Przytrafiła mi się taka historia...
Posiadając koleżankę którą znałem już kilka lat postanowiłem coś zmienić:P Idąc za radami znalezionymi na tej stronie zacząłem więcej rozmawiać (gg) z nią na temat sex-u. Ponieważ dzieli nas spora odległość to nie spotykamy się zbyt często.
Pojawiła się okazja i nawet sama wykombinowała jak się spotkamy. Ponieważ udało jej się zdać kurs na prawo jazdy to trzeba było to opić ze znajomymi. Spotkaliśmy się w większym gronie i trochę popiliśmy. Po zakończeniu imprezki zostaliśmy już sami, dziewczyna była podpita i dlatego nie chciałem jej wykorzystać bo później nic by nie pamiętała. Zostawiłem jej jednak kilka malinek na ciele żeby wiedziała o czymś więcej niż tylko o piciu i odprowadziłem do domu mojego sąsiada w którym się zatrzymała ze względu na pokrewieństwo (kuzynka mojego sąsiada).
Drugiego dnia całą ekipą wybraliśmy się na "sztachet party" wiejska dyskoteka strasznie się starała i tańczyła tak jakby chciała się ze mną kochać nawet na parkiecie! A ja niemal nic sobie z tego nie robiłem. Gdy wróciliśmy do domu to ja przejąłem inicjatywę:)
Gracjan - dziękuje za dobre rady, częściej będę zamieniał koleżanki w kochanki:)
Odpowiedzi
Wiecej takich histori.
wt., 2008-11-18 23:06 — AdminWiecej takich histori. Brawo.
Wiekszy opis co i jak
ndz., 2008-11-23 12:58 — spyruWiekszy opis co i jak przeniosłem do bloga.