Witam Wszystkich Podrywaczy i Oczywiście ADMINA...

Mam 20 lat, kocham SPORT, Dobrą Muzykę, Bukmacherkę. Ale to tak w skrócie xD

  Siedząc Sobie przy kompie , wpadł mi pomysł do Głowy by wnieść do strony(bloga xD) coś z Moich przyżyć, tak więc pisze swój pierwszy wpis. ZAPRASZAM SERDECZNIE DO LEKTURY , która myśle sie wam nie bedzie nudzić i jakaś tam 1/100 użytkowników ją przeczyta xD

  Ze stroną pierwszy raz zetknąłem sie w momencie kiedy dobremu koledze napisałem że sie zakochałem - jego odp była następująca :
- Co Ty Pier**lisz !! Nie jesteś zakochany, tylko tak sobie to wmawiasz.
  Później wysłal mi definicje zakochania i zauroczenia,próbując wybić mi z głowy MIŁOŚĆ.
    A Było to może niecały rok temu. Przez cały czas czytałem wpisy niektórych użytkowników,które czasami uczyly Mnie czegoś nowego.

   Jak sie już pewnie domyślacie będę chciał przedstawić swoją porażkę...z byłą...Niestety..... Nie była to porażka.MOIM ZDANIEM Chcialbym wspomnieć że to MOJA PIERWSZA MIŁOŚĆ(nie myslić z 1 dziewczyną,bo było juz ich kilka)

 A Więc tak, Moja przygoda z Przykładową Magdą* zaczęła się w połowie września 2008 roku. Na pierwszy rzut oka SHB8, mała wzrostowo o czarnych wlosach, kształtym tyłeczku i pięknym dekoldem.
Kiedy to ona chciała Mnie poznać(dlatego że jestem osobą której zawsze(bywają pojedyńcze wyjątku) dopisuje humor, i jak mi to kiedyś oznajmiła byłem interesującym meżczyzną i warto będzie Mnie Poznać) , pomyślałem "dlaczego nie??" w sumie bardzo atrakcyjna Kobita.
   Zaczęło sie od niewinnego "Cześć" Przechodząc przez korytarz w szkole(chodzimy do tej samej szkoły) , oczywiście odpowiedziałem "cześć", zaczęliśmy rozmawiać przez chwilę a później spotkanie rozpoznawcze po szkole.
   Jedno, drugie, trzecie - traktowałem ją jak koleżankę, fajnie sie z Nią spędzało czas, śmiało i w ogóle było ciekawie. Później czwarte, piąte - wyjątkowe. Park,było zimno, dlatego dałem jej swoją ciepłą bluzę a ja zostałem w T-shircie, rozmawiamy i w pewnym momencie spojrzałem na Nią , serce zaczęło mi mocniej bić i zbliżyłem się do Niej, nasze usta sie złączyły... Niby normalny pocałunek, nic nie znaczący ale od tego momentu prawie co dziennie albo co dwa dni gdy tylko mogliśmy spotykalismy sie ze Sobą.  Pewnego Dnia poszedłem na wagarki, a Ona mi pisze ze nie może sie spotkac i nie jest w szkole. Także myśle ok, ale sobie mysle pójde z kolegą do takiego miejsca gdzie mozna sobie spokojnie wypić bro, wchodze , patrze... a TAM ONA i jakiś koleś , śmieją sie na całego(jak sie później dowiedzialem 6 lat starszy od Niej). Wkurwiłem sie nie ukrywając tego, napisalem do Niej SMS zeby przyszla do Mnie , jak napisałem tak uczyniła : Pytam Dlaczego Spotyka sie z jakimś tam frajerem(doslownie tak powiedziałem) a Ona że to nie frajer i takie tam. Mówie jej ze jak chce jeszcze sie ze Mną widywac to ma isc do swoje rzeczy do stolika i przyjść do Mnie, jak powiedziałem tak uczyniła.
Byłem wkurwiony cały czas ale kiedy ona sie pojawiałą obok Mnie to nagle bylem spokojny,grzeczny mógłbym rzec piesek. Wtedy jakoś dziwnie wyszło , juz nie pamietam dlatego sie popłakałem, Ona tez Troche- od Tego Momentu Zostaliśmy Parą....

 Chciałem pokazać to że Ona od Dzieciństwa(z Tego co Ona mi mówila i jej znajomi) trzymała sie zawsze z Chłopami i zawsze w ich towarzystwie.

