Pewnie każdy zgodzi się, że życie w dzisiejszych czasach jest trudne. Polskie społeczeństwo jest społeczeńswem specyficznym. Trudno jest nam wziąść sprawy w swoje ręce. Mamy nowy rok, w tej chwili patrzę na opis na GG "nowy rok, nowe życie", "rozpoczynam nowe życie", pytam się znajomych o ich postanowienia na 2014 rok. wielu szuka zmian, chce wykreślić X i Y. Mamy nadzieję, że 2014 rok będzie rokiem o wiele lepszym, ale czy napewno? Skoro przez 365 dni w roku nie udało się Kowalskiemu zmotywowac do tego by zaczął żyć w końcu własnym zyciem, zaczął rozwijać marzenia, to czy uda mu sie zrobić w ciągu kilku dni stycznia? Uważam, że tzw "postanowienia noworoczne" to osobiste oszukanie własnego siebie. Dobrze, że tak szybko zapominamy o tych postanowieniach, bo nie wiem czy niektóre osoby zniosłyby kolejną porażkę w dązeniu do postawionych celów. Nie ma odpowiedniej daty na rozwijanie własnego siebie. A napewno nie jeest to data 1 styczeń. Trzeba w końcu przestać przekładac rozwijanie swoich celów na jutro czy pojutrze, trzeba zacząć od DZISIAJ. Jeśli twoim marzeniem jest zacząc biegać, to nie czekaj na jutro, idż i biegaj Teraz! Co z tego, że jest 21:21 (o tej pise te słowa:), wiesz mi to będzie o wiele lepsze rozwiazanie niz przekladanie biegania na jutro.

Czasami coś nam w zyciu nie wychodzi cały czas, pewnie niektórzy znają to z autopsji. Pan X ciągle nie może znaleźć dziewczyny, zawsze słyszy "zostańmy przyjaciólmi" od 1 od 2 dziewczyny, potem do 3...4...itd. w końcu popada w depresję i odpuszcza. Zaraz? odpusza? Dlaczego się poddaje? Bo nie chce znosic następnych porazek. To że pan X się poddał jest na drugim miejscu błedu który popełnił. Według mnie wiele gorszym błedem jest Brak uczenia się na błedach. Ta zasada jest często zapominana przez ludzi. Zatem trzeba próowac i próbować coraz to nowszych rzeczy, unikać rutyny, która zabija nas mentalnie.

Duzo mówi się też o wolności. Parady równości, wielka afera związana z inwigilacją, zakąłdasz konto na portalui zaczyna się: Imię nazwisko, adres, imie mamy tatu siostry córki... przeróżne daty. Lecz nie to jest najgorsze. Sami sobie wolnośc odbieramy. Facebook i portale społeczońsiowe (takze i ten którego teraz korzystacie) jest swoistym zabijaczem czasu. Powiem szczerze: Niewolnik w Usa przed podpisaniem Proklamacji Emancypacji przez lincolna nie różni się niczym od niewolnika, który siedzi 5 godzinę na facebooku i jest zamknięty w swoim pokoju, bez ludzi, bez marzeń... Odcinamy się od swiata przeglądając zdjęcia znajomych, fotki wypinzdrzonych dziewczyn, które strzelają sobie "sweet fotki" do lustra robiąz z siebie idiotki, czy nie mniej głupszych facetów napinających swoje wiekie, sztucznie napomopowane przes sterydy mieśnie.

od pewnego czasu nie pisałem blogu, brak czasu, osobiste sprawy itp. Myśłe że nadrobie wsystko jak tylko bedę mógł, życze wielu sukcesów w każdej płaszczyźnie życia:)
Pozrawiam.