Witam

Dzisiaj spotkałem się z panną którą poznalem przez internet. Opisze poniżej mniej więcej jak to bylo

Napisałem do niej na facebooku, troche rozmawialiśmy ale często bylo tak ze dziewczyna była dosyć małomówna, ogólnie na moje 3 linijki z reguły ona odpowiadała jednym zdaniem. Od poczatku chcialem sie z nia umowic (nie chcialem zbyt dlugo rozmawiac z nia przez internet) no ale na poczatku ona zaczęła mówić dlaczego nie zrobie tego w inny sposob (chodziło jej o to zebym zaczepił ją na ulicy i w ten sposob to zaczal), tlumaczyłem ze nigdy jej nie spotkalem balbalba, no to jednym razem powiedziala mi o ktorej i gdzie bedzie, więc byłem tam i zaczepiłem ją (niestety to zajęło jakieś 2min bo od razu podjechał pod nią samochód). Dalej pisałem na fejsie, chcialem sie z nia umowic, caly czas mowila ze 'moze kiedys' (powiedziala tez ze 19 sierpnia wyjezdza i wroci we wrzesniu. No to uznalem ze powinienem dązyć do spotkania przed jej wyjazdem. Dzisiaj wlasnie do niego doszło. Spotkalismy się, rozmowa szła średnio bo dziewczyna dosyc czesto chciała coś powiedzieć, ale w końcu nie mówiła bo uznała ze 'to głupie, albo ze moge jej nie zrozumiec'. Powiedziala ze dzisiaj jest ciezko sie z nia dogadac bo jest zmeczona i jakos na 30% (zasugerowała zatem że jest trójką - nawiazujac do programu hot or not), zeby jej bardzo nie slodzic powiedzialem ze ma ładną torebke i nosi ramoneske, wiec jest mocną czwórką ;p ogółem kilka razy w podobny sposob jej 'pojechalem' no ale ona nie probowala sie nawet bronic, po prostu godziła się na to. Nie chciala mi pokazywac gdzie mieszka wiec rozeszlismy sie troche dalej, pomyslalem ze wezme numer telefonu, ona usmiechajac sie powiedziala ze i tak nie bedziemy mogli pisac bo nie ma nic na koncie - odpowiedzialem ze nie mowie ze przeciez bede z nia pisal, no to powiedziala ze nie bedzie do mnie dzwonic bo tez nie ma kasy - mowie: nie powiedzialem ze bedziesz do mnie dzwonic etc, podała mi zły numer, od razu zadzwonilem i się zorientowałem - zaczela sie smiac, no to wreszcie podala prawidlowy no i rozeszlismy sie

Co o tym myslicie? Warto to dalej ciągnąć?