Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przyjaźń, miłość i kobiety. Szczerze i z napinką.

Portret użytkownika Pierrot

Przyjaźń, miłość - wielkie słowa. Gdy wypowiadam je w myślach to myślę - "Co Ty pierdolisz przecież czegoś takiego nie ma ! Bo co to jest niby ta miłość ? Bo co znaczy niby ta przyjaźń ? Że na pewnym etapie życia jest nam po drodze ?" O ... o, o, o właśnie to ... . Na pewnym etapie życia i tyle, tak przecież było w moim życiu nie raz, ktoś był mi potrzebny, komuś byłem potrzebny. Skończył się wspólny wątek, skończyła się "miłość", skończyła "przyjaźń". Słowa rozwiał wiatr. Wątek interesu, wątek pożądania, wątek zatroskania, podporządkowania, czy dominowania. Więc nie powiem, że przyjaźń istnieje na zawsze, do końca. Przyjaźń przecież mam swoje granice, krańce po za którymi już nie istnieje. Wiem na pewno, że są więzy krwi, że są ludzie dla których są one ważne, ale Kain zabił Abla, więc i brat może rodzonego brata nienawidzić - to też możliwe i bywa szczególnie w naszym katolickim kraju, gdzie co drugi pacierze klepie nie wiadomo po co. To z czym spotykam się w życiu i co istnieje to życzliwość. Z życzliwością ludzi spotkałem się wielokrotnie. Życzliwość istnieje. Ale za przyjaźń nie dałbym sobie ręki uciąć. Ludzie bywają tacy małostkowi, strachliwi, leniwi i skalkulowani. A przyjaciel też człowiek i może zdradzić jeśli mu na to pozwolisz.

Kobiety. Czego chcecie od kobiet ? Jakich kobiet chcecie ? I Co macie do zaoferowania ?
To są te podstawowe pytania na które musicie znać odpowiedzi. Dla mnie są kobiety bardzo kobiece naprawdę atrakcyjne. Ale jest i reszta babsztyli, wyszczekanych, tłustych, zakompleksionych, handlujących dupą jak przekupy na targu jajami i pierdolących na okrągło farmazony bez łady i składu, byle jęzor był zajęty i gęba pracowała nieustannie. Codziennie takie spotykam. Bez pracy, bez zainteresowań, bez wykształcenia, bez poglądów na politykę, religię, sport, jakichkolwiek z życiem opartym o żarcie i sranie. Chodzą sobie takie po tym padole, rośnie im dupa, stary wypłatę przynosi, tematu uniesień nie chcę poruszać, bo nie chcę sobie tego wyobrażać. Różne są kobiety, naprawdę, chcesz jedną uwieść, a tu Ci do wyra ksiądz wchodzi, albo mamusia ze swoimi złotymi myślami. Tak ciężko w kobiecie człowieka znaleźć z klasą, partnera, który pozwoli spojrzeć na świat inaczej. Nie mówię tu o 18 letnich diwach, które co prawda mówią dużo mądrych zdań. Z młodymi jest jednak tak, że można się nabrać na te piękne gatki - jak się nie ma doświadczeń. Tylko w tym sęk, że one nie mówią o życiu realnym, ale o swoich oczekiwaniach wobec życia i swoich wyobrażeniach wobec życia z telewizji i Internetu czerpanych. Zresztą to nie tylko młode siksy (wiem, wiem są wyjątki i od chuja ich jest, no naprawdę multum), ale i te starsze wychowane w atmosferze cieplarnianej, lub od dziesięciu lat trzymające się jednego zajęcia, którego nauczyły się w 2005 roku.

Wiecie co jest najlepsze w uwodzeniu ? Nie seks !!! Seks to skutek. Naturalna konsekwencja. W uwodzeniu najlepsze jest poznawanie autentycznego człowieka, z wadami i zaletami i im ciekawszy ten człowiek tym ciekawsze uwodzenie, tym większy przepływ energii, emocji, przeżyć - aż chce się żyć. Co do seksu to jest duża korelacja pomiędzy intelektem, a tym jaka kobieta jest w łóżku. Im bardziej świadoma, intelektualnie i życiowo obyta kobieta tym lepszy seks. W grę wchodzi wszystko. Łącznie z tresurą suki, wyprowadzaniem na spacery, przywiązywaniem do grzejnika i oralnym gwałtem. Jest jeszcze druga strona medalu, którą one uwielbiają. Ale żeby do tego dojść trzeba być sobą, być prawdziwy i szukać prawdy w drugim człowieku, rozebrać go z obaw, niepewności, kompleksów i spowodować by poczuł się dobrze z samym sobą. Ale wiadomo, świat jest tak zakłamany, a ludzie tak zblokowani, że to nie dla wszystkich. I dobrze jedni lubią Led Zeppelin, a inni Disco Polo. Niby o gustach się nie rozmawia. Ale prawda jest tak, że są pańskie i chamskie gusta, tych drugich zawsze więcej, zawsze są bardziej krzykliwe, jebać to.

https://www.youtube.com/watch?v=...

