Cześć!
Dziś chciałbym napisać parę rzeczy o tym, w jaki sposób możesz zaskoczyć swoją kobietę i sprawić, aby dobre emocje towarzyszyły Wam nieustannie!
Podam Wam namiastkę tego, w jaki sposób możesz się świetnie bawić i uszczęśliwiać Was nawzajem. Będzie to jedynie namiastka, bo nie warto zdradzać wszystkiego, a wolę, żebyście i Wy ruszyli swoją głową i pobudzili kreatywność, która zaiste w Was drzemie...
Wykorzystuj wszystko co masz pod ręką
Co to oznacza? Dla mnie jest to nic innego jak odnajdywanie się w sytuacji, w której możesz coś ugrać i uczynić spontanicznie
No właśnie. Może zacznę od tego, że warto podzielić te niespodzianki na zaplanowane i spontaniczne
Zacznijmy od tych pierwszych.
Pewnie wiele razy zastanawiałeś się nad tym co kupić swojej kobiecie na urodziny, imieniny, może walentynki czy też z okazja Święta Rewolucji w Syrii jakim jest dzień 8 marca. No właśnie. Pewnie większości z Was wpadła wtedy do głowy myśl - to musi być coś wyjątkowego, niespotykanego, ale znalazła się pewnie i grupka, która stwierdziła, że kupi byle wisiorek i ma wyjebane. Jak kto woli.
Ja zawsze byłem osobą, która chciała bardziej wejść do głowy swojej dziewczynie poprzez ciekawy prezent czy niespodziankę. Jeśli miałbym podać przykłady, to możecie wykombinować na przykład coś takiego:
* napisać własnoręcznie list - czy erotyczny, czy z jakimś ciekawym wyzwaniem, czy też ogólnie pobudzający wyobraźnię... Lego w swoim blogu nakreślał kiedyś jak coś takiego stworzyć, ale Wam zasugeruję, aby pisać samemu i spontanicznie, to co wejdzie do głowy. Nawet jeśli się pomylisz, skreślisz coś, napaskudzisz - tym lepiej Widać wtedy Twoją pracę , zaangażowanie i...szczerość. Ostatni raz pisałem list w parku, gdzie komary rżnęły mnie na całego, a ja cały się wierciłem. Mimo to dobrnąłem do końca i byłem z tego bardzo zadowolony. Fakt, że trochę nabazgroliłem nie miał znaczenia. Wysłałem go na podany adres mojej kobiety, a gdy ona go dostała - była w szoku. Gdy zadzwoniła do mnie, radość biła z jej głosu a i mi humor się poprawił Czy dodałem coś do tego listu? Patrz punkt następny.
* do listu dołączyć jakiś drobiazg Możesz włożyć do koperty różne rzeczy - ja lubię dodać jakieś wspólne zdjęcie a ostatnio wrzuciłem także...czerwone stringi. Polecam - ale pod jednym warunkiem. Dobrze by było, abyś znał rozmiar majteczek swojej kobity Bo jak nie trafisz (kupisz za duże) to może Ci się nieźle oberwać...Ja na szczęście uniknąłem tego typu zagłady. Jakie jeszcze plusy kupowania bielizny dla swojej lubej? Ano takie, że jest to bardzo ciekawe doświadczenie, gdy wchodzisz do sklepu z rzeczami typowo damskimi, dodając do tego atrakcyjną sprzedawczynię, z którą możesz trochę porozmawiać....
* przygotowanie niezapowiedzianej kolacji Tutaj wskazałbym przygotowanie czegoś co jest lekkostrawne. Jeśli chodzi o wino - z tym należy uważać, bo czasem może spowolnić Twój organizm i staniesz się np. śpiący. Napisałbym w jaki sposób ja przygotowałem pewną kolację, a nie zrobię tego, ponieważ to był dla mnie bardzo ważny wieczór. Ale jesteście na pewno kreatywni, więc nie będziecie mieli mi tego za złe...
