Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Stary demon powrócił ...

Portret użytkownika canis lupus

... - i to kurwa w takim momencie...

Wszystkiego bym się spodziewał wczoraj podczas randki ale nie kurwa tego co się mi przydarzyło. Ale od początku:
W czerwcu spotkałem dziewczynę, którą poznałem dwa lata temu i przez te dwa lata ani jej nie wiedziałem ani nie miałem żadnego kontaktu, bo po prostu jak na tamten czas miałem inny gust i ona mi się w żaden sposób nie podobała. Proste znane powszechnie. W czerwcu kiedy ją spotkałem przypadkiem w drodze do pracy najpierw zadałem sobie pytanie ,, co jest?" potem zaraz kolejne pytanie ,, o kurde, to na serio ona?" a potem ostatnie ,,czemu ją olewałem przez 24 miesiące!!!?" Stała sobie z koleżankami więc podszedłem ( wydaje mi się że już to pisałem ale nie chce mi się w blogu sprawdzać) przywitałem się z towarzystwem i popełniłem wszystkie zasady dotyczące podejścia gadania ze znajomymi targetu i tak dalej. Było fajnie. Gadu gadu i do pracy ( tak, pisałem o tym wcześniej na pewno) Potem pierwsze spotkanie w większym gronie, miło fajnie sympatycznie - izolacja wyszła naturalnie zaś jej znajomi mieli spokojną głowę o nią - miałem luz. Potem drugie spotkanie z nią we dwoje 5h, bo to takie kulturalne wyjście było na Fetę - teatry uliczne. odwiozłem ją tramwajem pod dom, wymiana uśmiechów
-pa
-pa
i koniec randki...pierwszy fail!
Następnie drugie spotkanie spontan. Akurat byłem w pobliżu jej domu, naszła mnie ochota na kawę bo deszczowo było i spać się chciało. Myślę a zadzwonię do niej, co i zależy. zrobiłem jak postanowiłem. Ok spotykamy się za pół godziny koło jej domu. Poszliśmy spacerkiem na kawę. Na miejscu zaczęła się rozmowa a ja zacząłem wdrażać tematy związane ,,z nami" w celu uwydatnienia wizji ,,nas" jako bliskich sobie ludzi. Dawałem jej wyzwania zadając nietypowe pytania. Jednym z tych pytań była rutyna, którą ktoś tu kiedyś pisał o jedzeniu, czy umie gotować i takie tam, co umie i takie tam. Temat jest dla mnie idealny, bo praktycznie wiedzę posiadam będąc technikiem usług gastro więc jeśli by wkręcała to bym wiedział. ok. kawa wypita pora pokazać coś o sobie. Zabrałem ją po drodze do sklepu z wiatrówkami, bo to moje jedno z wielu zainteresowań. Coś tam mamrotała ale była cały czas uśmiechnięta. Potem jakiś komentarz pościła jakby chciała mnie sprawdzić - olałem to i poszło gładko. Kolejny raz lądujemy pod jej klatką - kolejny FAIL!!!
Do trzech razy sztuka?
Nie u mnie. z wczoraj na dziś byłem z nią już na trzeciej randce dokładnie od 20:15 w piątek do 1:30 dziś. Pierwsze 3 godziny spędziliśmy na spacerze i kinie pod chmurką, potem na chadzaniu po ulicach miasta, z czym sama wyskoczyła, czego wczesnej nie robiła. pomyślałem ,,o kurcze, coś się zaczyna dziać" - no i to było kluczowe zdarzenie w tym co będzie dalej.
chodząc po zaułkach miasta w których sam wcześniej nie byłem rozmawialiśmy non stop to o głupotach o rzeczach poważniejszych - generalnie raport z grubej rury już mam za sobą po łącznie 10h. ok. Zeszło na huśtawki, ona chciała się gdzieś pohuśtać - poszliśmy poszukać placu zabaw. dobra w skrócie plac znaleziony huśtawki brak, wiec zastąpił ją man podwieszany most na łańcuchach ( wiecie chyba jak to wygląda na małpich gajach dla dzieciaków)
siedzieliśmy na nim i dalej gadaliśmy, zaś ja zacząłem automatycznie zmniejszać odległość od jej ciała. ok stykaliśmy się praktycznie całymi bokami. potem bla bla bla i moje obserwacje. Patrzę raz ; IOI patrzę drugi : IOI. Myślę ,,jest moja" a nagle ekscus : ,,poczekaj aż ją odprowadzisz pod chatę" - trzeci wieczór i już pierwszy FAIL bo posłuchałem rozumu. potem w drodze na tramwaj widziałem , widziałem jak na dłoni wzrok wyplażowanego króliczka ale nie kurwa ,, poczekaj jeszcze !!" i chuj. idziemy co raz do na przód a ja nic. Dotarliśmy na przystanek tramwajowy, więc trochę dałem sobie na luz chodząc po stacji by ochłonąć. Przyjechał nocny tram , wsiadamy. W tramwaju ona mi mówi ,, powiedz coś śmiesznego' zapytałem dlaczego. powiedziała - bo sobie zażyczyłam. Olałem. odwróciła się. Ale uśmiechała się cały czas. EC właściwie nie znikał podczas spotkania często będąc głębokim, przenikliwym. Ale głos uparcie mi mówił ,, kurwa nie teraz KC nie teraz..." dojechaliśmy do celu. ciągle ten wzrok, ciągle uśmieszki, pojawił się podtekst erotyczny w rozmowie ale nie kurwa ,, poczekaj". Stanęliśmy pod klatką pora się pożegnać, podchodzę do niej, przytulam...kuźwa samo przytulenie przyprawiło mnie ciarki. przytrzymałem ją za biodra przy sobie już dążąc w myślach do KC już miałem swoją twarz coraz bliżej jej cofajac się zza jej ramienia i.... bach!!! FAIL ekscus niczym mały głód wyskoczył i drze się mi w głowie : ''a co będzie jeśli powtórzy się historia z twoją pierwszą laską?!!" Odtuliłem się zgaszony sam w sobie. pożegnałem i poszedłem na tram do domu plując sobie w brodę. kuźwa a powodem tego ekscusa była dziewczyna o której pisałem w moich pierwszych wpisach tutaj na blogu. I kurwa demon przeszłości wrócił nie wiadomo skąd.... przecież ta dziewczyna którą teraz poznałem jest zupełnie inna a tu takie coś nieuzasadnione niczym logicznym. Coś czuję, że muszę gdzieś poszukać na to rozwiązania. Druga strona medalu...no cholernie mi na tej dziewczynie zależny,bo spełnia moje oczekiwania. Po prostu czuje się teraz jak bym do piaskownicy wrócił tak jak zanim trafiłem na tę stronę...

