Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koleżanka mojej siostry :)

Więc zaczęło się tak że przyszła koleżanka mojej siostry do mojego domu przed imprezą na którą wszyscy trzej mieliśmy iść ( i tez tak się stało ). Oczywiście siostra przedstawiła mi ją no i wszystko ok. Ale jakoś nie spodobała mi się konkretnie i był to chyba 2 dzień kiedy byłem na tej stronie. Więc nie działałem zbytnio. Poszliśmy do klubu. Tam były ich koleżanki. Siedziały wszystkie przy stoliku a ja usiadłem z boku jak jakiś frajer. Po jakiś 5 minutach się zorientowałem i powiedziałem koniec z tym, akurat zwolniło się jedno miejsce przy nich bo jedna z nich wyszła. Powiedziałem do boju Smile Podsiadłem się i zacząłem rozmowę, już nie pamiętam o czym, poza tym że jedna z nich powiedziała że chyba nie lubię pijących kobiet, a ja na to no nie lubię Smile Ale też nie każde picie można nazwać piciem dodałem.
Wracając do tej właściwej, to pogadałem z nią chwile na tej imprezie nic w nic specjalnego się nie wdając. Potem rozmawiałem z innymi tez nowo poznanymi i w końcu koniec imprezy.
Za jakieś 2-3 tygodnie kolejna impreza Smile Tym razem umówiły się pod klubem, no to pod klubem cześć i uśmiech do niej. Idziemy w stronę wejścia- mój chód i postawa wyluzowana wyprostowana;]
Dobra jesteśmy już w klubie.
Przez pierwsze godziny każdy z nas gdzie indziej ;] Ja, siostra, koleżanka w innym miejscu. W końcu jakoś przyszła no i rozmawiamy o czymś tam, ja siedząc na oparciu loży a za mną siedziała taka znajoma z klasy, do której się odwracałem i odpowiadałem jej na pytania, mówiąc tej koleżance siostry żeby poczekała Smile Następnie potem przy niej zagadałem do nieznanej laski i poszedłem usiąść z tą nieznaną w innej loży a ją tam zostawiłem. Przy wyjściu wspomniała coś o swoim chłopaku, że robi jej jedzenie do szkoły w pewne dni, no to powiedziałem coś w stylu o nim że jest pieskiem ale tak żartobliwie nie kojarzę już jak dokładnie ale było śmiesznie. Wychodzimy z klubu. Wracam do domu wchodzę na komputer i widzę że od razu jak wróciła do domu wysłała mi zaproszenie na nk. To napisałem jej - szybka jesteś. Potem potoczyła się rozmowa. Konkretnych ST nie  było ale wszystko odbite. I jak najbardziej chłodnik, nie pokazywałem że mi zależy no bo kłamać nie umiem Tongue I napisałem coś takiego żeby przypomniała mi w jakie dni ona ma te rzeczy od tego kolesia Tongue Podała te dni i spytała dlaczego pytam. Bo chciałbym spróbować tego co tak zachwalasz. No to może Ci Twoja siostra kiedyś to przyniesie. A ja jej wytłumaczyłem na przykładzie Smile Że gdy mam ochotę na jabłko to idę do sklepu z owocami a nie do biura pośredników. Przykład nie mówiący wprost o tym że chce aby to ona osobiście mi to dała a jednak ;] zrozumiała o co chodzi, No i była propozycja spotkania by przyszła do mojego domu itp. Wiec odpisała ok rozumiem ale w poniedziałek nie dostaje od niego tego. Więc ja na odbicie napisałem : To nawet dobrze się składa bo w ten dzień będe tak najedzony że nie będe miał miejsca na to co mi przyniesiesz . I napisałem że w piątek ;] Ok ok ustalone i pożegnałem się. Nastepnego dnia ona pisze pierwsza. Coś tam coś tam Tongue
Kolejnego dnia ona znowu pisze pierwsza że nie może że sprawy wyższe itp.
Następnego dnia znowu pisze pierwsza.
I tak dalej ;] Kolejny dzien pisze znowu pierwsza. Była też propozycja oglądania jakiegoś filmu i zrobienia pop cornu. No i też było co odbijać (ST). Pisała coś o mojej siostrze że nie wie czy nie będzie robić coś tego dnia, a ja na to że będzie robić nam pop corn ;]
Ale ok coś nie wyszło bo jakaś sprawa wyższa, ale to nieważne.
Jedna z rozmów była tez taka że napisała że ona już nie bedzie do mnie pisać bo coś tam Tongue tak dla żartu a ja ok to nie pisz.

