciał piwko , jest piwko , dodając że tych wszystkich
kłótni miałem dość! - ODBIEGŁEM OD GŁÓWNEGO WĄTKU )
Co do tej Dziewczyny co poznałem ...
Na moją osiemnastkę miała przyjechać , nie wyszło , to przyjechała dzień później ( niestety wzięła Koleżankę to i ja wziąłem best skrzydłowego , pozdrawiamy Plutrie! ) ,nie zadbała o wygląd a do tego była wyszczekana przy Koleżance , olewałem to , doszło do kłótni , pojechały [ i tu są już te zasady ... ]
Czułem lekkie ukłucie w sercu , szkoda mi było Ją tracić , zadzwoniłem do Niej kilka razy (wiedziałem że nie mam nic do stracenia jak z Nią zerwę definitywnie kontakt , to i tak już Jej nie zobaczę) do niczego to nie doprowadziło , napisałem jeszcze wieczorem , jednak odpisała , postanowiliśmy dać sobie jeszcze jedno spotkanie .
Tym razem przyjechała sama , żebyście widzieli jak Ona się odjebała! Na szpilkach się gibała z lewej na prawo jak by miesiąc piła ,mówiła że trzeci raz w szpilkach jest , czarne leginsy , bialutka bluzeczka.. ach ! Przywiozła mi pączki które sama upiekła, podziękowałem Jej za ten uczynek ,powiedziałem że więcej dżemu nie zaszkodzi , pączki były średnie Również zadbała o klimat wzięła kocyk , laptop z filmem "Projekt X " , olejek do masażu i chusteczki ( do czego? zaraz się dowiecie , ale przydały się!
Pierwszy pocałunek , poczułem się jak jakiś mięso chłap , jak mnie przyciągała , ściskała i szczypała . Pocałunek przerwała policja ,sprawdzili dokumenty i życzyli upojnej nocy no to my wzajemnie (popatrzył na koleżankę , na Nas i uśmiechnął się z politowaniem , śmiem twierdzić że była ona aż tak bardzo brzydka , widziałem Ją przez szybę , ale myślałem że jest tam dwóch policjantów albo było już może po upojnej nocy )

Kontynuując film , powtarzałem ciągle że nie możemy tego robić i nie zrobimy , po upływie godziny dotknąłem palcem Jej cipki to myślałem że palec się utopił jak ludzie z Titanicu , cholernie mi to się spodobało , gdy Ją rozebrałem , zastanawiałem się czy mam condona w portfelu , sięgając do przodu po portfel

K: co robisz?
CH: widząc Twe ciało boję się na czujkę
K: ze mną Ci te cholerstwo nie będzie potrzebne
CH: < myślałem że kurwa dojdę jak to usłyszałem , dzięka Bogu tego nie zrobiłem!! >

(... Troszkę się pobawili...)

Odwiozła mnie na chatę i pojechała do siebie.

Spotkaliśmy się pozawczoraj , kurwa było Nieziemsko!
Dostałem na styczeń zaproszenie na studniówkę (mimo to że kumpela mnie zaprosiła w ten dzień ,pogadałem z M. i weźmie jednak kogoś innego
Jej mama chce mnie poznać . A wiecie co najlepsze?? Jesteśmy Koleżeństwem , ale coś czuję że nie na długo , bo dosyć fajna Dziewucha

PODSUMOWUJĄC :
-wybaczcie że to tak długo i zapewnię monotonnie się czytało , nie potrafię pisać ciekawych tekstów , ale pracuję nad tym ,

-czasami zasady można w dupę wsadzić , bo trzeba kierować się częściej instynktem , niż wyuczonym wzorcem ,

-uważajcie na decyzje podejmowane wieczorami , bo są INACZEJ odziaływane i zastanów się kilka razy zanim coś powiesz/napiszesz Kobiecie , czasami lepiej przed tym konia zwalić dla uspokojenia sytuacji - by Plutria.

Cieszę się że znalazłem czas by wpisać tu bloga teraz osiemnaście pykło i ( klasa maturalna , wioska- robota , prawo jazdy , siłownia , chęć poszerzania horyznontów , chęć zarabiania kasy , pracowity okres , ale niedługo to zaowocuje bo AKTOREM ZOSTANĘ! )

Mam nadzieję że bardzo Was tym nie zanudziłem , niebawem wpiszemy z Plutrią najzajebistszy weekend Naszego życia , jak będzie troszkę czasu.
CO WY MYŚLICIE O ŁAMANIU ZASAD , WIEDZĄC ŻE I TAK NIC NIE MASZ DO STRACENIA ? LICZĘ NA BOGATE WYPOWIEDZI.

Pozdrawiam Cham.

PS: cieszę się że mógłbym napisać swój setny wpis! :]