Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

O kłamstwach ciąg dalszy - jak traktują je kobiety

Portret użytkownika Vim

W moim poprzednim arcie skupiłem się na kłamstwie z naszej perspektywy - napisałem, że podrywacz nie powinien kłamać, bo wyjdzie na tym kiepsko. Teraz czas pokazać, co o tym myślą kobiety...

Sytuacja 1. Była sobie dziewczyna. Ja się zakochałem, zaczęliśmy być razem. Trzy miesiące później owa dziewoja mówi mi, że wtedy, kiedy zaczynaliśmy związek, ona spotkała się z facetem, któremu się podobała. Opisała mi całe spotkanie ze szczegółami - że przyniósł białe róże, żeby podkreślić, że uważa ją za tak niewinną, że był nieśmiały, że nawet jej za rękę nie chwycił ani nie odprowadził... Na moje pytanie, czemu się z nim spotkała, otrzymałem odpowiedź: "Nie wiedziałam wtedy, jak to będzie z naszym związkiem, bo to jeszcze takie niejasne wszystko było..." (według mnie było całkowicie jasne, ale widocznie coś mnie ominęło). Zapytałem, czemu mnie okłamała - mówiła mi bowiem, że nie spotyka się z nikim. Ona stwierdziła, że to, że mi nie powiedziała, to nie było nic złego, tylko po prostu niedopowiedzenie... Niby racja, ale jak widać, kobiety potrafią być bardzo elastyczne.

Sytuacja 2. Miałem koleżankę, która miała chłopaka, bardzo fajna z nich była para. Aż pewnego dnia ona poszła do kina - swojemu lubemu powiedziała, że sama, a poszła z kolegą, chcącym ją poderwać. Ja byłem wówczas jak konfesjonał - powiedziała mi, że wcale go nie oszukała, tylko nie powiedziała, mu całej prawdy - powiedziała jednak jej część.

Sytuacja 3. Miałem z moją byłą dość dziwne stosunki - zainteresowanych odsyłam do moich poprzednich artów. Otóż ona przez pewien czas wyraźnie czuła do mnie miętę - pokazywała to i słowem, i ciałem. Co powiedziała przy naszym zerwaniu? Nigdy nic do Ciebie nie czułam.

Kobiety kształtują rzeczywistość tak, jak im się żywnie podoba. Każdy argument są w stanie zmienić tak, by świadczył on na ich korzyść, a nawet, by oskarżał Ciebie. One są po prostu urodzonymi manipulatorkami - a my musimy to zwalczać. Poprzez jasne postawienie sytuacji i kontrolę nad związkiem.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Vim

Droga Ssizuu:) nie miałem na

Droga Ssizuu:) nie miałem na celu obrażania nikogo. W moich blogach opisuję głównie moje własne doświadczenia - przyznaję, zbyt różowe to one nie są, jednak najwidoczniej takie już mam szczęście;p

Całkowicie się z Tobą zgadzam - nie można wredności/skłonności do manipulacji uznać za cechy nierozerwalnie związane z kobiecością. Jednak to kobiety często korzystają z manipulacji - ponieważ są subtelniejsze, delikatniejsze, a co by nie mówić, manipulacja jest jednak dość subtelną bronią.

My, faceci, widzimy świat na ogół w dość prostych barwach - dlatego najczęściej kiepscy z nas manipulatorzy (chyba, że chodzi o manipulowanie innymi facetami, jednak to już temat na inną historię...).

Portret użytkownika Brave_Jim

Droga Ssijziu, Najlepszym

Droga Ssijziu, Najlepszym przykładem waszych prób utrudniania życia sobie i innym jest twoja ksywka.



A tak poważnie to kłamiecie bez celowo żeby grać. Próbójecie nas testować by podnosić własną wartość i pokazywać że to wy wybieracie, tymczasem jak facet ogarnia podryw to wie że trzeba tak ramować by one były testowane a nie my. Wtedy to my waszą bronią was pokonujemy Smile.


Proste?

