Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wtorek

Portret użytkownika Priapos

Wyrzucić złe myśli z głowy, cały syf który nazbierał się w ciągu całego czasu ostatnich dni, gdzie myśl goni kolejną, w celu zrozumienia i znalezieniu odpowiedzi o tym co jest w życiu ważne, czym się kierować, czy rzucić szkołę? Jeżeli mam rzucić muszę mieć plan, człowiek bez planu na życie kończy na ulicy, leje pod drzewem obok galerii handlowej, ludzie od niego się odwracają, nikt nie chce go znać bo sam stał się nikim, znikł w nim człowiek pojawił się wrak. Był taki jak ja, miał przyjaciół, miał rodzine, miał dziewczynę i był na studiach i wszystko traci, przez jedną złą decyzję, upada, nie podnosi się. Zrozumiałem jedno, trzeba mieć twardą dupe, żeby jej nie rozbić podczas upadku.
Czysty umysł, z tym już troche trudniej, bo praca nad sobą to najwazniejsza i zarazem najtrudniejsza praca jaką podejmujemy w swoim życiu. Wszystko zależy od nas, to jest banalne, proste, cholernie łatwa definicja szczęścia. Jestem pewien, że każdy z nas, każdy w naszym kraju Polsce, każdy człowiek 100 lat temu wiedział o tym wszystkim, znał swoją wartość, wiedział że ma nieskończone możliwości, ale mimo tego Pan Mietek jedzie do pracy i jedyne co tam robi to jeździ wózkiem widłowym i grzeje wóde po kątach z kumplami z pracy. Dla mnie to nie ma sensu, może dla niego ma, w końcu każdy robi to co chce robić.

Zdajecie sobie sprawę że wszystko co tu napisałem ma związek z podrywem? Jestem ostatnio cholernie niepewny, nie wiem czego chce, nic mi się nie chce, to co robie nie daje mi szczęścia. Mimo tego idę po ulicy z podniesioną głową, czuje na sobie wzrok dziewczyn przyglądające się mojemu wzrokowi, jestem cholernie opanowany, nie robię pochopnych ruchów, łapie się na tym że czuje w sobie taką małą kulke która nieustannie wisi w próżni i się nie porusza, jeżeli coś stara się mnie wyprowadzić z równowagi to ona rośnie, a ja z każdą kolejną chwilą twardnieje coraz mocniej, niczym kutas podczas wzwodu. Co do kulki, jeszcze się nie zdarzyło żeby wybuchła.

Zajęcia
Nauczyciel: Kto opowie o swoim przyjacielu a potem ułoży zdania z Present Perfect i Past Simple?
Koleżanka: Może Priapos? Przecież ktoś taki jak on na pewno sobie poradzi
Priapos: <śmiech> Nie, nie może ktoś inny? Ja nie mam przyjaciół
K: Nie masz? Zaraz Ci znajdziemy - szturcha koleżanke - Słuchaj Basiu znasz Priaposa?
Basia: No znam
K: Może byc Twoim przyjacielem?
B: No może
K: Priapos, jednak masz przyjaciela, dawaj możesz opowiadać.
Nauczyciel: No dobrze, Priapos opowiedz o Basi.
P: <śmiech> No więc Basia ma okulary... i Basia... Nie to zły pomysł, niech ktoś inny opowiada nie będę zabierać czasu zajęć na głupoty.
K: No coś Ty, przecież Ty taki mądry jesteś!
P: <śmiech>
N: No dobra, K opowiadaj o swoim przyjacielu.

5 minut później

P do K: No no no, ile w Tobie złości do mnie, czuje się zaszczycony.
K: Pamiętasz co mi kiedyś powiedziałeś?
P: Chyba musisz mnie oświecić.
K: Powiedziałeś że jestem głupia, odegrałam się i nie myśl sobie że to koniec.
P: No, załatwiłaś mnie bardzo ładnie, jest w takim razie 1:1 jeżeli naprawdę nazwałem Cię głupią co doprawdy średnio sobie przypominam.
K: Nie myśl sobie że to koniec.