* sprawić prezent odnoszący się do pasji Twojej kobiety bądź czegoś co uwielbia Powiem Wam tak - przyjeżdżasz do niej i wyjmujesz chociażby plakat o dużych rozmiarach (i nie tylko) Jej ulubionej drużyny piłkarskiej. Drobiazg, który znacząco zbliża. Ale przecież dobrze wiemy, jak ważne są szczegóły...
* prezentacja wspólnych zdjęć w formie filmu Są bardziej profesjonalne programy, dzięki którym możesz zrobić naprawdę niebywałe rzeczy. Jak już dawno połknąłem bakcyla na temat grafiki, fotografii i tym podobnym klimatom, więc lubię to wykorzystywać... W taki sposób możesz zrobić naprawdę super niespodziankę, która będzie na długo zapamiętana
* może wystarczy? Jak mówiłem , namiastka wystarczy, aby poruszyć Waszą wyobraźnię. W tym akapicie chciałbym jeszcze jednak dodać, że od swojej kobiety też możesz dostać podobne niespodzianki.... Ja na przykład dostałem cudowny list, zdjęcia, raz zabrała mnie na gokarty co było dla mnie zajebistą frajdą.... Nie raz sprawiła mi jakiś prezent w formie bokserek np... albo jakaś bardzo dobra sałatka, którą trzeba było robić cały wieczór i..wiele innych.Wiecie co? Doceniajcie to, co robi dla Was kobieta, to i Ona doceni to, co Wy robicie dla niej.
Teraz przyszła pora na te niezaplanowane niespodziewajki Działasz pod wpływem chwili. To jest chyba najprzyjemniejsze. Istnieje wiele gestów, dzięki którym możesz sprawić komuś przyjemność. Również podam Wam parę przykładów. Postaram się o takie mało-zauważalne, że się tak wyrażę:
* zaskoczenie w sferze intymnej Pewnego razu, chciałem zaskoczyć swoją kobietę i sprawić jej przyjemność. Wiecie co zrobiłem? Wydepilowałem sobie pierwszą literę jej imienia tuż nad moim...... Jak to zobaczyła, była bardzo uhahana Przekonaj się, że jest to bardzo miłe odczucie a potem może i nagrodę dostaniesz....
* zostawianie karteczki Na przykład wracasz późnym wieczorem do domu, no ale zanim się pożegnaliście, Ona coś tam robi np w kuchni a Ty korzystasz z sytuacji i zostawiasz karteczkę tuż przy jej łóżku. Najlepiej na stoliku obok łóżka albo na poduszce, bądź też na prześcieradle, ale wtedy odkryj trochę kołdry. A co tam warto napisać? Coś miłego, zaskakującego, energetycznego.... I nic jej o tym nie mówisz. Ona się kładzie spać, chce już zasnąć a tu niespodzianka na koniec dnia.... Sami oceńcie, czy to fajne uczucie..
* Pisanie na świeżo zrobionej zaprawie... tak! Dobrze przeczytałeś! Parę razy moja panna pomagała mi w pewnych pracach wykończeniowych.. ja zrobiłem beton w betoniarce, po czym wrzuciłem go do taczki, a ona małymi wiaderkami pomagała mi potem nosić... Więc miałem pewność, że zobaczy to, co dla niej zostawię. Napisałem jej parę krótkich, ciepłych słów. Jakbyście zobaczyli jej minę jak to ujrzała... i moją minę jak mi odpisała... I przez chwilę bawiliśmy się w taki betonowy chat... Grunt to wykorzystywać sytuacje!
