Jestem z dziewczyna od 1,5 roku hg9 tylko, że ona wyjeżdża co jakiś czas za granicę(mniejsza o to)
Nigdy nie mogę wytrzymać (jak jest w PL) i zawsze pierwszy inicjuje spotkania ostatnio po prostu
wpadam nie zapowiedziany albo oświadczam, że będę np za 2 dni i przyjeżdżam - jest sex itp
Zawsze jak jest za granicą to się z nią kłócę ostatnio napisałem, że z nią zrywam
(trochę to skomplikowane bo to nie pierwszy raz jak jej tak piszę, ale zawsze jakoś wracaliśmy do siebie)
Zanim się z nią pokłóciłem to pisaliśmy do siebie, czułe słówka, kocham itp.
Od kilku tygodni piszemy do siebie ale z jej strony jest bardzo sucho krótkie esy bez czułości co 2-3 dni
Nie wytrzymałem przeprosiłem ją i napisałem, żeby mi wybaczyła, trochę się poprawiło ale dalej jest kiepsko za niedługo będzie w PL i nie wiem co mam zrobić
Czekać aż pierwsza się odezwie i zaproponuję spotkanie?
Po prostu wpaść do niej niezapowiedziany i nie poruszać tego tematu?
Przeprowadzić z nią poważna rozmowę na temat tej kłótni?
Nigdy nie dawałem jej żadnych prezentów, może wpaść z różą 
Wiem, że są inne kobiety ale chce naprawić wszystko ten ostatni raz
Kocham???Mam nadzieje ze to nie ty pierwszy to powiedziales,wroc napisales????WTF takie rzeczy sie mowi a nie pisze.Wedlug mnie z twojego opisu sprawy chce abys jej pieskowal i po prostu potrzebuje Kogos kto umili jej czas w PL.Zastanow sie nad tym
Niestety tak ale to było już kilka miesięcy temu no i byłem pijany i za bardzo nie wierzyła w to...(kocham)
No właśnie masz rację też to zauważyłem i z nią zerwałem kilka miesięcy temu. Jej siostra mi pisała że dawno jej takiej nie widziała roztrzęsionej i że brała tabletki na uspokojenie... Więc na drugi dzień napisałem do niej esa, że jak już nie jesteśmy razem to czy może mi powiedzieć czy mnie mnie kochała? i odpowiedziała, że nie ale bardzo się zbliżyła do mnie i że jej zależy...
No więc od słowa do słowa spotkałem się z nią tłumaczyła się i płakała.Znowu byliśmy razem...
Po kilku dniach na tydzień przed jej wyjazdem powiedziała, że mnie kocha nie uwierzyłem jej ale powiedziała jeszcze, że chce być ze mną...
No właśnie jestem w kropce bo znowu się z nią kłócę tak jak wcześniej wtedy powiedziałem jej, że do siebie nie pasujemy a ona na to, że się jeszcze dotrzemy, że to przez wyjazdy stałą się taka skryta itp.
Stąd moje wcześniejsze pytania jak to rozegrać żeby sprawdzić czy naprawdę mnie kocha?
Muszę przyznać, że się zakochałem nie umie jej wyczuć.
Panowie mam pytanie, zdecydowałem się, że już nie chcę być z tą laską, ale na pożegnanie chciałbym pobawić się z nią jak ona ze mną... czyli jak to rozegrać, żeby dalej być jej pieskiem na posyłki i po raz ostatni się z nią zabawić, wykorzystać a później olać zupełnie...
Przeprosić ją i dać róże? nie odzywa się do mnie od kilku dni... Napiszcie coś na zemstę
Gówno nie zemsta, zacznij pracować nad sobą i odpuść, pokaż że masz jaja. Mieć jaja to znaczy zacisnąć zęby i olać w tym wypadku a nie mścić się jak jakaś niedorobiona/y ex...
No macie rację, ale wiecie jak to jest laska była w dołku finansowym i nie mogłem jej tak zostawić musiałem pożyczyć jej pieniądze bo inaczej pozostałby jej tylko provident...
Więc i tak muszę się z nią spotkać i ustalić termin spłaty.
Nie tylko zainwestował czas i uczucia ale jeszcze pieniądze...
Przeczytałem forum to po lewej itp
Zastosowałem chłodnik na tej kobiecie i rano pisała esemesa a po południu dzwoniła 3 razy nie odebrałem. Na wieczór dostałem esa: "Masz zamiar się nie odzywać. ok jak chcesz."
Co teraz? poczekać jeszcze 1-2 dni aż się odezwie ponownie czy zadzwonić do niej ale nie wcześniej niż jutro wieczorem?
Albo wpaść do nie z nie zapowiedzianą wizyta tylko kiedy?
Co radzicie?