Odpowiedzi

Ciekawy blog, zwłaszcza

Ciekawy blog, zwłaszcza ostatnia część. Co do przyjaźni mam inne zdanie i uważam, że jak najbardziej może być trwała i nie uzależniona od trwających wątków. Ja przyjaźnie traktuje bardzo poważnie, ale chyba właśnie dlatego, że mam do nich spory dystans..

No dobrze. Trochę tutaj

No dobrze. Trochę tutaj jednak czarnowidztwa. Nie tylko nasze czasy są skażone tzw. pospolitością i brakiem ambicji. Było tak całe wieki. Masz większe ambicje, inne zainteresowania.. szukasz ludzi, którzy również się tym jarają. Niektórym wystarczy nawalić się w klubie i przelecieć kilka "pustaków" To daje im jednak radość, tym "pustakom" również. Nie czyni ich to jednak "gorszymi" Po prostu każdy człowiek ma inny pogląd na świat, większość mniej ambitny. Same życie nie jest takie straszne i trzeba umieć czerpać po prostu pozytywy. Trzeba się z tym wszystkim pogodzić bo inaczej będziesz tylko wiecznie narzekał. I o gustach się nie powinno mimo wszystko dyskutować. Chociaż sam jestem fanem rocka dyskografię Zeppów i ich piosenki znam na pamięć i wstawiłeś mój ulubiony kawałek Tongue

Pewnie chodzi o to, że jest "trudniej" w otaczającym świecie no trudno, ma się większe ambicje to ciężej też się chodzi po tym padole. Jednak jak się zda z tego sprawę to wcale nie musi być tak źle, szczególnie gdy dopniesz swoich celów. I owszem napiąłeś się. Każdemu się zdarza Laughing out loud

Portret użytkownika Pierrot

Fakt napiąłem .

Fakt napiąłem Laughing out loud. Wink

Puść sobie Psychical

Puść sobie Psychical Graffiti, ja zaczynam od Ten Years Gone zawsze potem The Rover i In My Time of Dying do tego kilka głębokich wdechów i przejdzie ^^ Każdy ma gorszy dzień. Powodzenia kolego !

Portret użytkownika Pierrot

Mówisz, że gorszy dzień. Może

Mówisz, że gorszy dzień. Może gorsze życie Wink. Kumulacja doświadczeń.

A nut posłucham. Jutro, a teraz na noc do roboty. Cześć.

Kolego blog dobry, ale to

Kolego blog dobry, ale to takie trochę biadolenie starej baby jaki ten świat jest zły. Nie mówię, że nie masz racji, bo w większości niestety masz, tyle że choćbyś miał się zesrać nie zmienisz tego. Są babsztyle? OK, ale one nie interesują ogarniętych facetów, one mają swoją grupę docelową.

Ciekawy jest fragment " Im bardziej świadoma, intelektualnie i życiowo obyta kobieta tym lepszy seks. W grę wchodzi wszystko. Łącznie z tresurą suki, wyprowadzaniem na spacery, przywiązywaniem do grzejnika"

Aż tak mocnych doświadczeń z kobietami jak Ty nie mam, ale... coś w tym jest, inteligentne lubią ciekawe zabawy Wink

Zgadzam się też z tym, że w 90% młode kobiety (i nie tylko) mają zerową wiedzę o świecie i brak zainteresowań. Ostatnio odbyłem rozmowę - 2 kobiety i jeden chłopak, 25 lat, świeże "magistry". Zapytałem czy wiedzą która i czego jest rocznica 1. września. Kurwa, nikt nie wiedział. Potem jak podpytałem jeszcze nie mieli pojęcia kiedy wojna się zakończyła, ani kiedy była I WŚ - nawet z dokładnością do 20-30 lat.

Portret użytkownika Pierrot

Oczywiście, że mężczyźni nie

Oczywiście, że mężczyźni nie są lepsi. Podział na płeć jest niebezpieczny jeśli chodzi o temperament, czy charakter - zgadza się ludzie są jacy są i płeć nie ma tu znaczenia. Co innego tyczy się ról kulturowych, które są przypisane z góry.

Portret użytkownika Pierrot

A czy ja powiedziałem, że

A czy ja powiedziałem, że miałem tak mocne doświadczenia z kobietami ? Oczywiście, że nie. Nie miałem.