* jesteście na zakupach.. Szczerze? Zawsze myślałem, że wybranie się na zakupy z kobietą to prosta sprawa. Skoro już tyle rzeczy robiłem, to jak może mnie zmęczyć robienie zakupów?? Aż do pewnego dnia...Jak bardzo się myliłem. Dodam, że pewnego razu musiałem zarzucić swoją kobietę na ramię i wynieść ją z ciuchlandu, bo tam akurat byliśmy.. A, że tam jest multum tego wszystkiego. Ja przeglądałem może co dziesiąte ubranie, a kobieta dotknie wszystkiego, po kolei. Tragedia... No właśnie, ale wracając do tematu. Znalazłem pewnego razu w takim sklepie maskotkę, która odzwierciedlała nazwę zwierzaka, taką jak nazywa mnie moja niunia... Kupiłem to za marne pieniądze i następnie na spokojnie podarowałem... Zaskoczenie po raz kolejny...
* robisz kanapki i... I możesz się zatroszczyć, aby to nie była normalna kanapka. Możesz na niej ułożyć jakiś napis bądź coś innego - ale coś co będzie jej się z Tobą kojarzyło. Raz, że zrobiłeś jej pyszną kanapkę, to zanim otworzy usta, aby ją zjeść, to najpierw otworzy usta ze zdziwienia... Ach te drobiazgi...
I na tym zakończę. Jest wiele rzeczy, które po prostu chcę zostawić dla siebie. Mam nadzieję, że w jakiś sposób zobrazowałem Wam, że niespodzianki można robić w różnych miejscach i okolicznościach... A kobieta zaskoczona na pewno będzie coraz "bliżej" Ciebie....
Jeszcze dodam coś, co może Wam się przydać:
Na początku znajomości warto kwalifikować kobietę i naświetlić jej właśnie sprawę zaskakiwania. Mówisz po prostu, że podobają Ci się kobiety, które potrafią zaskoczyć faceta, zadziwić go w niespodziewanej chwili, bowiem lubisz zaskakiwać i być zaskakiwanym. To na pewno ułatwi sprawę w jakiś sposób. Oczywiście, jeśli nie lubisz być zaskakiwany to jej tego nie mów na siłę, no ale kto nie lubi?
Pozdrawiam
Odpowiedzi
"Znalazłem pewnego razu w
śr., 2011-09-07 16:15 — saverius"Znalazłem pewnego razu w takim sklepie maskotkę, która odzwierciedlała nazwę zwierzaka, taką jak nazywa mnie moja niunia... "
Tygrysek?
"napisać własnoręcznie list"
Nie podoba mi się zupełnie ten pomysł.
Reszta jest niezła, dobrze, że to Ci się sprawdziło, ja jednak jak patrzę na te przykłady, to jednak "zaskakuje" w zupełnie inny sposób.
A czemu nie? Jak mam wenę to
czw., 2011-09-08 12:41 — eSPeA czemu nie? Jak mam wenę to ketchupem czy majonezem coś skrobnę:)
Mi wszystko spontanicznie
śr., 2011-09-07 16:54 — salubMi wszystko spontanicznie przychodzi. Czy to maja być kanapki czy coś bardziej szałowego - dla mnie bez różnicy. Jeśli mam ochotę na coś, robię to i tyle. Tym bardziej jeśli jest to na zasadzie kontrastu (np przypakowany koleś pisze coś na kanapce). Ale nie chce mi sie tego tłumaczyć szerzej.
Save- nie zgadłes i na pewno Ci sie nie uda. Swoją droga możesz wskazać swoje alternatywne "zaskakiwanie", aby Twoje slowa pustymi sie nie okazały. A odnośnie mojego bloga - wszystkiego pisać nie chciałem i tak tez zostanie.
Moze wielorybku ;P Ciekawy
śr., 2011-09-07 17:12 — Damian.RysiekMoze wielorybku ;P
Ciekawy wpis, podoba mi sie. Pomysl z depilacja zajebisty.
Od siebie ze sprawdzonych pomyslow moge polecic np. horror na tylniej kanapie samochodu,w lesie oczywiscie, szampan w kinie itp.
