Witam na początku chciałbym powitać wszystkich użytkowników jako nowy członek społeczności. Cóż chciałbym zaprezentować historie sprzed bodaj roku kiedy to popełniłem chyba wszelkie możliwe błędy i unaocznić jak wielki jest problem przed którym stałem. Otóż będąc z dziewczyną stałem się chyba najbardziej rasowym z rodowodem pieskiem , potrafiłem w nocy kupić jej papierosy i przynieść , bo tak napisała mi na gg , Test zaliczony w 100 % tylko na jej korzyść , szkoda , napisała mi kiedyś że podobał się jej jakiś facet. Moja niewymówiona zazdrość była gdy teraz sobie o tym przypomnę to nie mogę przestać się śmiać sam z siebie. Nie miałem zdania w tym związku , bo sam sobie je odebrałem. Cóż to tylko kawałek tej historii , aczkolwiek parę dni po przeczytaniu tej strony bodaj 3 tygodnie temu uświadomiłem sobie jak wiele można zdziałać i to zależy ode mnie.
Mianowicie.
Dzisiaj byłem w Empiku , przeglądałem książki , moja uwagę zwrócił bardzo fajny obiekt T8.
Pomyślałem sobie a cóż mi szkodzi nic nie tracę co prawda trwało to więcej niż 3 s ale tylko dlatego że w myślach starałem sobie przypomnieć filmy o 007 , co dało fajny efekt poczułem się wręcz filmowo i tanecznym krokiem udałem się w stronę obiektu który był mocno zaczytany.
Głosem spokojnym zapytałem Co tak bardzo pochłania twoja uwagę i daje Ci tyle radości , emocji że twoje ciepło czuć daleko od Ciebie .
Obiekt się zarumienił , i widać było uśmiech. Odpowiedziała że czyta kryminał i zrobiła sobie dzień wagarowicza , po jakis 25 minutach rozmowy która nader dobrze się udała , zapytałem ochoczo czy nie ma ochoty zażyć trochę swieżego powietrza , zgodziła się pospacerowaliśmy jakieś 20 minut koło rynku , i poprosiłem by mnie odprowadziła na tramwaj ponieważ się spieszę ( tak naprawdę nigdzie mi się nie spieszyło).
Odprowadziła mnie poczekaliśmy sobie , rzuciłem spontanicznie że rzadko spotyka się osobę z która zwykły spacer dostarcza tak pozytywnych wrażeń i w rozmowie wydało mi się jakbyśmy znali się od lat.
Powiedziała że to dziwne ale czuje to samo i wcale nie ma ochoty myśleć dlaczego po prostu jej się to podoba . Chętnie porozmawiałbym dłużej ale muszę już iść , czekałem z numerem do ostatniej chwili dla efektu że coś bezpowrotnie straci , Żegnając się całując w dłoń , poprosiłem by podała mi numer , no cóż ...
Podała = )
Aczkolwiek nie spieszy mi się z dręczeniem jej .
To narazie tyle , pozdrawiam
Odpowiedzi
powodzenia ;D
pt., 2010-03-19 20:31 — abdul92powodzenia ;D
ladna akcja, bedzie z Ciebie
pt., 2010-03-19 20:33 — glinx11ladna akcja, bedzie z Ciebie podry... tfu, uwodziciel
trzym sie!
w dłoń?
pt., 2010-03-19 22:06 — szustiw dłoń?
poprosiłeś ?
sob., 2010-03-20 00:02 — Lunejpoprosiłeś ?
W sensie zapytałem.
sob., 2010-03-20 12:21 — RoziW sensie zapytałem.
I bardzo dobrze że się
sob., 2010-03-20 11:03 — RoziI bardzo dobrze że się czepiają , trzeba iść do przodu .
Nie całuj w dłoń, chyba że to
ndz., 2010-03-21 17:29 — IntrygantNie całuj w dłoń, chyba że to jakaś wykwintna dama z hrabiowskim rodowodem Tak czy inaczej dobrze wyszło