Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Raport 2 - Dziewczyna z banku.. i jej " przyjaciel"

Portret użytkownika peerzetraca

Wrzucam kolejny raport. Tym razem mniej "zjebałem" ale błedy też się pojawiły. Dziewczyne poznałem w banku, szedłem wpłacić kase, sama obsługiwała, a ja miałem dobry dzień ( szykowała się impreza nad jeziorem ). Pamietam ze, wszedł ktos jeszcze do banku, usiadł z 2 metry zamna czekajac na swoja kolej. Joanna - bo tak miała na imie, podała mi na kartce stan mojego konta - po wplacie kasy. A ja wzialem dlugopis i na drugiej stronie napisalem numer - powiedzialem..ze chyba tyle powinno być Smile Wstajac się pozegnalem z usmiechem i wyszedłem. Nie liczyłem na nic.. myslami bylem juz na piwku na plazy Smile

Po 20 godzinie...zadzwonila, tu sie zdziwlem, zazwyczaj zadna nie byla az tak odwazna - pisaly. Wspominała, ze z krzesla nie spadla jak " skumała " ze to nie stan mojego konta tylko numer.. czułem w glosie ze była podeskcytowana i zrobilo to na niej wrazenie... taka głupota.

Umówilismy się na bulwarach nad Odrą, pamietam ze w ten sam dzien byłem mega podniecony... ale nie nią Smile Miałem kupon na którym do wygrania miałem chyba z 6000zł i ostatni mecz tego wieczoru.. Juz nawet nie chciało mi się z nią spotkać, w myslach liczylem kase i bylem na piwku z kolegami Smile Ona wyczuła to ze mi srednio zalezy, a ja pomyslalem no dobra, pojade sie z nia spotkać.. chodz myslalmi bylem w 1 lidze czeskiej na meczu Teplice-Brno..

Pamietam ze schodze po schodzach na bulwary a tam ona czeka.. opalone ciało, biała sukienka i biała bluzeczka.. długie włosy ciemny blond, ale to co nie widziałem w banku a tu zobaczyło światło dzienne.. Jakie ona miała cycki.. byłem w szoku. Zalozyla koszulke z dekoltem, te cycki az wołały " wypuść nas bo ta koszulka eksploduje". Pamietam, że ani razu przez cale spotkanie nie spojrzalem na jej cycki. Ba praktycznie na nia nie patrzyłem.. czułem ze jak to zrobie.. to pomysli ze juz mnie ma. Zero jakiegoś uwodzenia, byłem raczej zdystansowany, opowiadłem o sobie.. widziałem wzrok facetów, przechodzac obok nas.. mało ktory mógł sie oprzec by nie spojrzec na jej dekolt. Gadam.. i nagle ona mnie pyta, czy moze mnie przytulić.. poprzytulala się a potem zaporponowala zebysmy pojechali do niej. Kupilismy po 2 piwka, lezelismy w lozku i co.. myslisz ze bylo ruchanie i koniec? Nie... Gdy lezala przymnie pocalowalem ja, a ona pyta" ej czemu to zrobiles" a ja " bo mialem na to ochote". Jakoś potem sie zawinalem i wrocilem do siebie.. i w myslach liczylem juz kase.. Smile Niestety mecz skonczyl sie 2-2 i wtedy pomyślalem ze dobre ze pojechalem na ta randke.

Nastepny raz ona przyjechala domnie, pociagiem jakies 30 min drogi mielismy do siebie. Miala nocowac a ja wtedy mowilem ze bedzie impreza nad woda, moim znajomi itp. Nie robiła ST ze ma zostac na noc, płynnie szło. Poszlismy wieczorem do drink baru nad woda, byli moi znajomi.. potem wrocilismy na chate i stalo sie co mialo się stac. Na drudzi dzien zrobila zdjecie moich pleców, zadrapanych do krwi.. i wyslala fotke kolezance pochwalić się Smile