To był początek pięknego związku...powiedzmy ok 3 miesiecy, było nam ze Sobą cudownie gdy byliśmy ze Sobą, poprostu mogłbym tak całe życie. Przez ten czas były jej pomyłki i Moje oczywiście też, ale jakoś przy sobie o tym sie zapominało i żyło sie dalej... W Pięknym uczuciu...))))) Chcialbym nadmienić że Pierwsze KOCHAM CIE powiedzialem jej po około miesiącu, teraz wiem ze spierdoliłem.

Jedna akcja została mi w pamieci i chciałbym wam ją przedstawić.
Siedziliśmy razem w Pubie , kiedy przyszła jej przyjaciółka(prawie jak siostra), smiechy i takie tam , wkońcu wychodziliśmy a jej przyjaciółka jeszcze zostala. wychodząc Magda mówi : "Pa Kochanie", ona odpowiada :"Pa Kochani", a ja jako że zawsze musze coś pierdolonąć Mówie : "Pa KOCHANIE :*". Moja nic na to.
  Wrociłem do domu a Ona pisze mi : "KONIEC Z NAMI", mi serce zaczęło szybciej bić ,myslałem sobie : co ja zrobiłem ?? Dzwonie do Niej a Ona Mówi mi ze Nie będzie sie w takie rzeczy bawic , bo jak chłopak raz u Niej przegnie to mówi mu narazie, ja w płaczu prosze ją o wybaczenie. Załamany pisze do Dobrej koleżanki zeby z Nią porozmawiała. Byłem zły na cały świat,niechciałem z nikim gadac, nikogo widziec. TERAZ WIEM, ŻE BYŁ TO ZNAKOMITY KROK W "MY GAME" xD!! 

 Za Dwa Dni SMS OD Niej(po rozmowie z koleżanką) : " Przepraszam Cie źle zrobiłam. Myśle ze nadal będziemy razem. Ja Wtedy nieświadomy czekałem i nie odp, zachwile jeszcze jeden sms z jej strony, trzeci , aż w końcu dzwoni i Mnie Przeprasza. Ja Powiedziałem że CHCE BYC Z NIĄ NADAL,BO JĄ KOCHAM.

   W walentynki pamiętam był przepiękny dzień spędzony z Nią, lecz Noc z Kumplami pijąc Alko, najebalem sie jak NIGDY ( nie pamietam 4 godzin swojego życia). Ona sie o tym dowiedziała i zrobiła mi wojne a ja zacząlem ja przepraszac ze to pierwszy i ostatni raz... !! Jakoś jej przeszło.

Następnie dowiedziałem sie od znajomego że widział jak Ona Pali( nienawidze jak Kobiety Palą). A Mi mówiła jak sie poznawaliśmy że Nigdy nie paliła i nie lubi jak ktoś przy Niej Pali. Wyjaśniłem to z Nią , dowiedziałem sie ze pali od 2 miechów, ja zaczarowany olalem to i powiedziałem ze chce zeby nie palila.
I Tu Najlepsze !! ŻEBY SIE na Niej odegrac zacząłem palić... Teraz wiem ze to bylo frajerskie. Skończylem palić po w pewnym dniu w wakacje.

Raczej nie spotkałem sie w dalszych etapach "MY GAME"  by Mnie oklamywała, ale to jedynie małe dla dobra nas obu.
   Przed wakacjami zerwalismy ze Sobą , nie pamietam z jakiego powodu. Później jakoś chciała żebym do Niej przyjechał. Ja nie odp. Pewnego Dnia w Pracy, pod wpływem alko... (do teraz sie śmieje z tego) przeprowadziłem znakomitą rozgrywkę sms w celu uświadomienia czego mi brakuje.Rozmowa byla pisana z pomocą starszego o ok 10 lat kolegi) Mniej wiecej wyglądało to tak:
- Ja jestem już dorosłym facetem i potrzebuje czegoś wiecej od kobiety.
- A Czego Potrzebujesz??
W tym momencie pomyslałem sobie : " a co tam nie mam nic do stracenia"
- Potrzebuje Zblizenia,prawdziwego zbliżenia.
- Tzn??
-Potrzebuje Kobiety naprawde blisko, potrzebuje wspołżycia bo takie mam potrzeby.
-Ja Potrzebuje tylko Ciebie.
-Ja również potrzebuje Ciebie, ale potrzebuje również Seksu.
-Mnie do Tego nie ciagnie i narazie nie chce tego robić.
-Zawsze trzeba posługiwać sie kompromisem. Musimy iść w to samo miejsce i spotkać sie conajmniej w połowie drogi.
- Co Masz na myśli??
-Hmmmmmm. Masaż Erotyczny, to zaspokoi moje potrzeby przynamniej w 10 % .
-Nie Chce Seksu i nic w tym stylu narazie i napewno sie na to nie zdecyduje.
-Spoko. Jednak widzisz nie możesz mi dac wszystkiego tego co potrzebuje.

