Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

3mc razem, zaczyna mnie olewac

17 posts / 0 new
Ostatni
Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0
3mc razem, zaczyna mnie olewac

Hej, przekopałem tematy na forum ale mimo, że problemy podobne to jednak każdy związek jest inny a zależy mi aby dobrze to rozegrać.


Jestem z kobietą 3 miesiące, poznaliśmy się na sieci, mieszkamy w dużej odległości a, że oboje pracujemy nie możemy spotykać się często. Był już sex, było też "kocham Cię" (i jest nadal), dogadywaliśmy się bardzo dobrze, jako, że nie widujemy się często spędzaliśmy dużo czasu rozmawiając przez gg. Mieliśmy ze sobą doskonały kontakt, zawsze jej zależało i bardzo często sama inicjowała rozmowy. 

Od dwóch tygodni zaczyna się coś psuć, rozmowy zrobiły się sztuczne, ciągnę rozmowę a jej odpowiedzi są zdawkowe albo pisze, że nie będzie na sieci a faktycznie siedzi i nawija z innymi. Z jednym facetem rozmawia wyjątkowo często z początku podszedłem do tego normalnie, przecież oboje mamy prawo utrzymywania i nawiązywania znajomości. Zaczęło mi to jednak przeszkadzać kiedy ściemniała, że jej nie będzie a faktycznie siedziała i nawijała z nim przez siec. Obecnie ciężko mi nawet wyegzekwować od niej odpowiedź na sms'a, przeszkadza mi taki stan rzeczy ale mimo wszystko nie chcę kończyć tego związku.

Od dwóch dni ją trochę wychładzam, kiedy znowu napisała mi, że nie będzie na sieci, stwierdziłem, że w sumie dobrze bo sam jestem umówiony, poza tym unikam częstych i długich rozmów na gg.

No i teraz pojawia się pytanie, co robić? Czy jeśli zajmę się swoimi sprawami, przestanę inicjować rozmowy na gg i wysyłać sms'y to czy nie będzie to przypadkiem strzał w kolano bo wtedy ona zainteresuje się tym drugim?

Poruszyć temat jej obojętności czy może w tych krótkich rozmowach zachowywać się tak jakby nic się nie stało?

a może jest jeszcze coś co powinienem zrobić aby uratować ten związek?

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

rzucic ją, ja związków na odległośc nie uznaje

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

knokkelmann1
Portret użytkownika knokkelmann1
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-22
Punkty pomocy: 139

olanie = dystans emocjonalny

Kawałek mięsa a jaką ma moc!

Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0

Opcję rozstania rozważyłem już wcześniej, bardziej mnie jednak ciekawi technika, sposób wrócenia do tego co było (do normalnych między nami relacji) dlatego liczę, że ktoś z większym doświadczeniem będzie umiał podsunąć mi jakąś radę która nie prowadzi do destrukcji związku. 

wiem tyle, że nie powinno mi zależeć bardziej od niej ale z nabieraniem dystansu jakoś sobie poradzę gdy będę miał plan działania

Yaol
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-11
Punkty pomocy: 1

Po pierwsze nie próbuj jej kontrolować z tego co piszesz takie mam wrażenie. Zakończ to jak jej będzie zależeć to się o tym dowiesz jak nie to predzej czy później się tak skończy i tylko więcej czasu i nerwów zmarnujesz.

lego
Portret użytkownika lego
Nieobecny
Wiek: > 20

Dołączył: 2009-10-01
Punkty pomocy: 62

Nie każdy się nadaje na związek na odległość, czy ta Twoja panna się nadaje?

Poza tym gg i telefon najlepiej ograniczyć do minimum, rozmowy prowadzić na żywo.

Teraz już jest za późno na ratowanie związku poprzez szczerą rozmowę. Albo zrobisz coś szalonego np. zrobisz jakąś zwariowaną akcję w pracy, coś o czym mogłyby pisać gazety. Wtedy ona zauważy Twoją wartość i zacznie Cię na nowo cenić. Albo podziałasz na jej zazdrość, znajdując sobie inne adoratorki.

⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana

Książe Pomorski
Portret użytkownika Książe Pomorski
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Moskov

Dołączył: 2009-12-26
Punkty pomocy: 2

Po co robić coś szalonego ? Po co ma się starać ?

nie rozumiem ...

... okłamuje Cię, nie szanuje, robi z Ciebie rogacza, czego chcesz więcej do tego, żeby kopnąć ją w dupę ?

W życiu mężczyzny liczą się tylko trzy rzeczy:
Matka, pasja i wypłata.

Marek7
Nieobecny
Wiek: oczko
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 2

poznaliście się przez sieć i większość kontaktów przez ową siec się odbywała czyt. gg oraz te całe sms-y. widać panna preferuje taki rodzaj kontaktu, wypaliłeś się w jej oczach w którymś momencie i zainteresowała się innym w taki sam sposób jak wtedy Tobą-przez sieć. raczej marne szanse widzę na poprawę Waszych relacji z tegoo względu że zaczynasz sie w to za bardzo angażować, a jak sam wiesz do niczego dobrego to nie doprowadzi. Poznaj inną, bogatszy o to doświadczenie, a mianowicie o to że to pierdolone gg i sms-y więcej złego robią niż dobrego. przecież jak wygadasz sie z nia godzinami przez komunikator, potem jeszcze"esemeski", to za czym ona ma tęsknić? po co jej spotkania jak może sobie"poklikać"? . Zastanów się nad tym.. na początku może to i dobre jest "by się oswoić" ze sobą, ale na dłuższą metę nie polecam. Skończ to pierwszy, wyjdziesz z tego z twarzą. pozdrawiam serdecznie

