Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Prolog. Czyżby droga z której się nie wraca?

Jest środek tygodnia, słońce miło grzeje, powiewa lekko wiatr. Podjąłeś decyzję, że przejdziesz się ulicami centrum swojej miejscowości.Chcesz się odprężyć, niczym nie przejmować. Zbyt wiele się przecież działo jeszcze kilka dni temu. Nastał najwyższy czas by nie myśleć o niczym.  W promieniach słońca dostrzegasz jakiś odbijający się błysk. Spoglądasz. Z naprzeciwka, wolnym krokiem, nadchodzi Ona. Impuls, synapsy, dendrydy, wszystkie odruchy Twojego organizmu bezwiednie są wykonywane. Podwyższa Ci się tętno. Jej kształtność,ruch bioder i ten urzekający uśmiech. .... I już po wszystkim, właśnie przeszła....W twoich nodrzach pozostaje tylko i wyłącznie jej zapach ....zapach nie spełnionych chwil, marzeń może i czegoś więcej.
Przychodzi analiza, tłumaczysz sobie iż i tak by nic nie było z tego. Wielce prawdopodobne, że zaczniesz znów pragnąć by Twoja była zlitowała się nad Tobą. Wtedy wszystko byłoby takie proste takie .... oczywiste. Po pewnym czasie od tejże analizy dochodzisz do kolejnych wniosków ... i tak w znamienitej większości trafiasz na stronę, do społeczności związanej ze sztuką podrywu.

...........Zastanawiasz się pewnie o czym jest ten wpis? Podpowiem Ci, nie od razu wszakże. Im trudniej coś osiągnąć tym więcej szacunku do tego mamy. Wiesz o tym bardzo dobrze. Dlaczego więc tak łatwo pozwalamy sobie aby coś zniszczyć, utracić, nie walczyć? Od pewnego czasu wśród komentarzy na stronie znaleść można opisy osób, które krytykują innych iż za bardzo stawiają się w roli podrywacza - mentora etc. I częściowo mają rację, jednak warto zastanowić się nad tym czy samo określenie Podrywacz (czyż nie żyjemy w świecie, gdzie samo to określenie jest nacechowane  negatywną nutą?) oznacza od razu, że jest on fenomenalną jednostką potrafiącą za każdym razem osiągnąć swój cel? Według mnie przy takim założeniu nic się nie osiągnię, to jest jak nauka języka obcego. Nigdy nie przestajemy się go uczyć, ponieważ sam język żyje, ewoluuje. Nie wspominając już o tym, że praktycznie każdy język posiadający swoje zakamarki, jest nie zgłębiany bardziej niż to potrzeba dla danej jednostki. Tak jest i znami drodzy Panowie! Nasz rozwój osobowości, zbieranie doświadczeń, przełamywanie strachu przed nie powodzeniami. To wszystko trwa ciąglę ... jest jednak coś o czym warto pamiętać. Po przekroczeniu pewnej bariery...po przełamaniu pierwszych stereotypów jak chociażby podchodzenie bez obaw do pięknych kobiet, do złamania typowych iluzji przy powrotach do byłych (kwiaty, przeprosiny) ... następuje przełamanie NASZEGO sposoby patrzenia i odbierania rzeczywistości! To jest droga z której teoretycznie powrót jest trudny. Odkrywasz, że to co było to tylko część prawdy. Zbierasz pierwsze doświadczenia przy podrywie, może próbujesz odzyskiwać byłą ... i .... tak teraz pozostajesz w zawieszeniu.

Obserwując forum mam wrażenie, że większośc z nas pozostaje na etapie 'Wiem ale może jednak powinienem to zrobić inaczej'. Oczywiście nie chodzi tutaj aby używać tych samych sloganów itd. Większość z nas na chwilę po zachłyśnięciu się czymś innym, nie chce zrobić kolejnych kroków. Nie potrafi być wytrwałym.

Cóż Panowie jest takiego, że przekroczenie tego etapu jest aż tak trudne? Zapraszam do dyskusji.


Ten wpis chcę potraktować jako prolog do wpisów, które mam zamiar umieścić w najbliższej przyszłości. Przyznać tutaj muszę, że do mobilizacji pewnej nakłonił mnie jeden ze znanych forumowiczów;)

Odpowiedzi

oj ja byłem również na bardzo

oj ja byłem również na bardzo dobrej drodzę i skończyło się na pluciu sobie w brodę. Fakt "inne też mają", ale cóż ja mogę głupi zrobić, że jak ją zobaczę to mi serce skacze do gardła Laughing out loud

Fajny wpis!