To jest mój pierwszy wpis na bloga takze prosze o litość...
Odrazu chce zaznaczyć,że mam problemy z ortografią,ale staram sie je unikać.
Dobra do rzeczy...

W te wakacje poznałem kobiete,która odmieniał moje życie.
Była piękna,ale to nie uroda mnie w niej fascynowała.
Najpierw była dla mnie dobrą przyjaciółką,ale zbiegiem czasu stawała sie dla mnie coraz ważniejsza.
Najgorsze było to,ze była odemnie 4 lata starsza co troche mnie peszyło.
Jednak dalej ją bajerowałem...pisałem do niej sms spotykałem sie z nią.
Dawałem jej do zrozumienia,ze jestem w niej zakochany...wkoncu znalazłem tę strone i zobaczyłem swoje błędy jakie robiłem...uświadomiłem sobie,ze teraz to ona musi mi pokazac,ze jej na mnie zalezy.
Po odczytaniu paru blogów i waszych doświadczeń postanowiłem sprawdzić jak to bedzie działać...I co sie okazało,ze to naprawde działa dziewczyna zaczeła sie martwic,zaczeła wkoncu pierwsza pisać sms co jest dla mnie dziwne bo to ja zawsze musiałem w większości pierwszy napisać...zaczeła sie wkoncu starać...przez wasze doświadczenia pokazałem jej,ze to ja jestem jej nagrodą...ale do czasu...
Wkoncu zaczeło jej odpierdalać...
Przyszła zima i wspólne pomysły na sylwestra...Spytała mnie czy mam jakieś plany na sylwestra...odpowiedzialem jej,że jade Nad Morze bo to moje marzenie i pojade tam choćbym miał tam jechać sam...ona odpowiedziała mi,ze chce spędzić sylwestra ze mną i chce jechać ze mną.
W głębi duszy sie ucieszyłem,ze jej zalezy...lecz wyjazd Nad Morze nie jest taki łatwy ponieważ mieszkam pod granicą Czeską i nie mam ukończonych jeszcze 18 lat...Dlatego zaproponowałem wymyślenie planu B na wypadek,gdyby plan A z wyjazdem Nad Morze nie wypalił.
Spytałem jej więc co by chiała robić??? powiedziała,że jest jej to objętne byle by być ze mną...To odpowiedziałem jej,ze jak coś wymyśli z tym planem B to niech da znać.
Dziś zapytałem jej co z tym Sylwestrem ?
Powiedziała mi,że idzie do koleżanki,która mieszka w tej samej miejsccowości co ja.
Zapytałem sie jej "Czyli jednak sie nie zobaczymy ???
Odpowiedziala No nie...tak jak by miała to w dupie ;/
a za chwile dodała "W sumie nie chce mi sie tam isć bo nie znam JEJ KOLEGÓW"
Troche sie tym uraziłem...i mam pewne wątpliwości ;/ .
Teraz mam pyatnie czy to są jakieś Testy ??? jakieś manipulacje ???
Czy chodzi jej o to żebym był zazdrosny o nią ?
Jeśli tak...to jak mam na to odpowiedzieć ???
Czy mam ją jebnąć focha i ją olać ? Czy udowodnić jej,ze robi błąd ???
Co mam zrobić w tej sytuacji ?
z Góry dziękuje doświadczonym w tych sprawach kolegą
I przepraszam,za rażące błędy stylistyczne i ortograficzne...

Pozdrawiam