Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

** Znaczący rozdział w moim życiu**

Portret użytkownika salub

Witam

Pojawiają się teksty, apele na temat tego, aby "stara gwardia" coraz częściej udzielała się na stronie.. Swoją drogą "stara gwardia" nie musi oznaczać "elity" tej strony, co niektórzy uważają... Jak dla mnie "elita" to jest błędne określenie, zbyt dużo pychy w tym wyrazie się znajduję , takie pokazanie wyższości nad kimś, czego osobiście nie lubię...

PUA, PUA, PUA...

Być może wiem jakimi cechami charakteryzuje się taka osoba, jaki być musi i jakim kodeksem swoich zasad się posługuje. A co to oznacza dla mnie? Niewiele... Nigdy nie asymilowałem się z tym określeniem, nigdy za takiego kogoś się nie uważałem, nie studiowałem tysięcy pozycji (książek) o tematyce uwodzenia... nie liczyłem podejść, nie "atakowałem" na siłę kobiet na ulicy, aby coś sobie udowodnić... Zawsze uważałem się za naturalnego mężczyznę, jednak patrząc wstecz, z czystym sumieniem przyznaję, że miałem parcie na podryw w pewnym okresie swojego życia.. Uważałem (a przynajmniej takie wrażenie sprawiałem), że wiem wszystko o kobietach, że w każdej sytuacji potrafiłbym się odnaleźć. Wtedy zatraciłem parę znajomości, które mnie hamowały i ograniczały. Nie żałuję niczego, tym bardziej, że nasza strona otworzyła mi oczy na wiele aspektów w życiu, wiele nauczyła i uczy nadal, mimo że coś tam już wiem i doświadczyłem najskromniej mówiąc. Te tematy, blogi, Wasze historie są często niezwykle interesujące, z których można coś wynieść dla siebie, przejawiają się też takie tematy, kiedy widzisz, że jakiś biedak ma problem i sobie myślisz " cholera, ja jeszcze kiedyś postępowałem podobnie, jak dobrze, że mam to za sobą" Czasem też bywa tak, że to co aktualnie czytasz, odnosi się do Twojej obecnej sytuacji.

Wiele osób pewnie myśli.. O ten jest na stronie ponad 2 lata, jest w zaawansowanych, ma ponad 2 tysiące komentarzy, na pewno jest zajebistym podrywaczem i nic nie jest mu straszne Jak dla mnie - gówno prawda. Tym bardziej, że chcę przeżywać życie jak najlepiej, jak najprzyjemniej... Czy się czegoś boję? Przy swojej kobiecie nie okazuję słabości, przynajmniej się staram, ale boję się - boję się tego, że nie wystarczy mi kiedyś zdrowia, aby osiągnąć to wszystko o czym marzę. A marzenia mam ogromne.. począwszy od tych pełnych fantazji jak np. zwiedzić wszystkie kontynenty naszego świata, być na Camp Nou, odwiedzić Brazylię, Indie, Japonię i wiele innych krajów...poświecić się swojej cichej pasji, której aktualnie wykonywać nie mam jak, a skończywszy na tych całkiem przyziemnych jak znać perfekcyjnie hiszpański, angielki i jeszcze jakiś język...posiadać pracę, która będzie sprawiała mi przyjemność i dostarczy odpowiedniej ilości pieniędzy, wybudować dom, stworzyć wspaniałą rodzinę i takie tam... Powiem Wam szczerze, że posiadanie celu w życiu jest czymś niezwykle ważnym... To strasznie napędza Twoje życie, dodaje Ci energii i chęci do działania... Ale.... Żeby to wszystko mogło się spełnić, potrzebujesz przede wszystkim zdrowia
Dlatego coraz bardziej je szanuje. Szanuję siebie. Zwracam uwagę na to co jem, a czego nie powinienem, zrezygnowałem już z wielu rzeczy, a na inne przyjdzie pora. Takie dbanie o siebie jest fajne.

Czemu nie jestem tak aktywny na stronie jak kiedyś?

Wpływ na to ma wiele czynników. Ale przede wszystkim to, że wiele chcę zatrzymać dla siebie .... Pomagam tyle ile mogę, Ci bardziej zaufani wiedzą więcej, ale powiem szczerze, że warto zostawiać pewne sprawy dla siebie.... Taka tajemniczość osobista... Atmosfera na stronie... hm, zmienia się ciągle, tak jak i my się zmieniamy. Jednak da się faktycznie zauważyć brak szacunku do innych, docinanie, chęć pokazania swojej wyższości i takie napinanie się przez internet.... Ci wszystkowiedzący, wspaniali, bezcenni... Warto mieć dystans. Zresztą co ja tu gadam - już widziałem i takich w realu, tutaj na stronie... to mija. A jeśli Twoja opyszałość nie minie, to masz problem. TO czego się cały czas uczę, to bycie otwartym na zdanie innych , bo faktycznie zdarza się tak, że ktoś ma rację, a Ty jej nie masz i warto to przyjąć do wiadomości. Ale wracając do tematu.... Nie udzielam się też tak często, bo w ostatnim okresie mało co korzystam z internetu, często robię to przed samym snem, bo wcześniej i chęci i czasu brak..