Cicho teraz ja! Nie podlega
śr., 2011-09-07 17:15 — rosemayerCicho teraz ja! Nie podlega żadnym wątpliwościom, że kreatywność to solidne narzędzie. A listy pisane własnoręcznie to w dzisiejszych czasach coś żadkiego, sam wysyłałem niejednokrotnie takie, raz głupią pocztówkę z rejsu wyperfumowaną- może jakiejś euforii ze strony dziewczyny nie było, ale była miło zaskoczona. A więc listy pisane własnoręczie jak najbardziej, nawet rysunki. Wyróżnienie się gwarantowane, a też o to przecież chodzi. Był kiedyś fajny wpis przed Bożym Narodzeniem 2010, rafciooo proponował zrobienie "talonu" na swoje usługi, pomysł fajny, wykorzystałem, ale zjebałem gdzie indziej, cóż...
Jak przeczytałem Twój wpis
śr., 2011-09-07 18:26 — _kuba_Jak przeczytałem Twój wpis salub to mi się przypomniał okres kilku miesięcy wstecz.
Takie spontaniczne rzeczy są bardzo przyjemne. Lubię dawać kobiecie powód do radości przez takie sytuacje , ale z umiarem - bo On tutaj bardzo ważny jest.
Swoją drogą to bardzo miło wspominam ZWYKŁE chwile , które zamieniały się w bardzo przyjemne. Np. podczas jesieni jak dużo liści na ziemi leży i w parkach często takie pupki są z nich porobione. Wrzuciłem Dominike w taką kupkę , potem jak dzieci zaczęliśmy się w nich tarzać i niebo obserwować trzymając się za ręce. Wcale nie trzeba wydawać kupę pieniedzy , żeby było miło , przyjemnie czy romantycznie.
Powodzenia Ci nadal życzę i nie spieprz tego
Od siebie dodam tylko, że
śr., 2011-09-07 19:28 — peperOd siebie dodam tylko, że kiedyś wręczyłem dziewczynie własnoręcznie napisany list o zabarwieniu erotycznym ( właśnie na podstawie porad lego ). To był mój prezent świąteczny dla niej. Od chłopaka dostała jakiś wisiorek - i sama mi szczerze przyznała, że mój prezent bardziej się jej spodobał bo był taki... własny
I choć z tą dziewczyną już się dawno nie spotykam, to gdy czasem na siebie trafimy - ona zawsze wspomina ten list, mówi, że leży u niej głęboko w szufladzie i czasem go wspomina. I zapewne na starość też go będzie wspominać, a raczej jego autora
To z zaprawą świetne, nawet
śr., 2011-09-07 19:59 — Rejos29To z zaprawą świetne, nawet bardziej niż sam pomysł podoba mi się twoje spontaniczne podejście do związku, mam podobnie. Pozazdrościć tylko i Tobie, i jej. Takie akcje jakie wymieniłeś mało tego że zaskakują kobietę, to jeszcze poprzez nieprzewidywalność "wchodzisz" w jej głowę. Później nawet widok robotników na ulicy z zaprawą wywoła u niej wspomnienie Ciebie
Z ciekawości, ile jesteście ze sobą, bo nie doszukiwałem się w twoich blogach?
Tylko nie polecam zbyt szybko
śr., 2011-09-07 20:22 — AlejandroTylko nie polecam zbyt szybko inwestowac, latwo sploszyc dziewczyne, szczegolnie mloda.
Nie mowie tu o kilkumieisecznym zwiazku w ktorym jest salub, rzecz jasna.
oo w koncu jakis konkretny
śr., 2011-09-07 20:48 — mocnowidnooo w koncu jakis konkretny blog.. wzorki nad jajami,widac zes kreatywny gosc. Listy mają to cos w sobie. Daje do ulubionych,jak sie kiedys w koncu zdecyduje na zwiazek ten blog zawsze mi przypomni o tego typu drobiazgach dzieki salub
każdy to musi do siebie
śr., 2011-09-07 20:53 — Corvettekażdy to musi do siebie dopasować bo można przesadzić. Po za tym nie można tego ciągle robić bo gdy się nam odechce na jakiś czas to ona będzie się tego domagać. A może właśnie o to chodzi aby potem na jakiś czas to przerwać. Ona zatęskni za tym i gdy znowu dostanie to będzie wniebowzięta.