Tydzień później się umówiliśmy, poszliśmy do pubu. Było miło, normalnie.

Ostatnio sobie gadamy

K: ...a tak w ogóle jutro mam egzamin.
P: No proszę, słyszałem że przed egzaminem nie warto się uczyć bo się robi bałagan w głowie, można np. iść się najebać...
K: <śmiech>
P: ...swoją drogą jest ładna pogoda a za mną chodzi ochota na wino ostatnimi czasy, kończysz teraz?
K: Tak, ale ja nie idęęęęę dziiisiaaaaaj, muszę się uczyć do egzaminuuuu.
P: Ja mam jeszcze jedne zajęcia, to o 18 możesz być pod Galerią Handlową.
K: No nie, ja do 20 się uczę w bibliotece.
P: A gdzie to jest?
K: No koło ulicy Świerszcza i Bzykadła.
P: A wiem, to mogę Ci dać czas do 19, akurat zdąrzę coś zjeść w domu jeszcze i się chwile pouczyć.
K: Nieeeee no, ja sięęęę muszę uczyyyyć.

Przerwa

Wychodzimy z zajęć
P: Oj K < tutaj zacząłem gadać jakieś bzdury których nie pamiętam nawet >
K: Czekam na Basie.
P: Super, też na nią czekam.
K do B: O, Basia może Ty chcesz iść z Priaposem na wino.
P: No właśnie Basia, dawaj, chociaż nie Ty nie pijesz alkoholu, ale to dobrze bo to szkodzi.
B: Nie, nie, no przestań ja sie musze uczyć.
K: Priapos na pewno z kimś pójdzisz dzisiaj, jak nie ze mną to z kimś innym, przecież masz tylu znajomych.
P: No tak, pewnie pójde z Kazimierzem Wielkim albo naszym profesorem z historii śląska.
K i B: <śmiech>
P: Czyli Ty się K dzisiaj uczysz tak?
K: No tak.
P: Miłej nauki, na razie.

Jeszcze ją wyrwę.
Wpis traktuje jako oczyszczenie kłębnych myśli które przez ostatnie kilka dni trują mi dupsko, człowiek bez celu nie będzie nigdy człowiekiem jakim chciał być. Ja nadal nie wiem kim jestem w swoim życiu, nie wiem czego chce, póki co szukam odpowiedzi bo wiem jedno. Nie chce żebrać na ulicy, nie chce być spławiany przez dziewczyny, nie chce być nachalny dla ludzi, nie chce żeby sterowały mną alkohol i narkotyki, nie chce grać kogoś innego.
Praca nad sobą i praca nad sobą.

Odpowiedzi

Portret użytkownika DDKamil

Kiedyś mój nauczyciel na

Kiedyś mój nauczyciel na laborkach w technikum powiedział:

Na studiach dacie sobie rade. Wystarcza 3 rzeczy aby zdać.
po 1 chęci...po 2 chęci... a po 3 Bardzo duże chęci ;D

Ja to odnoszę do pracy nad sobą. Powodzenia w kształtowaniu własnego JA Wink

za bardzo ją needujesz

za bardzo ją needujesz Wink

Portret użytkownika Priapos

w tej drugiej rozmowie na

w tej drugiej rozmowie na pewno zjebałem, ale mówiąc mi że ją 'needuje' chyba dalej nie pojmujesz co to znaczy być psem

nie mówię że jesteś psem

nie mówię że jesteś psem tylko jak dla mnie za bardzo ją ciśniesz na temat spotkania - pokazując jednocześnie że poza nią i jej koleżanką to już nie masz z kim wyjść, nie wiem może to miał być żart ale jak dla mnie to pozycja needy

Portret użytkownika Priapos

no niepotrzebnie

no niepotrzebnie przycisnąłem, ale trudno, trzeba się uczyć