Odpowiedzi

Portret użytkownika salub

Niedlugo dwa lata mina od

Niedlugo dwa lata mina od kiedy jestes na stronie i nie potrafisz pocałować laski?

Portret użytkownika vagabond

'jeden krok do tyłu, dwa

'jeden krok do tyłu, dwa kroki w przód' tyle, że tym razem to nie dotyczy zdobywanej kobiety, ale Twojego wewnętrznego 'ja' Wink

Portret użytkownika salub

Teraz możesz juz nie dostać

Teraz możesz juz nie dostać kolejnej szansy. A tyle razy powtarzalem. Kiedy czujesz ze chcesz ja pocałować, kiedy masz ochotę i to musisz wiedzieć ze to jest TEN MOMENT. Pisałem to na swoim starym blogu..

Portret użytkownika canis lupus

Ja to wszystko wiem. Ale

Ja to wszystko wiem. Ale kuźwa nie mam pojęcia skąd się wziął ten ekscus. on mi dosłownie związał ręce, choć jestem przekonany o jego irracjonalności.

Portret użytkownika Ramosel

To sie wiaze z Twoim blogiem

To sie wiaze z Twoim blogiem o kiss close gdy oczekuje sie zwiazku, wbiles sobie w glowe cos co nie musi byc sluszne, uwazam, ze za szybko juz myslales jak to bedzie z nia w zwiazku + plus wpis o kiss close= to co sie stalo ; )

Ale nie musisz sie z tym zgadzac to tylko moja opinia ; )

Portret użytkownika canis lupus

nie Ramosel, nie o tym wpisie

nie Ramosel, nie o tym wpisie myślałem pisząc teraz. Mi biegało te co są za i przed tym wpisem http://www.podrywaj.org/bylo_zby...
bo w tym przypadku ja mentalnie nie chce unikać pocałunku. Tym razem włączył się jakiś error, którego nie potrafię sam wytłumaczyć.

Portret użytkownika canis lupus

chociaż w sumie dziś przy

chociaż w sumie dziś przy piwie wpadła mi do głowy myśl o najzwyklejszym zauroczeniu. Jeśli tak jest a jestem tego nawet pewien, to moja wina jest w zwlekaniu w ogóle z gorętsza interakcją z ta dziewczyną. Ale jeśli chodzi o KC, to nie wiem o co chodzi,

Portret użytkownika Ramosel

Wiem, ale przy wpisie o kiss

Wiem, ale przy wpisie o kiss close, piszac go, myslales nad nim. I jeszcze na tym blogu piszesz "no cholernie mi na tej dziewczynie zależny,bo spełnia moje oczekiwania".

Nadal uwazam, ze wbiles sobie w glowe, to co pisales o kiss close, i z tego wynikl ten ekscus.

I nadal twierdze, ze to tylko moje zdanie ; )

Portret użytkownika Prefekt

moze banalne 1,2,3, teraz!

moze banalne 1,2,3, teraz! pomoże Wink

Portret użytkownika splawik123

Czułem kurde ból jak to

Czułem kurde ból jak to czytałem xD Czego Ty się obawiasz?Smile

Portret użytkownika canis lupus

też chciałbym to zrozumieć.

też chciałbym to zrozumieć. Ale to 1,2,3 teraz - chyba się tego uchwycę Smile Na razie mam tydzień cały na zniwelowanie ekscusa. Postanawiam to naprawić, bo szkoda życia na wymówki.

