Witam
Kurde pisze tutaj bo chce uslyszec porady na serio. Poznalem pewna panne, calkiem ladna i mila. Nalezy do grona moich przyjaciol, wiec bywamy czesto na imprezach. Widze z epo paru z nich juz ostro na mnie leci. No coz, wspominajac to jak sie z nia tanczy i rozmawia tez moge powiedziec ze jest niebanalna. Tylko ze jest strasznie nadziana, jej dom to palac 0.o jej siostra blizniaczka ma fajnego chlopaka, niby nic nadzwyczajnego ale tez ma kase.. i teraz pytanie: isc z nia w zwiazek? ten chlopak siostry to moj kumpel.. nie wiem czy nei ebdzie rywalizacji i porownan 0.o Btw. sam nie mam dobrego domu do spotkan, wiec nie weim jakbym mial jej czas zajmowac. Fuck, zawsze byl no problem ale teraz rusza mnie cos w srodku i nie wiem co zrobic!
Zachowujesz się jak dziewica: chciałaby, ale się boi.
ale kurde jak to bedzie wygladalo, ha?
czytajac ostatnie dwie Twoje wypowiedzi, smialo moge napisac - smiesznie, zalosnie, chujowo.
co masz do stracenia? chociaz osobiscie wolalbym zaczac od kogos innego, pocwiczyc, dopiero potem zabrac sie za glowny cel, bo wpadasz z licencja na szybowiec do lotnictwa.
Kiedy odroznisz iluzje od rzeczywistosci, swiat bedzie Twoj.
00piotrek2 życzę Ci i wszystkim innym facetom na tej stronie by mieli, tylko takie problemy z pannami jak tu nam przedstawiłeś. Wyluzuj, baw się chłopie i ją poznawaj a nie wymyślasz sobie problemy.
Wiesz o czym to świadczy niestety, o niskiej twojej samoocenie. Może nie mam chaty i hajsu jak Ona ale mam w sobie inne wartościowe cechy charakteru i jestem wartościowym facetem, jak będe chciał to Ona może być przy mnie szczęśliwa - tak masz myślić o sobie a nie o braku chaty jej pokroju.
Głowa do góry, jak laska ma poukładane w głowie to hajs nie powienien miec dla niej znaczenia a jak bedzie inaczej, cóż jej strata.