Jak już w życiu bywa...pisze kolejny post na forum z moim kolejnym problemem z myslą, ze koledzy bardziej doświadczeni dobrze mi doradzą.
Teraz o co chodzi...
Własnie rozmawiałem bardzo powaznie z moją najlepsza jaką mam przyjaciółą, która jeszcze lepiej zna moją "Prawie dziewczyne" i dowiedziałem sie o mojej "Prawie dziewczynie"
kilka zajebsitych rzeczy...
Poprostu po tych słowach co o niej sie dowiedziałem spadłem z krzesła
Podam morze mały przykład kolezanka mi powiedziała że dajmy na to Asia(ta prawie dziewczyna)
bierze o 3 lat tabletki antyoknepcyjne...a ja ani razu nie byłem z nią w kontakcie seksualnym ;/
wiec zastanawia mnie czemu bierze te tabletki ;/
Przyjaciólka mi mówiła ze Asia jest mnie nie warta, że jestem dobrym chłopakiemi kiedyś sie nią sparze...ze strony Asi wyglada to wszystko realistyczne co mi pisze,,,,zawsze myślałem ze jest ze mną szczera że jestem tym jedynym...co sie okazało w wakacja(dodam zanim jeszcze asia była mną zainteresowana) Spała z jakims kolesiem...czy był sex tego nie wiem mówiła tylko ze obaj podd wpływem alkoholu spali ze sobą...Mówiła mi że jest kokoietką i lubi sie bawić facetami i że sama sie na niej przejechała...
Poprostu takie rzeczy ze az mnie zwala z krzesła ;/
Ufam mojej przyjaciółce traktuje ją jak siostre,,,ale też ufam Asi...czuje coś do niej niezwykłego...
mam teraz problem bo nie wiem co ja mam robić ;/
Czy zaufac mojej prztjaciółce i dac sobie spokój z Asią
Czy nie słuchać Przyjaciólki i uznac ze tej rozmowy wogóle nie było
Dodam tylko że obie sa najlepszymi przyjaciółkami...a bynajmniej były bo sa pokłócne...
z góry dziękuje 
wiesz może i nie jestem doświadczony i za bardzo Ci nie pomogę, ale zauważ też to, że są pokłócone jak napisałeś, a kobiety potrafią być w tym gorsze niż mężczyźni. Faceci dadzą se w ryja, a na następny dzień idą na piwo. Z kobietami jest trochę inaczej np. moja koleżanka
chyba nigdy ie wybaczy takiej jednej i to jest wzajemna nienawiść, do tego stopnia, że nawet jedna zakładała fałszywe konto na NK, jakies świństwa se robiły. U nich to jest wojna totalna.
To wiesz, zależy jak bardzo się pokłóciły i czy nie próbują sobie szkodzić.
Oj panowie nie wiem czy teraz nie przesadziłem
Asia zaczeła mi sie żalic, ze starciła przyjaciółke ze jest jej źle
odpisałem jej ze nie chce rozmawiac o Przyjaciółce bo to też jest moja przyjaciółka...i napisała mi że "ok...ide wpizdu bo jestem zła papapa"
chyba liczyła ze ją jakoś pociesze...a ja odpisałem poprostu pa
nie winne pa...ona zawsze w takich momentach próbowała mnie povieszyć a ja ją tak skasowałem ;/
nie wiem czy dobrze zrobiłem...mam lekkie wyżuty
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
nie wiem czy źle. Może daj jej to do zrozumienia, że jesteś zdecydowany czy coś w tym stylu, sry ale nie mam teraz natchnienia do myslenia
Dobrze zrobiłeś
. Dobrze że najpierw zrobiłeś a później pomyślałeś. Nie chcesz przecież żeby wzięła Cię w ramę przyjaciela, więc czemu miałbyś ją pocieszać 
. Ty masz być jej chłopakiem i stosować się do lekcji Graca...