Siemacie, mordeczki! Zapewne każdy z Was zadawał sobie pytanie "Czym można zaszokować, zaskoczyć nieznajomą kobietę, którą spotkaliście na ulicy?". Moi drodzy parafianie. W dzisiejszym blogu chciałbym Wam dać kilka rad, albo coś, w których dam Wam przykłady, które można wykorzystać w kontaktach z osobą, której nie znacie, a którą chcecie poznać, by przeżyć jakiś okres życia, który będzie dla Was nowym wywaniem, któremu chcecie stawić czoła, które jest niezwykle twarde i pomarszczone, gdyż właśnie Twoje brwi, które są krzaczaste podniosły się do góry tworząc zmarszczki, ponieważ zastanawiasz się co jest nie tak z moim tekstem, w którym nadużywam stwierdzenia "który", które jest mi niezwykle potrzebne, gdyż opisuje ono moje emocje, które mam ochotę przelać na ten blog, któr... Nie ważne, bo jeszcze brwi zamienią się wam z czupryną i będę płacił odszkodowanie Trzymajcie się mocno, bo jak na audi a8 d2 4.2 quattro przystało, ma 300 km i może trzepnąć! Jedziemy!

Najpierw podam wam przykłady, któr... znajdujące zastosowanie w kontatach z osobą nieznajomą

Oto i one:

1. Gdy widzisz kobietę i ona widzi Ciebie, patrzycie sobie prosto w oczy... Wiesz, że ona nie ma ochoty odpuszczać, bo kto jak kto, ale Ty masz najzajebistrze oczy, od któ... emm... emanujące niezwykle radosną energią, oraz pewnością siebie! Ona nie chce przestać na Ciebie parzeć. A Ty chcesz podejść. Dobrze. Zastanów się, jak by zadziałało Twoje podejście w takiej scenie:

Siedzisz sobie w kawiarni. Widzisz fajną pannę. Siedzi kilka stolików dalej. Patrzycie sobie w oczy, patrzycie, nagle Ty wstajesz i idziesz prosto do niej. Nie tracąc kontaktu wzrokowego... Jak to przetestowałem, panna nie wiedziała gdzie podziać ręce. Była strasznie zaskoczona! Na jej twarzy nie widziałem uśmiechu, gdy podchodziłem. Uśmiech pojawił się, dopiero gdy obok niej usiadłem. Mimowolny uśmiech.

Tak więc, gdy siedzisz przed panną, patrzycie sobie prosto w oczy... Wstań nagle i idź w jej stronę. Prosto w jej stronę, nie odrywając oczu! Świetnie działa.

2. Tradycja, która mimo wszystko wymaga przypomnienia:

-"Cześć, jestem Rozowy. Masz fajny sznurek w kapturze (banan). Swoją drogą... którędy mogę dojść tam i tam? Masz chwilę? Zaprowadź mnie tam :)"

-"Cześć, jestem Rozowy. Podobasz mi sie, wiec tego nie zjeb. Któredy dojść tam i tam?"

3. Widzisz gdzieś osobę, do której chcesz zagadać, a znasz ją z widzenia, bo to np. koleżanka Twojego kumpla. Udajesz, że gadasz przez telefon, podchodzisz do niej, rozłączasz się (na niby, nie?) i mówisz, że ma pozdrowienia. Zapyta "od kogo?"... Podajesz imię i nazwisko tego kolegi. I teraz podsumowanie tego punktu.

-Masz nowy opener
-Zaszokowałeś pannę
-Masz wiele tematów powiązanych typu "skąd go zna?"
-Możesz zaczynać dzieło...

4. Podrzuć jej pod nogi kasztan i zapytaj, czy to jej a tak na poważnie, to można podejść z telefonem. Tak, jakbyście pannę znali od lat. Zapytać w jakiej ma sieci... potem udać, że macie w tej samej i chcecie się zapytać, czy ma zasięg. Panna wyciąga telefon, Wam się podoba jej telefon i w ogóle. Bo panny mają fajne telefony. I cycki. A My nie mamy fajnych telefonów, ani cycków, bo tak Ale powracając do tematu... Pytacie o model telefonu. Potem przechodzicie na to, jak ocenia telefon i dlaczego.

-Masz nowy opener...
-Może zaszokowałeś pannę tym, że nigdy jeszcze nie słyszała takiego openeru!
-Można pytać o opinie co do jej telefonu, więc tematy są...
-Atakujesz!

5. Nie wiem jaki może być 5 sposób... Ale zaraz coś wymyślę. Jest wiele ciekawych sposobów. Ale ja mam tydzień rozkminy. Dlatego napisałem blog wczoraj i dzisiaj też! I zaraz coś wymyślę. Zobaczycie. Takiego, że Ruscy będą Wam mnie zazdrościć, o! Takiego, że Eskimosi i wszystkie plemiona indiańskie żyjące przy Amazonce będą chciały mnie odbić, bym im to zdradził! Ale ja Wam to powiem. Tylko Wam! Bo kto szuka, ten znajduje, nie? Ale chwilke mi dajcie. Spokojnie. Spokojnie mówię! Nie trzymasz się kurwa zasad! Żeby być atrakcyjnym trzeba robić wszystko powoli i spokojnie! Kurwa! No. Ale masz buraka na twarzy Dobra.

Punktem piątym jest brakujący punkt, nie? Już Wam go podaję! Kurcze, nie wiem... Ale mam zasadę, że ma być 5 punktów conajmniej. I będzie. MUSI BYĆ! Jasne?! No. To zaraz coś wymyślę.

Mam! Prawie godzinę myślałem! I co?! Widzicie jak ja się poświęcam dla Was? A Wy mi co? NICO!

Oto 5 punkt:

5. Zapytaj wprost. Czy mogłaby Ci pomóc wybrać np. oklulary, o! Jeżeli nie ma w tej chwili czasu, to zapytaj o jej numer telefonu. Powiedz, że się zgadacie jakoś. Pod pretekstem "szukania okularów"... Heh. My już wiemy, jak sie szuka okularów, niee?

Nie liczy się jakość piątego punktu! Zdałem test! Mam swoje zasady i ich nie łamię! Ty też ich nie łam! Walcz do końca! Szczerze przyznaję, że siedziałem nad tym punktem jakąś godzinkę. Ale napisałem. Z własnej głowy! Więc nie dawać dupy! Nie robić mi wstydu i nie wciskać sobie kitu, że nie dacie rady! Musicie znać swoją wartość. Po prostu tak trzeba. Ja ją znam i wiem, że np. stać mnie na wymyślenie tego 5 punktu. Siedziałem i myślałem. I jest. Wy też tak możecie. Jeśli wiecie, że was na coś stać, to z pewnością stać was na to! I tak oto właśnie w ten sposób blog o openerach i sposobach zaszokowania, zamienił się w blog, który niesie jakieś przesłanie. Tym przesłaniem jest właśnie ten 5 punkt. Jeśli czegoś pragniesz, czegoś chcesz, to to osiągniesz! Jeszcze raz to napiszę. Jeśli masz wrażenie, że na coś Cię stać. Jeśli to jest Twoja zasada, to nie łam jej! Stać Cię na to, by wyjść z tego cało. By pokazać szacunek do siebie i swoich zasad! To jest chyba najlepszy sposób na to, żeby zaszokować drugą osobę!

Trzymajcie sie!

Walczcie! Do końca!