Panowie. Pojechalem sobie na wyprawe do Afryki, w czasie wojazy poznalem dziewczyne, afrykanke. Tak sie zlozylo ze stowrzylismy sobie bajkowy zwiazek, romans jak tra lala, rozkochalem ja w sobie ze swiata poza mna nie widzi. W miedzyczasie nie powiedzialem slowa kocham, chociaz ona wypowiadala je wielokrotnie, nie angazowalem sie bardzo emocjonalnie bo wiedzialem ze wkrotce wyjezdzam. I tak to trwalo z 3 tygodnie, ale musze powiedziec ze to byly intensywne 3 tygodnie w czasie ktorych kazda godzine poswiecalismy sobie i w miare poznalem jej osobowosc.
Wrocilem, rozstalismy sie, nie obiecalem jej nic oprocz tego ze za rok po tym jak ona i ja uzbieramy troche kasy pokaze jej troche Europy. Minal miesiac a ja tesknie. Minal miesiac a ona dzwoni, smsuje, wysyla maile ze szaleje. To szczera dziewczyna i wiem ze cierpi. Ja zdalem sobie w miedzyczasie ze bardzo sie do niej przywiazalem i zastanawiam co by bylo gdyby nie te 4000 mil.
Wiem ze teraz ja idealizuje ale dziewczyna jest urocza, madra, ladna i ma piekna osobowosc, ktorej ze swieca szukac w Europie. Po tym jak wyjechalem zdalem sobie sprawe ze chyba sie zakochalem ;0
Po powrocie juz zaczalem krecic z dwiema laskami ale dalem sobie spokoj, ciagle mysle o tamtej.
Panowie! Powiedzcie, co o tym myslicie i w razie czego puknijcie mnie mocno w glowe!
Zrób test na aids
no zrobilem. Dzieki za rade. Cos jeszcze?
Jezeli miałeś jej pokazać Europę to znaczy że ona miała przyjechać. Czyli jak będzie miała kasę niech przyjeżdża, a w międzyczasie bajeruj lokalne czarownice.
Ale 4000 mil to jest kurwa rekord. Jesteś pionierem strony w związkach na odległość. Teraz co maja powiedzieć ci co jeżdżą 60 km do lasek.
Całe życie pracujesz na szacunek, stracić możesz w sekundę swój dobry wizerunek.
ZLOT W ŁODZI 25 stycznia
http://www.podrywaj.org/forum/zl...
no fakt, chyba rekord ale nie nazwalbym tego zwiazkiem. Nie obiecalem niczego (no chyba ze doplace troszke do jej biletu) i nie mowilem ze kocham, po prostu tesknie za ta slodka duszyczka.
A jasli uwazacie ze to zwiazek, to jest moj pierwszy na odleglosc ;]
dzieki za zdanie panowie!
Noo stary, musiałeś tam zrobić niezłe bunga bunga w tej afrykańskiej dżungli. Niemniej jednak, jakby ona często nie posyłała do ciebie gołębi pocztowych, jakby często nie prosiła wioskowego szamana o odprawienie tańca dokoła kociołka za twoje zdrowie, jakby często nie roztaczała przed tobą uścielonych płatkami róż perspektyw wspólnego polowania na mamuty, rozniecania ognia z użyciem samych krzemieni czy też wspólnego safari, jesteś trochę w dupie. I to takiej sześciotysięcznomilowej dupie. To głęboka dupa. Chcesz spróbować się z niej wydostać? Jeśli jest taka desperate, to się przeprowadzi gdzieś tutaj, trochę dalej od wujka buszmena i cioci buszmenki, pokażesz jej kawałek cywilizacji, zabierzesz do burger kinga i ona będzie twoja całym swoim mięsem/ciałem. Pytanie jakie powinieneś sobie postawić, to czy różnice kulturowe nie sprawią, że całe to zauroczenie nie pójdzie się jebać jak stado niewyżytych królików. Może jej będzie lepiej tam, gdzie teraz siedzi, przy cieple ogniska, smażąc na patyku surowe mięsiwo...
hahah dziś to jakiś cyrk na tym forum:D ten w afryce zakochany, kolejny chce koleżankę mamy bajerować, jeszcze inny 3 x odtrącony, wymiatacie chłopaki
Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere
Ja nie żartowałem z tym testem na aids. Pójdziesz, okaże się, że wynik pozytywny, wkurwisz się na nią i ci się odechce
Weź pomyśl człowieku. Skoro to fajna laska to pewnie stado murzynów ją przedymało. Afryka jest dzika
Ale skoro tak bardzo ci zależy to po cholerę ta wycieczka po europie? Powiedz, żeby przyjechała do Polska. Dasz jej tutaj stjeki, dobre suple i bedzie rosła jak trzeba.
@tyler durden
AHAHAHAHAAHAHAHHAHAHHA KURWA ZGINALEM NA MIEJSCU HAAHHA
@topic
No ej bez kitu niezle jazdy tu leca : D
Mistrzu, chcesz rady?
Poderwij piecdziesiat nowych kobiet, przespij sie z nimi i jak wtedy nadal bedziesz zdania ze kochasz tamta, to czekaj az nazbiera forsy na przyjazd do Ciebie i sie przeprowadzi.
ALe zanim zaczniesz rozmyslac jak to bedzie jak sie przeprowadzi, zacznij rozmyslac jak to bedzie jak bedziesz dymal 50 dup ; d
ledwo ją znasz już zakochany, pks raczej do niej nie dojedziesz, ona się do ciebie nie wprowadzi, ty chatki z trawy też nie zbudujesz na czarnym lądzie.
Dobra pomijając odległość, różnice kulturowe i t że spotkacie się raz na pół roku to jak mogłeś się po 3 tyg. zakochać, ba jak możesz ją tak idealizować
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Mialem w Anglii kolezanke,Polka, ktora spotykala sie z Afrykanczykiem, w tejze Anglii.Zwiazek cud malina, i karmel,a po 2 latach kobieta dowiedziala sie przez przypadek ze on juz ma zone ,Angielke, no coz Didierowi Drogbie zapomnialo sie poinformowac o tak drobnym i nieistotnym szczegole...
To i ja coś powiem. Nie przyszło Ci do głowy, że ona może udawać? Ile razy już słyszałem takie akcje, że europejczycy jadą do afryki, azji, tam poznają urocze i uczynne dziewczyny, które ich rozkochują bo się różnią od europejek, które co najwyżej Ci zrobią kanapkę. Chcą się wkupić w łaski, być sprowadzone do europy, zdobyć obywatelstwo i puścić Cię w trąbę lub uciec od razu na zachód z biednej polski bo to prawie to samo co afryka
Co do testu, to na AIDS nie ma co robić bo on go nie ma, na HIV. Mam nadzieję, że robiliście to w gumie bo byłoby to wielce nieodpowiedzialne robić bez z jakąś afrykanką. Czytałem, że polacy na wszelki wypadek zakładają dwie aż
Zanim zaczniesz się zabawiać z polkami sprawdź to, żeby nie szerzyć choroby w między naszymi dziewczynami
Sic Luceat Lux
macie chyba mylne pojęcie o Afryce. To nie tylko chatki w dżungli, ale też miasta. Fakt że do tych europejskich brakuje, ale nie przesadzajmy. Ale w sumie to tak, jak niektóre narody myślą o Polsce..
Co do tematu, póki nie zdecydujecie się że albo ty jedziesz do niej, albo ona do ciebie, to nic z tego.