Portret użytkownika frozenKAI

Ależ Wy wszyscy tą Szizuu

Ależ Wy wszyscy tą Szizuu cenicie:-))) A więc nie będę gorszy:-)

Droga Ssizuu!
Polemika na ten temat jaką prowadzą z Tobą Vim, Gen, Alfa Romeo i Brave_Jim mogłaby trwać jeszcze długo! sam się chętnie dołączę bo temat ciekawy.
Oczywiście generalizować nie można i nie wszystkie kobiety są takie jak napisał Vim, ale czy przypadkiem twoje kontrargumenty to nie jest próba manipulowania faktami/ niedopowiadania jak to kobiety robią często i nieświadomie???
Przykładów można mnożyć... sam znam taką pannę dość dobrze, przyczyniłem się kiedyś do tego że teraz jest w związku i wiem że jest porządną osobą. Jednak w poprzednich związkach, o ktorych też wiem dużo mataczyła jak tylko mogła:-) A to nie była pewna czy to ten, a to znów nic nie czuła ale "niech się chłopak stara", a to była z jednym a z drugi zabierał ją autem na wycieczki.... Co ciekawe kiedy mowiłem jej żeby nie bawiła się tak uczuciami innych odpowiadała: "wiem! ale jakoś tak wychodzi... poza tym przecież nic złego nie robiłam".... ktos powie owszem, nic złego! ale gdzie zwykła uczciwość?

Przypadek, który opisałem spokojnie może służyć jako swego rodzaju aksjomat. Bo w większości przypadków, bynajmniej tych które ja znam z autopsji(a na pewno nie tylko ja mam takie doświadczenia) najczęściej kobiety manipulują.
Po prostu będąć w związku, nawet kochając, zachowujecie swoiste wyrachowanie. I nie chodzi mi tu o to kto bardziej oszukuje ale niejako o implikacje takich działań: żonaty prześpi się z koleżanką z pracy bo chciał tego i tyle! podobała mu się, stawał mu na jej widok... owszem zdradził
Mężatka prześpi się z kolegą z pracy, bo chociaż normalnie tego nie robi to on był taki wyjątkowy, czuły, i chyba jeden raz to nie zdrada...
Manipulacja to po prostu domena kobiet, jedna z bodaj niewielu przewag jaką mają nad mężczyznami...

Można by tu rzec dlaczego np. strony takie jak ta wywołują irytację w kobietach? otóż odwołam się tutaj do najnowszego artykułu Gracjana: kobiety ciągle debatują o uczuciach, związach, wymieniają się pomysłami jak uporać się z facetem, natomiast nie słyszy się by o tym rozmawiali mężczyźni...

Dlatego właśnie potem czytamy na blogach o alergicznych reakcjach kobiet, keidy jeden z nas nie dał się zmanipulować i niejako "poszedł po rozum do głowy", dlatego właśnie push&pull jest tak zastraszająco skuteczny(o czym wiem już z doświadczenia dzięki tej stronie).
Takie reakcje kobiet jak powyżej opisałem są, Moi Mili, reakcjami osób które powoli uzyskują świaomość że zostały pobite własną bronią!
Uważam to za kolejny dowód na manipulatorskie zapędy kobiet.

Cokolwiek, aby nikt nie odebrał moich słów opatrznie, zapewniam że daleki jestem od jakieś demagogii typu "kobieta to samo zło":-) takimi ukształtował kobiety system społeczny, ugruntowując przeświadczenie, że kobiecie wybacza się więcej.... widać tak już jest! My tego nie zmienimy więc zmieńmy siebie:-)))

Na koniec dodam maksymę niejako podsumowującą mój wywód:

Si vis pacem, para bellum (łac. Jeśli pragniesz pokoju, gotuj się do wojny)

pozdrawiam

Portret użytkownika frozenKAI

Celne uwagi Ssizuu!:-)))A

Celne uwagi Ssizuu!Smile))
A więc odnosząc się do tego co napisałaś: dziewczyna której przykład przytoczyłem z całą pewnością "słodką idiotką" nie jest. To akurat wiem lepiej od Ciebie bo znam ją bardzo długo. W opisanej sytuacji zachowała się jak taka "słodka idiotka" co -skądinąd - daje mi kolejne argumenty:-) Ogólnie jest to wyjątkowo rozsądna osoba, z tym, że w sytuacjach takich jaką przykładowo opisałem wykazuje brak konsekwencji - kobieta:-)

Więc jak powiedziałem, nie nazywam nikogo "słodką idiotką" czy "ździrą"! Twierdzę jedynie że przeważająca większość kobiet w pewnych sytuacjach zachowa się "idiotycznie" bądź "ździrowato"! Zdziwiłabyś się Ssizuu jak dużo kobiet tak się zachowa! Być może nawet Ty sama...
Możesz zaprzeczać mojej argumentacji ale tu będzie kwestia podstawowa: czy masz mężczyznę, który szczerze i bez emocji powie Ci co widzi?! Bo żadna kobieta, nawet najlepsza przyjaciółka Ci takich błędów nie wytknie, a mężczyzna(jeśli leci na Ciebie) tym bardziej...