Później napisałem jej ze jednak przyjade do Niej.Pogodziliśmy sie, jednak nie wchodzilem na temat seksu. Tak jak wspomianłem kiedy bylem przy Niej cały świat był Dla Mnie Nieważny. ONA I TYLKO ONA SIE LICZYŁA!!!!


DALEJ BYLIŚMY RAZEM.

Mijał czas a ja byłem szcześliwy, tylko wtedy kiedy ona byla przy Mnie. Kiedy jej nie było nie czułem juz tego, mimo tego że myslalem o Niej cały czas.Ona robiła coraz wieksze jaja. Strasznie Mnie raniła bo jestem wrazliwym facetem.W pewnym Dniu pomyślałem : " Kurwa co jest grane ?? Musze do czegoś dojść". Powiedzialem Sobie ze pierdole to cierpienie i dalej jej pojebane wybryki( kiedyś miałem n-k , lecz później usunąłem bo nie ciekawiło Mnie to, jednak jakoś tak wyszło ze przypadkowo weszłem na jej profil i patrze zdjęcie a na Nim Ona wysyłająca BUZIACZKA i PODPIS : DLA CIEBIE P**... (Moje imie nie zaczyna sie na p),zjebałem ją za to ale ona mówi : "To tylko Dla Kolegi, bo Mnie prosił o zdjęcie", Kurwa myślę Coś jest z Nią Nie tak.W Co ONA Gra ?? Jakoś to zniosłem, to tylko jeden z pojebanych gierek).
Przemyślając sobie dokladnie powiedziałem swojej osobie KURWA TO NIE JEST KOBIETA DLA MNIE, mimo tego że czuje do Niej wielkie uczucie.

Przed uplywem naszej rocznicy, jakoś wyszło że znów sie wkurwiłem bo w szkole przchodząc obok Mnie 2 razy nie raczyła mi powiedziec głupiego "cześć" a co dopiero jakieś normalne przywitanie. Wybuchłem Do Niej mówiąc : Kurwa Może być mi "cześć" powiedziala. A Ona tak Milutko : Cześć Kochanie. Jednak ja utwierdzony w swoich przymyśleniach i kierowaniem sie tylko i wyłącznie rozumem , odważyłem sie porozmawiać z Nią szczerze o NASZYM ZWIĄZKU.
MÓWIE JEJ , ŻE NIE JESTEŚMY STWORZENI DLA SIEBIE I ŻE NIE JEST KOBIETĄ DLA MNIE. NA PRZYKŁADNIE "WAGI" PORÓWNAŁEM MOJE SZCZEŚCIE I BRAK SZCZĘSCIA UMIESZONE NA DWÓCH ROWNOWAŻNIACH. WIADOME CO PRZEWAŻAŁO.ONA PLACZĄC MÓWI MI ZE JUŻ NIGDY NIE WRÓCIMY DO SIEBIE.

Ja wychodzę ze szkoły z myślą: "Zrobiłeś to co do Ciebie Należało".
W następnych dniach(dla Mnie muszę przyznać przejebanych) niektórzy mówili jaką podjęłem to złą decyzje , jak można było zostawić taką zajebistą dupeczkę z takim dekoldem xD(mmmmmmhhh) . Odpowiedałem : wiem co robie.


PRZEKONAŁEM SIĘ ŻE POTRAFIE BYĆ TWARDYM , SZCZERYM WOBEC SIEBIE, MĄDRYM I PRZEDE WSZYSTKIM GOŚCIEM Z JAJAMI JAK SIE TO MÓWI xD

TAKŻE CHŁOPIE MIEJ JAJA, BĄDŹ MĄDRY I RÓB ZAWSZE TO CO JEST DLA CIEBIE NAJLEPSZE...........!!!!!!!

POZDRAWIAM WSZYSTKICH ))))))))
 Jakoś udało sie to wymęczyc xD :D

PAMIĘTAJCIE : ŻYCIE TO GRA !!