Podzielę się z wami jedną w metod coachingowych, która bardzo mi się spodobała.
Metoda nakładki bo o niej mowa, polega na:
1. Napisaniu czegoś co lubicie bardzo robić i co daje wam mnóstwo przyjemności.
2. Napisaniu 10 odczuć które daje wam to ukochane zajęcie.
3. Następnie piszecie czynność która sprawia wam problem ale bardzo chcecie się jej nauczyć.
4. Teraz czytacie punkt 3 a zaraz po nim punkt 2. I w waszym mózgu zaczynają pojawiać się nowe połączenia neuronalne, które działają cuda:D
Przykład:
Trening dla mnie jest czymś co daje mi: (to jest coś co uwielbiam robić)
- świetny wygląd
- zdrowie
- radość (endorfiny)
- przyjemność
- satysfakcję
- wytrwałość, systematyczność
- przełamywanie barier
- pewność siebie
- spokój
- bezpieczeństwo

Teraz piszę coś z czym mam problem, ważna jest forma( ……………. Jest czymś co daje mi……) np. Uwodzenie pięknych dziewczyn jest czymś co daje mi: (i tu wstawiamy 10 odpowiedzi z góry i czytamy 20 razy)
- świetny wygląd
- zdrowie
- radość (endorfiny)
- przyjemność
- satysfakcję
- wytrwałość, systematyczność
- przełamywanie barier
- pewność siebie
- spokój
- bezpieczeństwo

Podzielę się z wami jeszcze fajnym pomysłem na rozmowę, który zawsze podobał się dziewczynom z, którymi miałem okazję rozmawiać.
Jakie masz oczy? (przybliżasz się jak jesteś dalej)(omijam piepszenie lsek- zastąpie je pipi:)).
Patrzę bo ostatnio oglądałem program naukowy na temat związku koloru tęczówki oka z inteligencją i predyspozycjami do zachowań w różnych sytuacjach. To były duże badania w stanach zjednoczonych, w dużych biurowcach zamontowano kamery w windach i pomieszczeniach. I np. jak ludzie jechali windą zatrzymywali windę i oglądali ich zachowania, albo w pomieszczeniach wysiadała klimatyzacja, ogłaszano alarm pożarowy i zatrzaskiwano drzwi. I wyszło na to że ludzie z brązową tęczówką są spokojniejsi i bardziej opanowani w sytuacjach kryzysowych i znajdują lepsze rozwiązania. Ci z niebieskimi histeryzowali.
U mnie w rodzinie wszyscy mają niebieskie i wszyscy opanowani- np. jak byłem mały to tato miał takiego pomarańczowego maluch- taka mechaniczna pomarańcza I kiedyś bawimy się na podwórku i pomarańcza zaczyna się palić sama z siebie to tato ręką wybił małą szybką, tam są takie w maluchach, i wodą ze szlaufa ogrodowego ugasił. (tutaj wstawcie jakąś pasującą historię z waszego życia).

Niebieski kolor oczu wytworzył się dużo później od brązowego. Już Ci tłumacze dlaczego. Na świecie obecnie żyje 1% oryginalnych blondynek z niebieskimi oczami, w Polsce jest ich 13% a w Szwecji 50%. Kiedyś dawno temu jak na świecie zaczynała panować epoka lodowcowa to właśnie na terenach Szwecji miał silne działanie i samice żeby przetrwać musiał zrobić coś żeby zainteresować najsilniejszych samców. Tak jest w przyrodzie że najsilniejszy samiec ma najlepsze samice żeby przekazać swoje geny- to najbardziej podstawowe prawo ewolucji.
I wtedy właśnie wytworzył się blond kolor włosów i te samice odróżniały się od reszty i były preferowane przez samców. Nie znalazłem informacji dlaczego tak się stało ale myślałem nad tym i przyszły mi do głowy bardzo prawdopodobne teorie. 1. Zauważ są takie przypadki, że jeżeli człowiek przeżywa silny stres, jakieś traumatyczne przeżycie czy strach potrafi w jeden dzień osiwieć albo mu nawet całkiem włosy zbieleją. Albo jak się dzieci rodzą i mają takie białe plamy włosów- na pewno kiedyś takie widziałaś- jest naukowo udowodnione, że jeżeli matka w ciąży się boi to dzieci mają takie plamy. 2. Przystosowanie się do krajobrazu- zwierzęta w krainach gdzie leży śnieg mają białe futerka żeby nie było ich widać- niedźwiedź polarny, sowa biała, lis arktyczny itp. W tamtych czasach gdy człowiek jeszcze nie miał tak dużego mózgu i nie był największym drapieżnikiem na Ziemi tak jak dzisiaj często padał przekąską tygrysów szablo zębnych, niedowidzi i tp.
Patrzysz jakie ma paznokcie jak ma czerwone czy różowe to mówisz że to dobrze i podobnie usta a jak nie to mówisz że to nie koniecznie dobry wymysł mody.
Bo ogółem cały ogół kobiecych działań mających na celu ,,Bycie piękną” opiera się na tym żeby jak najdłużej wyglądało się jak samica zdolna do rozpłodu (to mówisz z uśmiechem tak trochę pół żartem)
Pisałem to kiedyś dla kolegi i znalazłem dzisiaj na kompie więc daje wam do przeczytania i co ważniejsze zastosowania w praktyce.
Pozdrawiam:D