Nie pamiętam żeby była tu mowa o zazdrości:-) O nauce od "mistrzyń" też ciężko mówić... my po prostu wypracowujemy swój własny styl:-)
Poza tym niebezpiecznie jest samozwańczo przyjmować tytuł "mistrzyni" braku pokory to dowodzi o dystansie do siebie nie wspominając..

Cieszy mnie jednak to, ze niektóre osoby w tym wyrzej wymienione umieja
"dyskutowac" i maja dystans do pewnych spraw. Do tych którzy go nie
maja: jesli jakas laska i to nie raz Kopneła was w dupe i zdradziła to
przykro mi panowie ale to nie wina wszystkich Białogłowych na tym
swiecie.


Twierdzisz więc że jak ktoś nie ma dystansu i panna kopnie go w dupę to jego wina... Ciekawe... spytajmy się kobiet o jakim mężczyźnie marzą...
Pojawi się sporo odpowiedzi typu "żeby kochał mnie całym sercem", "zeby był mi oddany" czyli reasumując, żeby nie miał dystansu! i po co? żebyście mogły "kopnąć takiego w dupę",. bo nie miał tegoż dystansu właśnie?
wiąże się to bezpośrednio z argumentem który przytoczyłem wyżej ze kobieta nawet kochając manipuluje bo tak po prostu jest.
Takie małe rozłożenie na czynniki pierwsze Twoich słów tym razem,-)

Co do tego że do zdrady są potrzebne 2 osoby to się zgadzam! Z tym że tu jest tak jak z bójkami... niezależnie od tego co stało się przed,, winny jest zawsze ten kto uderzył pierwszy...

Owszem, babskie manipulacje można wykorzystać. Skąd wiesz że do tego już nie doszliśmy?Smile

Doceniam Ssizzu troskę o moją potencję ale zapewniam Cię jest ona zbyteczna:-)
A co do przesadnego emocjonowania... czy ja wyglądam na kogoś kto daje się ponieść emocjom...Smile)))

Pozdrawiam

Portret użytkownika frozenKAI

Gen jak zwykle trafia w samo

Gen jak zwykle trafia w samo sedno!!!!Smile))
Co byśmy bez Ciebie Gen zrobili???Smile
Pewnie zastukali w klawiaturę na śmierć:-)
Pozdro

Portret użytkownika frozenKAI

To pewnie zdajesz sobie

To pewnie zdajesz sobie sprawę że głośno mówisz o tym o czym niektórzy myślą po cichu:-))))

Portret użytkownika frozenKAI

Ja falstartu nie chciałem

Ja falstartu nie chciałem zrobic po prostu:-)
jeśli to istotnie ona i zamiast pod swoim nickiem ściemnia pod jakimś nowym to w takim razie beż wątpienia nic Cię nie ominęło Gen:-)))

Portret użytkownika Spark

Taaak, jednak ta strona to

Taaak, jednak ta strona to bogactwo wiedzy... Dzieki ci Gracjan za te cudeńko.. Teraz wlasnie widac, jak kobiety sie denerwują gdy ktos odkrywa ich odwieczne tajemnice zwiazane z natura.Zdaja sobie doskonale sprawe, ze w tym przypadku sa wobec nas calkowicie bezbronne...  Dzieki ci gracjan, niech ci Bozia w dzieciach wynagrodzi , Pozdro

Portret użytkownika saverius

To 3 przykłady na miliony

To 3 przykłady na miliony sytuacji w całym życiu. Miliony sytuacji w samej Polsce.

Portret użytkownika lego

Myślę, że przyczyną innego

Myślę, że przyczyną innego postrzegania kłamstw przez kobiety i mężczyzny może być inny sposób wychowywania chłopców i dziewczynek od najmłodszych lat. Chłopcy zazwyczaj więcej rozrabiają, więc dorośli przykładają więcej wysiłku do ich wychowywania. Często mówią chłopcom, co złe, a co dobre. Dziewczynki są grzeczne, mają mniej dyskusji z rodzicami na tematy jak się zachowywać, więc same w dużej części muszą sobie swój system wartości ukształtować i robią to często źle. 

Portret użytkownika frozenKAI

Właśnie Lego! pisałem o tym

Właśnie Lego! pisałem o tym wyżej: dziewczynkom a później kobietom wybacza się więcej "bo one takie delikatne uczuciowe i bezbronne":-) etos społeczny...

Portret użytkownika Vim

Ale dzięki temu, że one nami

Ale dzięki temu, że one nami manipulują... my mamy co robić i świat nie jest tak nudny;p