Wiem jaka jest przyczyna

Wiem jaka jest przyczyna Twojej wymówki. Na siłe chcesz tego KC bo to przecież już 3 randka, i wychodzisz z założenia że MUSISZ zaliczyć to KC.
Sam miałem tą samą sytuacje co Ty i tak samo ją spieprzyłem ;p. Doszedłem do wniosku że to musi wyjść na spontanie. Następnym razem gdy się z nią będziesz spotykał nie nastawiaj sie na zasadzie "teraz to już musi być KC". Idź miło spędzić czas, a co do KC to jak mówiłem- spontan

Mowie to na podstawie swojego doświadczenia, aczkolwiek nie musisz sie tym sugerować.

Powodzenia przyjacielu Wink

Portret użytkownika canis lupus

Adiv generalnie masz rację w

Adiv generalnie masz rację w tym co napisałeś. Ja natomiast nie chciałem tego na siłę bo był już spontan tylko nagle gdy już było ciut ciut od celu, to jakbym się obudził ze snu i lipa. Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi?

Portret użytkownika canis lupus

gen ja mam nawet tydzień na

gen ja mam nawet tydzień na to, bo teraz mam 5 dni na popołudnia w robocie. Smile no a generalnie powiem tak, że już dziś wiozłem się za siebie wyszedłem na miasto z paczką znajomków i wstawiłem sobie dwuznaczną fotę na fejsa z koleżanką, której mój target nie zna. Jak ona to zrozumie ciekawi mnie - w sumie okaże się za tydzień. Jak zapyta kto to, to wszystko gra. Czyli po prostu wracam do gry tak rzecz ujmę Smile

Portret użytkownika canis lupus

wiecie co..przyznaje bez

wiecie co..przyznaje bez bicia - ekscus przyniósł nieodwracalny skutek. I chuj w to. Inne też przecież mają .

Portret użytkownika salub

Czyli sprawdził sie mój

Czyli sprawdził sie mój scenariusz.. Życie

Portret użytkownika skaut

no kolego jednak troche

no kolego jednak troche zcipiles... to, ze jej nie pocalowales przez 3 spotkania bylo by jeszcze ok gdybys o tym ciagle nie myslal !!! wtedy i ona zastanawiala by sie 'ocb', jak to wspomnial Gen. a tak to ... czula napewno, ze jestes niezdecydowany, brak Ci pewnosci siebie i ogolnie masz maly metlik w glowie.

po co az tydzien ? przez tydzien to i ona Ci 'do innych wnioskow' dojdzie, dwa-trzy dni i konkretne emocje !! jakies wesole miasteczko, basen, albo cus. i wiecej kina !!!! naturalnego przyjacielu.

bo jak narazie to ona zdobila Ci NEXT, a nie Ty jej, nie poddawaj sie tak latwo, bo excusy sie tylko powieksza.

no i co do tych excusow - wylacz dialog wewnetrzny, ciesz sie procesem przebywania z kobieta, nie planuj co masz mowic i co masz w danej chwili robic, niech to bedzie na takiej zasadzie jak z tym zajsciem do niej na kawe.

zeby przywrocic wszystko na wlasciwd tory nawijaj o yym, ze boisz sie, ze ona Cie poderwie, zgwalci i zostawi, albo ze sie w Tobie zakocha, musisz odwrocic kota ogonem - niech jej mysli nabiora troche inny obrot.

trzymaj fason i sie nie poddawaj. bo tak jak salub wspomnial - 2 lata i jeszcze takie rozkminki ?
koniec usprawiedliwiania i czas na dzialanie !

Portret użytkownika canis lupus

tydzień, bo miałem popołudnia

tydzień, bo miałem popołudnia w pracy i nijak bym nie wykopał czasu na nią bo dla siebie nawet nie miałem.

Portret użytkownika canis lupus

A skaucik wiesz chciałem wgl

A skaucik wiesz chciałem wgl zrobić coś podobnego o czym wspomniałeś pod koniec teraz. Tylko ona ma coś z tel chyba, bo nijak nie mogę się dodzwonić bo ciągle jest poczta głosowa. A ona już wcześniej narzekała na swój telefon. No cóż, pożyjemy zobaczymy. Płakał nie będę - kobiet mi na jarmarku Domonikańskim dostatek Laughing out loud

Portret użytkownika canis lupus

no i tak jak myślałem,telefon

no i tak jak myślałem,telefon był przyczyną. A raczej zmiana numeru. Odezwała się do mnie, więc jest git. I tak jak przypuszczałem ,, wybacz ale bla bla bla.." No i git. Teraz jedzie ona do Krakowa ale jak wróci to się już podejmę wyzwania Laughing out loud

Portret użytkownika canis lupus

teraz to jak zjebie - a

teraz to jak zjebie - a postanawiam poprawę i nie zjebie -to nawet jeśli..albo chuj. NIE ZJEBIE I TYLE [ myślenie pozytywne, bez gdybania ] ;D