Co myślisz salub ?
Ja wlasnie pisze wiersz
czw., 2011-09-08 07:43 — shadow man77Ja wlasnie pisze wiersz milosny Moja dziewczyna mieszka ode mnie 18 km i wiem, ze wstaje o 5 rano zeby zdarzyc na autobus na uczelnie, wiec wstane o 4 i pojade do niej z bukietem roz i tym wierszem i zostawie je pod drzwiami, a sam pojade na uczelnie. Ciekawe jaka bedzie jej reakcja i co mi powie jak sie zobaczymy w szkole, bo razem studiujemy
Czyli jestes jedną z tych
pt., 2011-09-09 02:54 — RonlouisCzyli jestes jedną z tych kobiet.
Te z wyjątkami oczywiście:)
pt., 2011-09-09 12:00 — RonlouisTe z wyjątkami oczywiście:)
Szczerze ? Dobry wpis, podoba
czw., 2011-09-08 16:21 — panxyzSzczerze ? Dobry wpis, podoba mi się ale dziwi mnie, że tak szybko dostał się na główną. Nie ukrywajmy, przełomowych rzeczy tutaj nie ma.
Dobra robota
Rozumiem, ze sprawdziles i
pt., 2011-09-09 11:27 — salubRozumiem, ze sprawdziles i stąd taki osąd? Bo w innym przypadku Twoj komentarz byłby żałosny
Mi to sprawiło przyjemność i dobrze sie bawilem.
Powiem tak. Ładne to i
pt., 2011-09-09 13:28 — Buszek25Powiem tak. Ładne to i sielskie to, ale zwyczajnie nie mój styl. Nie można mi odmówić kreatywności, ale ni chuja nie mógłbym się zmusić do niektórych z tych akcji.
Nie jest tak, że nie lubię romantyzmu, bo i owszem lubię, ale w innej postaci. Coś mi przeszkadza jak jest tak aż aż... że tęcza i jednorożce. Ale to pewnie moja polska mentalność.
Wszystko obiektywnie na plus i pewnie jest to warte polecenia, ale ja chyba skazany jestem na akcje typu wysikiwanie imienia na śniegu, związywanie sznurówek czy wypisywanie flamastrów Tak serio, to polecam zrobienie jakiejś ostrej wkręty dziewczynie, picie z nią w tataraku, wrzucenie do wody przy romantycznym spacerku obok jeziora, zgubienie się (z rozmysłem) w jakimś lesie wieczorem czy zorganizowanie dla niej ekstremalnych podchodów z mapą itd.
Może to szczeniackie ale lubię jak dziewczyna jest mi kompanem. Może z tego wyrosnę ale póki co niech kobity cierpią i łamią paznokcie będąc ze mną
No właśnie u mnie ciut się
pt., 2011-09-09 21:18 — Buszek25No właśnie u mnie ciut się wyklucza. Nie potrafiłbym wydepilować sobie litery nad jajami i gdyby to moja pani zrobiła też bym się tym mocno nie grzał. Zwyczajnie chyba dziki albo zbyt cyniczny jestem, żeby się w takie akcje bawić. Nie wymazałbym się czekoladą czy bitą śmietaną, tylko po to aby dać odczuć ukochanej "ależ on mnie musi kochać". Bo to dla mnie ani dowód miłości ani jakiejś frajdy nie przynosi.
Z listem spoko akcja, ale też nie jakiś wiersz miłosny, tylko idiotyczny rebus, albo jakaś własna nieudolna twórczość, ale ta nieudolność żeby jasno uwypuklona była.
