Napiszę blog, do którego natchnął mnie mój dobry przyjaciel, iż podrywał on ostatnio taką panne z pod Lublina, początkowo była bardzo oporna co mnie cholernie zdziwiło bo kto jak kto ale on problemów z Kobietami przynajmniej większych nigdy nie miał.

A dokładnie chodzi o...

Spotkał panne w klubie, pobawił z nią było KC, nawet ją przeleciał, ale ona potraktowała to jako jedno nocną przygodę i nie chciała się z nim spotkać.
Ale on był cholernie pewny swojego, powiedział daj mi miesiąc.. i rzeczywiście po 2 tygodniach a dokładnie od przedwczoraj panna jest z nim w związku.
Co zrobił?
Wsiadł w samochód pojechał do Lublina, nie powiem kawałek chłopak miał poszedł do niej do domu chciał pogadać powiedziała nie, ale nie odpuścił stał sobie pod jej domem aż jej rodzice zadzwonili na Policje z czego powodu miałe małe problemy, nie odpuścił stał kolejny dzień.
Panna chyba lekko poddenerwowana wypadła z domu i powiedziała żeby sobie pojechał, a on wyznał jej miłość, powiedział że skoro mnie nie chcesz twoja strata wsiadł do samochodu i odjechał, mówił ze minęło może 30 minut a ona do niego dzwoni, czy ma jeszcze ochotę z nią pogadać, powiedziała mu że jeśli mówił prawdę, to warto spróbować.
Zdziwiłem się gdy przedwczoraj przyjechał z nią do siebie do domu, i oznajmił przy niej ze są razem.

Pytanie do was czy to dobry schemat czy on miał cholernego farta?