Teraz najlepsze.. zaczela przyjezdzac domnie juz praktycznie codzien, ja nie chcialem bo chodzilem jak zombi.. 3 noce z rzedu nie przespane.Mowila wprost ze przyjezdza na bzykanko. Kiedys zazdzwonil jej przyjaciel, tzn tak mowila ze to jej przyjaciel.. cos tam gadała, ze za nim teskni, zeby oniej pamietał. Potem sobie przypomnialem ze przeciez nawet nie mam jej FB nawet.. gdy wrocila do siebie, poszperałem, na Fb swoim nic nie miala za bardzo, ale jej siostra ją wydała piszac pod zdjeciem do jakiegos chlopaka " ale masz sliczna dziewczyne". I się wydało... co to za przyjaciel był. Okazało sie, ze to jej facet który pracuje w szwecji na ich wspolne mieszkanie.. Pogadałem z nim, on mi wyznal ze juz kiedys go zdradzila..ze dal jej szanse. Zostala bez niego i bezemnie. Prosila mnie bym powiedzial mu , ze to zemna to nie prawda i ze ja klamie. Facet nie byl nic winny a ja nie chcialbym być w jego sytuacji, powiedzialem jak bylo i w sumie tyle.

Odpowiedzi

Na samym początku mówie, ło

Na samym początku mówie, ło kurwa, niezła przygoda Ci się trafiła z fajną dupeczką. Doczytałem do końca i jebnąłem ręką w czoło. Skąd sie biorą takie suki,...

Portret użytkownika peerzetraca

Szczerze.. ciezko utrzymać w

Szczerze.. ciezko utrzymać w zwiazku taka sex bombe, jak siedzisz za granica 2 miesiac a tej sie nudzi.

Portret użytkownika enBull

Nie zamierzam się czepiać,

Nie zamierzam się czepiać, ale popracuj nad ortografia i składnia zdania bo strasznie ciężko się to czyta.
Poza tym historia ciekawa, ale tym zakończeniem to mnie zaskoczyłeś! Laughing out loud

Portret użytkownika peerzetraca

nie zamierzam sie czepiac..

nie zamierzam sie czepiac.. ale sie przyczepie Smile nie mam magistra..wybacz Smile

Portret użytkownika enBull

Posłuchaj, ja też nie mam. I

Posłuchaj, ja też nie mam. I uważam, że do poprawnego pisania nie jest potrzebny ani magister ani nawet matura. Myślę, że przeczytanie raz czy dwa zasad pisowni w naszym kochanym języku nie jest aż tak czasochłonne jak zdobycie magistra. Zwyczajnie zwróciłem Ci uwagę, bo ciężko się czyta taki wpis i trzeba się domyślać w niektórych miejscach o co chodziło autorowi. Nie odbieraj wszystkiego jako krytyki twojej osoby bo nie o to tu chodzi.

Portret użytkownika Kensei

To jak się panna zachowała i

To jak się panna zachowała i dlaczego to jej sprawa.

Ty natomiast widać, że szukasz typowo do LTR. Tak Ciebie ta sytuacja zabolała, że zamiast potraktować jako luźną przygodę, gdzie obie strony przeżyły zajebiste chwile razem, wytarłeś sobie dupę słowem DYSKRECJA.

Akcja fajna, do momentu Twojej oceny i obrony moralności.

Portret użytkownika Pckr

Laska go okłamała mówiąc że

Laska go okłamała mówiąc że nie ma faceta a dzwoni do niej "przyjaciel", a wyszło że nie dość że ma to jeszcze koleś za granicą zapierdala na ich mieszkanie.

Zakładam że jakby peerz wiedział o tym to by się w to nie ładował.

Ja bym w ogóle nie wnikał w temat skoro to miał być tylko seks ale rozumiem że kogoś takie zachowanie może obrzydzać, a tak przynajmniej uchronił jelenia przed fałszywą panną która jeszcze wysyłała jego zdjęcia swoim koleżankom, jak dla mnie zachowanie na plus.

Portret użytkownika NiCo

Oboje macie racje ale nie

Oboje macie racje ale nie wszystko można stwierdzić. Jeśli mu nie powiedziała że ma typa? A chlopak zasadowiec zajętych nie tyka, to też bym się wkurwił. Nie napisałbym do jej chopa, ale jakieś to uzasadnienie ma.