Nie lubię podchodzić do życia i uczucia serio zbyt. Mogę kochać z całych sił ale te wszystkie pejzażowe uniesienia zostawiam kobiecie. Choć nie ukrywam, że lubiłem jak dziewczyna miała podobny styl do mojego czyt. nielukrowany.
Nie potrafię się zmusić do czegoś tandetnego w moim odczuciu nawet w imię miłości. Nadmieniona bułka z miodem i kreskówki to jest ta "normalność", którą lubię. Bo nie zawsze będą anomalia pogodowe, nie zawsze będzie czyste niebo z gwiazdami i przeciętności też się nie boję. Albo nie umiem prawdziwie kochać albo zbyt przyziemny jestem. Po prostu nie robię rzeczy, z których na filmie z politowaniem bym się śmiał. Nie wszystkie kobity lubią takie nielandrynkowe podejście do sprawy, ale o dziwo są takie. I one są dla mnie. Nic więcej i aż tyle. Wiem, jak zwabić tradycyjnie, ale jakoś lepiej się sam z sobą czuję, gdy nie sięgam po te polecane schematy. Ale każdy ma swoje i gitara.
Pozdrawiam.
Cementowe buciki i do rzeki z
sob., 2011-09-10 06:03 — Buszek25Cementowe buciki i do rzeki z nią, heh, po mojemu ;D
Niektorzy nawalaja sie
sob., 2011-09-10 11:30 — marian22Niektorzy nawalaja sie pejczem, inni smaruja dzemem. Jeszcze inni robia jeszcze co innego. Wyobraznia ludzka nie ma granic, te granice tworza sobie ludzie.
Salub dal tylko przyklad, nikt nie musi robic tego samego. To tylko propozycja, co mozna robic i co ogolnie ludzie czasem robia. Nie ma co brac tego wszystkiego do siebie. A reszta zalezy od osobistego odczucia.
Nie, no spoko. Mi nic do tego
sob., 2011-09-10 12:51 — Buszek25Nie, no spoko. Mi nic do tego jak się inni bawią. Nadmieniłem jedynie, jak lubię ja. Ale faktem jest, że każdy woli inaczej i każdego chuj obchodzi, co mi pasuje.
Ale naszło mnie na egocentryzm i tak się podzieliłem swoją nieśmiałą refleksją.
Nie wypowiedziałem się niepochlebnie o sposobach Saluba. Póki moje jaja nie są wydepilowane, a cement pod chatą niezapisany, każdy ma moje błogosławieństwo.
Szanuje Twoja wypowiedz, nie
sob., 2011-09-10 14:45 — marian22Szanuje Twoja wypowiedz, nie mialem na celu "pić do Ciebie". ;]
Osobiscie nie skorzystalbym z zadnego pomyslu saluba. No ale trzeba przyznac, golenie wlosow lonowych w ksztalt liter alfabetu jest calkiem oryginalnym pomyslem. ;d Zonie bym sprawil taki prezent golac wlosy z plecow, ale dziewczynie nie.
Cos w tym jest.
sob., 2011-09-10 14:45 — marian22Cos w tym jest.
Jeżeli napisales to na
pon., 2011-09-26 07:48 — salubJeżeli napisales to na poważnie to gratuluje podejścia do życia i ograniczania sie. Szczerze - nawet nie chce mi sie szerzej komentować Twoich śmiesznych słów.
Karzełkowi niechcący przed
wt., 2011-09-27 20:16 — eSPeKarzełkowi niechcący przed wiekiem "19" kliknęła się jedynka... Biedaczek.
Jego punkty pomocy mówią same za siebie.
Karzeł - jeśli mnie "słyszysz", chociaż bym chciał nic dobrego nie mogę o Tobie powiedzieć
Ja koleżance na zapiekance
czw., 2014-09-04 16:57 — Lucky LukeJa koleżance na zapiekance ketchupem narysowałem kutaska to miała banana na twarzy od ucha do ucha (Dziwne bo już druga, której się to spodobało pierwsza sama nawet zasugerowała)