Jestem również w szczęśliwym związku, już ponad pół roku. Może kiedyś zdradzę nieco szczegółów, jednak powiem Wam, że związek to co innego, niż zwykłe wyrwanie dupy na imprezie, ulicy czy gdziekolwiek. Oczywiście mówię o tych najbardziej atrakcyjnych, pożądanych i seksownych, a do takich na pewno zalicza się moja kobieta. Przy niej nauczyłem się wielu nowych rzeczy, ona przy mnie również. To jest moja kobieta, która mnie uwiodła. Oczywiście, nasz związek jest świetny, ale ja, jak to ja - wiem, że potrafiłbym każdą nieprzychylność losu przyjąć z honorem, jednakże na nic takiego się nie zanosi.. Jakbyście zapytali mojej kobiety czy jest szczęśliwa, to byście uzyskali odpowiedź, że "bardzo". I nie piszę tego, żeby się dowartościować, ale po to, że każdy z Was może znaleźć kobietę, która będzie jego idealnym uzupełnieniem. Warto więc próbować.

Czy przez związek nie spadły moje umiejętności uwodzenia?

Heh, zabawne, czuję jakbym sam ze sobą robił wywiad, ale po prostu takie pytania same mi wpadają do głowy i cały tekst jest pisany na "gorąco" i spontanicznie... Wracając do pytania.. Myślę, że można nieco zastygnąć, ale jestem człowiekiem, który bardzo dużo rozmawia z kobietami, w każdym możliwym miejscu. Czasem przewinie się w to jakiś niewinny flirt, ale - nie robię nic, co przekroczyło by jakąkolwiek granicę wierności. Taka jest moja zasada, którą kultywuję dopiero od tego związku. Stąd też, wiadomo, nic robię nic spektakularnego z innymi kobietami oprócz rozmowy (ale tutaj też można dać popis), ale - po co miałbym coś robić, kiedy mam wszystko, czego mi potrzeba Nie muszę szukać innej, co nie oznacza, że mogę być bierny i spocząć na laurach. Swoją drogą, ciekawy jestem kiedy wpadnie rutyna do mojej związku. Mam nadzieję, że nigdy... Ale to nie zależy tylko ode mnie, prawda? Smile

Coż... Trochę się rozpisałem. Tak sobie myślałem, aby napisać blog o tym, jak sprawić aby Twój związek był fantastyczny. Mam to w głowie, ale uważam, że jest jeszcze za wcześnie. Może po rocznym stażu coś naskrobię, bo lubię mieć wszystko poparte praktyką, czego i Wam życzę.

--------------------------------------------------
Pamiętajcie - warto być sobą (tak wiem, pieprzyłem o tym ciągle, ale co to oznacza, to tyle opinii ile użytkowników) Warto być sobą i być naturalnym w tym co robisz. Jeśli to osiągniesz, to uważam, że będziesz na dobrej drodze. Co do rutyn... uważam, że najlepszymi rutynami są sytuacje i wydarzenia z Twojego życia, które możesz opowiedzieć. Wtedy wszystko przychodzi Ci na luzie i możesz wzbudzić zainteresowanie. Ale już nie będę się rozpisywał.

Życzę Wam wszystkiego dobrego, pozdrawiam

Salub.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Informatyk

A Camp Nou polecam - widok z

A Camp Nou polecam - widok z najwyższych trybun zapiera dech w piersiach Smile

Pozdrawiam Salub.

Portret użytkownika DamienX

Odbiegajac troszkę od

Odbiegajac troszkę od tematu,da się zauważyć jakiś bezcelowy wyścig szczurów na tej stronie,walka o jakies śmieszne punkty na forum,walka o miejsce na głwonej stronie jeżeli chodzi o blogi,walka o wszystko.Tak naprawdę główny cel jest gdzieś skryty pod tym płaszczem szaleństw.Ja sam już się nie udzielam na forum,raz ze względu na te punkty,to żalosne jeśli ktoś minusuje czjąś wypowiedż bo nie jest zgodna z jego tokiem myślenia,identyczne zjawisko jak w maturze pisemnej z polskiego.Trzeba tak pisać,żeby się wkomponować odpowiednio w to co jest napisane w arkuszu - absurd. Nikt nie ma prawa oceniać jak ktoś ma myśleć,a jak ktoś myłśi inaczej niż on to już nie ma prawa wypowiedzi.To że odchodzą niektóre osoby stąd,bądź udzielają się już w nikłym stopniu to naturalna kolej rzeczy,myślę jednak,że powinny sprawować pieczę nad tą stroną w pozytywny sposób,nakierowywac nowo przybyłych,dbać o ten właściwy cel tej strony.Ludzie nie potrzebnie nakrecaja niektore tematy a potem Ci sami mają pretensje o to ,że tak jest...

Portret użytkownika GDP

Salub powyżej mam kolejne

Salub powyżej mam kolejne pisemne potwierdzenie tego co Ci napisałem na początku naszej ostatniej rozmowy.

Trzymam kciuki żebyś się dalej samorealizował na wszystkich płaszczyznach i pozdrawiam Wink

Portret użytkownika Prefekt

"Dyskrecja jest cnotą" Ty i

"Dyskrecja jest cnotą" Wink Ty i Karaś bardzo mi pomogliście swoimi blogami wejść na właściwą drogę i dzięki wam za to Wink Trywialnie powodzenia na koniec, trywialne ale szczere, narka Wink

Marzenia, które opisałeś w

Marzenia, które opisałeś w pełni pokrywają się z moimi. Miło czyta się wpis doświadczonego, szczęśliwego gościa. Widać, że jesteś poukładanym facetem, Twój blog wyróżnia się od reszty patetycznych bzdur jakie tu się pojawiały.