Szacun i beka zarazem. Szacun za akcje i ładną sarenke. Beka i szacun ze mu napisales(nie pochwalam, troche za jaja i troche za to ze lubie dziwne akcje). A beka tak ogólnie.

Fajny blog.

Portret użytkownika Pinochet

"Okazało sie, ze to jej facet

"Okazało sie, ze to jej facet który pracuje w szwecji na ich wspolne mieszkanie.. Pogadałem z nim, on mi wyznal ze juz kiedys go zdradzila..ze dal jej szanse."

Szkoda chłopaka bo zapierdala na mieszkanie, ma ją na uwadze, a ta sie pruje bez wahania. Jeśli szukasz kogoś do związku albo kłuje cię w oko jej zdrada to postąpiłeś słusznie, brawo.

Portret użytkownika Kensei

Czy zapomnieliście już o

Czy zapomnieliście już o maksymie: KOCHAJ kobiety nigdy nie krzywdź?

Zapomnieliście o tym, że ideą PODRYWU jest przeżyć wspólnie z kobietą wspaniałe chwile, zaznać z nią rozkoszy i przeżyć przygodę, która BYĆ MOŻE rozwinie się w coś głębszego i dłuższego?

Oczywiście, można zachować się jak duży skrzywdzony chłopiec, zakochać się po seksie i w złości naskarżyć, pobawić się w strażnika moralności.

Kiedy kochasz kobiety i chcesz przeżywać z nimi super chwile to nie nastawiasz się na nic, ewentualne późniejsze rzeczy które wypływają bierzesz na klatę, możesz to zrobić kiedy NIE MASZ OCZEKIWAŃ.

Jeżeli jakieś masz to mówisz o nich otwarcie - nie szukam ROMANSU, szukam dziewczyny na stałe do związku, było miło, cześć jak czapka. Z kulturą, dojrzale. Panujesz nad emocjami i nie instruujesz panny jak ma żyć. Nie biegasz na skargę do typa, którego w ogóle nie znasz i masz w dupie. Byle by skrzywdzić kobietę, bo nie możesz mieć jej na stałe tylko dla siebie, na pstryknięcie palcem, mimo że NICZEGO SOBIE NIE OBIECALIŚCIE.

Tymczasem tu występuje jakaś nienawiść do kobiet, piętnowanie ich zachowania, prywatnych decyzji w jej życiu, wpierdalanie się po wszystkim w czyjś związek, bo co? Trzeba zachowywać się jak pies ogrodnika czy skrzywdzony, dotknięty chłopiec, który sobie coś wyobraził? Nie można podziękować i pójść swoją drogą, ciesząc się z przeżytych wspólnie momentów, tylko rozjebać zabawki i babki wszystkim w tej piaskownicy?

Relacja typa z laską to nie Twoja brocha, więc się w nią lepiej nie wpierdalać. Ciebie interesuje tylko Twoja relacja z nią. A jak nie umiesz udźwignąć okazjonalnie bycia kochankiem, to najwidoczniej jeszcze sporo przed Tobą...

Też zostałem zdradzony, też tak oceniałem, z powodu krzywdy. Też żyłem w strachu przed ewentualną powtórką. Później zrozumiałem trochę więcej na temat relacji międzyludzkich i zaakceptowałem rzeczywistość zamiast się szamotać i złościć że jest jaka jest.

Tak, chujowo, że ludzie zdradzają, że szukają wrażeń na boku, że mają takie relacje na odległość. Kurestwo panny i łatwowierność typa. Ale po kiego grzyba moi drodzy po wszystkim biegać się dziecinnie poskarżyć na kogoś, zamiast podziękować, albo utrzymać kontakt jako kochankowie?

Portret użytkownika peerzetraca

Gadasz jak ktos bez serca i

Gadasz jak ktos bez serca i moralnosci. Dopiero jak bedziesz sam w takiej sytuacji to przejrzysz na oczy. Pierdolenie ze dyskrecja.. sa gdzies granice. Po drugie nie pisz bzdur ze chcialem zwiazku bo nigdzie tego nie napisalem.

