TA taktyka [o ile tak to mozna nazwac] poskutkowała u mnie z większoscia lasek. Ale do rzeczy , opisze o jednej z nich. Byly wakacje , ona przeprowadzila sie do mojego miasta w pierwszy dzien wakacji. Mieszkała no i mieszka o kilka blokow dalej , przez 2 lata chodzilismy do jednej szkoły . Pewnego razu kumple namówili mnie zeby wyjsc na miasto poblakac sie troche i moze poderwac jakas dupcie . No i spottkalismy ta laske , od razu wpadla mi w oko , kumple znali ja nieco dluzej. Na poczatku nie bardzo za mną przepadała ale jak sie lepiej poznalismy przychodziła po mnie z klezankami by wyjsc z nimi na miasto . Widywalismy sie niemal codziennie przez 2 miechy[wakacje]. Potem stało się coś , ze sie pokłócilismy i przez kilka tygodni nawet czesc sobie nie mówilismy. Przeprosiny nie skutkowaly. I wtedy wpadłem na ten genialny pomysł. namówiłem kuzyna , zeby z nią pogadał i powiedział jej , ze mówiłem o niej same ładne rzeczy , ze jest zgrabna etc. i wiecie co? Sama mnie przeproiła , a kumpel podsłyszał jak gadała z kolezankami , ze gdybym chcial z nia byc to nawet by sie nie zastanawiała. Przebywała w ten czas w tym srodowisku co ja... i... nie wiedziec czemu , nie chciałem z nią byc. Mimo , ze miałem ją na wyciagniecie reki. Po prostu byłem frajerem. Wiecie jakie ona potem plotki o mnie rozniosła? Ze jestem gejem i nie chciałem z nią byc dlatego. Heh , taktyka skutkuje , i mozecie ja wyprobowac.