Daniel18
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2009-04-02
Punkty pomocy: 22

Jak dla mnie związek internetowy to nie związek.Uprawiałeś z nią kiedyś seks ale nie internetowy?.No jeśli nie to kocham cię swoje może sobie wsadzić w dupę za przeproszeniem.Powiem ci tak nigdy z żadną dziewczyną nie powinieneś prowadzić związku w taki oto sposób bo co poklikać z Marysią lat20 ja też sobie mogę i co?usłyszę kocham cię przez komunikator gg.... No ja ciebie przepraszam bardzo i w to emocjonalnie wchodzić jeszcze to o już jest przegięcie.

Zastanów się po co ci takie toksyczne gówno jak tutaj nam przedstawiłeś wyciągnij wnioski i się ogarnij.Tak poza tym może wyjdź na powietrze złapać tlenu może lepiej ci się pomyśli komputery są szkodliwe.

J
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Niebo

Dołączył: 2010-02-11
Punkty pomocy: 0

bleeeee kurwa ludzie na chuj Wam związki na odległość czy przez neta skoro macie tysiące kobiet na ulicach, w centrach handlowych i innych miejscach wystarczy wyjść i pogadać nie ma w tym nic trudnego ehhhh

a swoją drogą ja też jak chcesz mogę Ci napisać, że Cie kocham, a przy okazji będę zapinał dziewczynkę na biurku Tongue

Nie nauczysz się czytać nie poznawszy przedtem alfabetu

Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0

Dzisiaj zauważyłem niewielką poprawę kiedy przestałem być dla niej non stop pod ręką, zagadnęła mnie dzisiaj, trochę porozmawialiśmy, podroczyliśmy się i skończyłem rozmowę na sieci mając swoje inne sprawy do załatwienia.

@Yaol: tu faktycznie masz rację, kontrolowanie jej nic nie da, będę się przez to tylko bardziej zamęczał

jeszcze taki update:

Na sieci kontaktowaliśmy się często ale tylko dlatego, że mieszkamy od siebie daleko, to, że nie mogliśmy się spotkać (tylko w czasie urlopów i dni wolnych) rekompensowałem jej dostępnością na gg kosztem mojego planu dnia (a to był widać duży błąd).

Sex był jak najbardziej prawdziwy był gdy spotkaliśmy się f2f za pierwszym razem i za każdym następnym a ostatni raz trochę ponad dwa tygodnie temu, kilka dni później zaczęło się psuć a od tamtego czasu nie mieliśmy okazji się spotkać.


dzięki za wszystkie komentarze


@J: widzisz, na początku była fascynacja, później zakochanie a następnie straciłem czujność, kobieta była bardzo zaangażowana, moja głupota doprowadziła nas do takiej sytuacji (albo mówię tak tylko dlatego, że jestem w niej zakochany Wink )

@Książe Pomorski: jak to się zakończy? nie wiem ale na pewno zdam relację, jeśli się nie uda i związek szlag trafi to będzie przynajmniej na przestrogę reszcie zakochanych durniów

J
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Niebo

Dołączył: 2010-02-11
Punkty pomocy: 0

w życiu się nie zakochałem więc nie wiem jak to jest życzę w każdym bądź razie powodzenia

Nie nauczysz się czytać nie poznawszy przedtem alfabetu

magczu
Portret użytkownika magczu
Nieobecny
Student podrywu
Wiek: bezgraniczny

Dołączył: 2010-01-29
Punkty pomocy: 31

dziekuj bogu!!!

to koszmar.

Mówcie do mnie: "Ten,który szanuje Kobiety."

Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0

Zakochanie ma swoje plusy i minusy, jeśli jest odwzajemnione i szczęśliwe, wtedy masz coś w stylu dodatkowej energii, wzrasta kreatywność, determinacja i zwiększa się odporność na stres i takie tam inne negatywne bodźce. Z kolei jeśli zakochanie jest nieszczęśliwe lub zaczynają się gierki wtedy jest dokładnie odwrotnie, dodatkowo pogorszenie snu i brak trzeźwości myślenia. - oba te stany znam z autopsji


dzięki Wink

Książe Pomorski
Portret użytkownika Książe Pomorski
Nieobecny
Wiek: 99
Miejscowość: Moskov

Dołączył: 2009-12-26
Punkty pomocy: 2

W każdym razie życze powodzenia.
Jeśli Ci sę uda to zdaj relacje, zawsze miło spotkać jakieś wyjątki od reguły.

W życiu mężczyzny liczą się tylko trzy rzeczy:
Matka, pasja i wypłata.

Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0

Ok, chyba mogę już napisać jak wyszło.

Wychłodzenie jej i wzbudzenie zazdrości było dobrym posunięciem, poziom jej obojętności bardzo się zmniejszył ale przy okazji sam się nieco zdystansowałem i zdałem sobie sprawę, że skoro tak łatwo mogła się mną znudzić, oszukiwała mnie, olewała i starała się mną manipulować to wcale nie chcę wiązać z nią swojej przyszłości...


Mimo, że jeszcze są jakieś uczucia to ten rozdział jest już zamknięty... a są przecież inne.