Każdy ma swoje podejście do

Każdy ma swoje podejście do tej sytuacji, ale podzielam opinie peerzetraca. Wole się dowiedzieć teraz, że mnie laska zdradza niż za 2 lata jak wezmę kredyt na dom. W życiu bym się nie wziął za zajęta laskę, bo nie chciałbym sam być zdradzony. Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe.
I stawiam, że takie podejście ma większość ludzi. Jak ziomek będzie chciał mieć wyjebane na to, ze go laska zdradza, to wybaczy i tyle, jak nie to spierdoli.

Portret użytkownika Kensei

Jestem zimnym draniem bez

Jestem zimnym draniem bez serca, prawdziwy ze mnie bydlak Wink

Byłem w takiej sytuacji, z jednej i z drugiej strony.

Chcesz związku, oczywiście, że tak. Gdybyś miał wyjebane na LTR to byś się tak nie oburzył i nie stalkował na fb, nie pisał do kolesia. Byś bzykał dalej albo olał temat kiedy by wyszło, że panna kogoś ma. Tylko się boisz przed sobą do tego przyznać. Z resztą nie musisz, bo po pierwsze ta sytuacja o tym świadczy, po drugie sam ostatnio na forum pytałeś jak zatrzymać przy sobie pannę, żeby nie uciekała od Ciebie po pierwszym numerku Smile

Lepiej zniszczyć chłopowi

Lepiej zniszczyć chłopowi życie nie mówiąc tego? Żeby zmarnował kilka lat jeszcze swojego życie przy boku jakieś kobiety, która go zdradza i ma go w dupie?

Portret użytkownika Kensei

Ale jakie kurwa zniszczyć

Ale jakie kurwa zniszczyć życie? To nie on bzykając, a panna kłamstwami może się przyczynić do zniszczenia swojej relacji ze "szwedem". Nic o tej ich relacji nie wiemy. To jest ich sprawa.

Poderwał Peerzetraca pannę, spędzili namiętne chwile, ona chętnie zaszalała.

Jej życie, jej decyzja. Jej gościa w tym równaniu w ogóle nie było. Był w równaniu z nią, tylko.

Swoją moralność niech sobie każdy ma, ale narzucanie komuś swoich zasad w ten konfidencki sposób jest słabe i niedojrzałe. Zabolało i trzeba było ukłuć co? Przestańcie się zasłaniać białorycerstwem, że niby dla dobra gościa. Chuja, skarga poszła bo zabolało kiedyś, dawny ból teraz w ten sposób znalazł ujście.

Zdecydujcie się, czy chcecie kochać kobiety i się z nimi bzykać albo szukać jakiejś na całe życie, czy chcecie je umoralniać, naprawiać i uchronić biednych, naiwnych, nieznanych wam typów przed skrzywdzeniem.

Gdzieś mam naprawianie

Gdzieś mam naprawianie kobiety. Ale jakie narzucanie swoich zasad. O czym Ty mówisz. Napisałem, ten ziomek będzie chciał, to nic z tego sobie nie zrobi, a nóż własnie wyjebie ją za drzwi. I mnie tylko i wyłącznie o to chodzi. Nie chciałbym, żeby mi jakaś kobieta marnowała życia stąd nie chce, żeby ktoś sobie też marnował. A jak ta osoba do tego podejdzie do już jego osobista sprawa.
Bądźmy fair w stosunku do siebie.

Ja nie mówie, ze peerz coś zjebał, bo on nie był nawet świadomy, ze laska puszcza swojego chłopa kantem. To ona zjebała i to ona na nic nie zasługuje. A reszte mam w pidźie.

Swoja drogą przytoczyłeś: "kochaj kobiety nigdy nie krzwydź" - to jest tak z dupy tutaj wzięte, ze głowa mała. Ziomek nic nie może zrobić, ale jak ona coś zrobi, to żeby jej przypadkiem włos nie spadł z głowy. WTF

Portret użytkownika Kensei

"Swoja drogą przytoczyłeś:

"Swoja drogą przytoczyłeś: "kochaj kobiety nigdy nie krzwydź" - to jest tak z dupy tutaj wzięte, ze głowa mała. Ziomek nic nie może zrobić, ale jak ona coś zrobi, to żeby jej przypadkiem włos nie spadł z głowy. WTF"

Najpierw uwodzisz pannę, wbijasz z nią do wyra, spędzacie razem zajebiscie czas, a później jak się dowiadujesz, że zajęta (stalkując na fb) to nie możesz się z tym pogodzić, że nic z tego nie będzie, nie możesz ogarnąć, że w takich sytuacjach ważna jest dyskrecja. Zieleniejesz z zazdrości, czujesz się oszukany bo przyjaciel to jednak gach ze Szwecji i za to wbijasz nóż w plecy i zachowujesz się tak jakby to jej facet dał Ci dupy i to jemu jesteś coś winien. Najs! Laughing out loud

Okay, kiedyś może zrozumiecie co tu zagrało słabo, albo i nie.

Ale nawet nie chodzi o

Ale nawet nie chodzi o związek. Ja nie mówie tutaj o żadnym związku, nie wiem dlaczego cały czas do tego bijesz. Spędzamy razem zajebiście czas, nic od niej nie chce wiecej, ale dowiaduje sie ze ma chłopa, którego puściła w kant. Mając wyjebane dalej na nią, ale nie chcąć żeby jakiś chłop zmarnował sobie zycie przez nią mówie mu co zaszło. Tak samo bym chciał się dowiedzieć aniżeli jakoś z przypadku X czasu później.

Portret użytkownika Kensei

Jasne stary, kumam, gorzka

Jasne stary, kumam, gorzka prawda lepsza od słodkiego kłamstwa.

Uważam jednak, że to leży w jej interesie o tym powiedzieć lub nie.

Skąd wiesz, że facet zmarnowałby życie zostając z nią? Może by mieli dzieciaki, domek, rodzinkę, sielankę, gość byłby szczęśliwy żyjąc w niewiedzy a panna by doceniła? Skąd wiesz, że właśnie teraz, przez to, że Peerz się wygadał, koleś właśnie się nie wiesza? Skąd wiesz? Może właśnie nie dochowując dyskrecji, zdradzając tajemnicę, ktoś komuś rozjebał życie? Może nie jednej, a dwóm osobom?

Nigdy nie wiesz.

Dlatego właśnie napisalem o dyskrecji panowie, Wam się wydaje, że komuś dupe ratujecie, ale nie wiecie tego. Dlatego lepiej się nie wpierdalać, tylko albo dymać, albo olać.

Portret użytkownika Pinochet

"Okay, kiedyś może

"Okay, kiedyś może zrozumiecie co tu zagrało słabo, albo i nie"

To my myślimy chujowo, a ty dobrze tak? Mamy swoje zdanie, ty masz swoje. Nie rozumem cie nie raz. Piszesz jakbys zgłębił tajemna wiedzę, ktora nam nie jest dana. Jakis wyższy stan świadomości czy coś.

" Skąd wiesz? Może właśnie nie dochowując dyskrecji, zdradzając tajemnicę, ktoś komuś rozjebał życie? Może nie jednej, a dwóm osobom"

Zycie rozjebała im ta laska. Nie musiala skakac po innym kutasie Smile

Jesli chodzi o mnie to moge miec seks z taka laska, ale szanować takiej wywloki nigdy nie będę Smile Mialem z takimi do czynienia, ale nie informowałem ich chłopaków bo w dupie to mam. Peerz postanowił go powiadomić i tyle, poczul sie oszukany. Moze chcial cos wiecej,kto wie.

Portret użytkownika Kensei

"To my myślimy chujowo, a ty

"To my myślimy chujowo, a ty dobrze tak?"

Nic takiego nie napisałem, nadinterpretowałeś Pino. Po prostu byłem z każdej strony i to nie raz, mam doświadczenie i zrozumienie, które wpływa na moją ocenę rozpruwania się po fakcie i zaganiania laski, jako rzekome koło ratunkowe dla tonącego gościa panny. To nie jest żadna tajemna wiedza, to wynika z przeżycia takich spraw po prostu. Dlatego może kiedyś zrozumieją, a może nie.

"Zycie rozjebała im ta laska. Nie musiala skakac po innym kutasie"

Oczywiście że też, natomiast skargę mógł sobie odpuścić, a tak, przyczynia się już świadomie do ewentualnej chujozy. Co JEMU to da, że zagoni?

"Mialem z takimi do czynienia, ale nie informowałem ich chłopaków bo w dupie to mam. Peerz postanowił go powiadomić i tyle, poczul sie oszukany. Moze chcial cos wiecej,kto wie."

No tu już w zasadzie sam napisałeś o reagowaniu, dokładnie takim jakie wskazałem, o to chodzi.

I niech już nikt nie pisze o swoim altruizmie, że to dla dobra gościa pisze mu o przedymaniu panny. Każdy taki krok to tak naprawdę chęć zemsty na lasce. Nic więcej.

Portret użytkownika Vego

A ja podejdę z jeszcze innej

A ja podejdę z jeszcze innej strony, peerz po prostu ją dobrze rozegrał, odczytał jej sygnały, wstrzelili się w moment, że każde z nich chcę seksu, ona tęskniła za dobrym zerżnięciem, jakie konkretny facet powinien swojej kobiecie zapewnić.

Tutaj instynkty wzięły górę, nigdy nie wiadomo, czy laska po czasie by nie chciała peerza, ale wizja wygodnego życia u boku gościa co zasuwa na luksusy, jest zbyt kusząca.

Dał jej emocje, dobre rżnięcie, to chciała więcej, skąd mogła wiedzieć, że on z tych na stałe, a on, że ona na ten moment potrzebuje przede wszystkim cielesności, trochę się sami oszukali, jednocześnie będąc tego nieświadomymi.

Co zrobi dobrze poderwana laska ? będzie się z Tobą kochać, tak działa popęd płciowy, ale on znając różne zagrywki, powinien być też przygotowany na takie scenariusze, czasami do pewnych rzeczy nie jesteśmy przygotowani i na niektóre nic nas nie przygotuje, żadna teoria, tylko praktyka zweryfikuje.

Moim zdaniem dostaliście to czego chcieliście, ale peerz chciał więcej, a ona mniej na ten moment, uwodziłeś ją celowo, więc masz wiedze, dlatego nie dziw się że kobieta zareagowała jak kobieta, są różne typy lasek, jak i facetów, ale jak gość dobrze wie z kim ma do czynienia, to mogłeś narobić tylko zamęt, a on jej i tak coś czuje że wybaczy, wziął ją z pakietem, dobrze wie z kim ma do czynienia, to cena zapłacona za to że jest taka gorąca, sam kiedyś tak postąpiłem, nic to nie dało, ale uważam że nie warto, tak samo jak nie upilnujesz laski gdy będzie chciała coś zrobić, choćbyś stanął na głowie, odpowiadasz tylko za siebie, a tamtym tak pasuje, ty u siebie stawiaj na wysoki poziom, a o innych zapomnij, bo to jak postępują,nie masz za bardzo wpływu.

Zadaj sobie pytanie czy umoralnianie kogoś, kto tego nie rozumie ma sens, nie lepiej poświęcić czas i energie na znalezienie swojej kobiety z zasadami które Tobie pasują.

Portret użytkownika Kensei

Kurwa. Wzruszyłem się.

Kurwa. Wzruszyłem się. Pięknie.

Portret użytkownika MrG

Historia fajna, akcja dobra,

Historia fajna, akcja dobra, ale końcówy nie rozumiem. Nie czepiam się, po prostu nie rozumiem. Cycata blondyna idzie z Tobą na całość a w zamian dostaje nóż w plecy. Co ona Ci złego zrobiła?