Piszę kolejnego dnia znowu pierwsza.
Ja mówie że miała już do mnie nie pisać.
A ona no to mogę nie pisać.
 Ja : to już przerabialiśmy, nie pomogło.
Potem pisze coś w stylu że nie wszyscy są tak mądrzy jak ja czy coś w tym stylu, ja odpisałem że ciesze się że to widzi ;] że nie widziała czegoś tam bo zasłaniało to jej moje ego. Ale ok pyta dlaczego tak się zachowuje. Że na imprezie jestem inny a na gg inny.
Ja na to domyśl się dlaczego ;] to nie jest takie trudne.
Oczywiście odpisała że nie chce sie jej czy nie potrafi.
Ja : Masz napewno jeszcze troche szarych komórek więc ich użyj to nie jest takie trudne;]
I dała propozycje: 1. że jej nie lubie, 2.nie chce mi się z nikim gadać,3.i że nie ma pojęcia.
No to ja na to że napewno nie to 3 Tongue
To ona pisze że stawia na to 1.
pytam ile .
ale co ile -spytała .
Myślisz co mówisz ? skup sie pytam ile stawiasz na 1.
Ona: Procentowo ?
Ja: nie o procenty pytam, to jak zakład w totolotku.
Ona :  to stawiam x zł ( tutaj kwota )
Ja : No to jestem x zł to przodu.
Ona: Nie miałam racji ?
Ja : Gdy postawisz zakład w totolotku na liczbę 1 a zostanie wylosowana 5 to wygrywasz ?
Ona: nie , ale myślałam że po prostu mnie nie lubisz.
Ja : Nie da się po prostu nie lubić ale jak myślisz że zrobiłaś coś nie tak to nie rób tego wiecej;]
Ona : ok, kiedy mam przekazać Ci wygraną ?
Ja : hmmm , ( po kilku minutach napisałem - wtorek o 18 mam wolne )
Ona : ok koncze wtedy zajecia wiec moze być. Gdzie mam Ci ją dostarczyć ?
Ja : Wtorek godzina 18 w pubie xxx ;] Wstukaj mi tu numer Twój
Podała numer i spytałem jak sie pisze dokladnie jej nazwisko a ona że jej jakaś koleżanka kilka lat pisała do niej z błedami. a ja na to :
Nie jestem Twoją kolerzanką.
Ja : no to jesteśmy umówieni papa.


No to chłopcy co Wy o tym myślicie ? Dodam jeszcze jedno że dowiedziałęm się że jakieś 3 dni temu zerwała z kolesiem heh. Jest młodsza troche odemnie, mam uraz malutki do takich lasek no i nie jest w moim typie, ale oczywiście treningować bede na wiekszości zresztą jak ona sama tak się mi przynajmniej wydaje że jako tako leci chyba bo sporą dawke negów dostaje, chłodnik. I sprostowań du żo do jej zachowania. Co o tym myslicie. ?

Odpowiedzi

Portret użytkownika glinx11

Łał, stary, ja... kurwa, no

Łał, stary, ja... kurwa, no nie wiem co powiedzieć. Wink Weź, ja takich jaj to nigdy w kontaktach z laskami nie mam. Wychodzę z prostego założenia - ja podbijam, czyli to mnie zależy. Nie umiem się od tego uwolnić. A nie chcę czekać kilku lat, żeby na własnej skórze przekonać się o skuteczności tej metody. Ale... ja w życiu nie miałem dziewczyny! Sześć lat nicnierobienia mści się na mnie okrutnie!

Na serio muszę chyba wybrać się na jakąś imprezkę, gdzie będzie sporo kandydatek. Ale i tak pewnie będę się zachowywał w stosunku do nich jak frajer, który przeprasza za to, że ośmielił się do nich zagadać.

Portret użytkownika Vim

Stary, z takim myśleniem to

Stary, z takim myśleniem to Ty raczej laski prędko nie znajdziesz...

Niezła akcja, gratulacje. Trochę za bardzo byłeś chamski według mnie, ale ogólnie na plus.

chamski w którym momencie

chamski w którym momencie

bez konkretnego momentu.

bez konkretnego momentu. ogólnie.
mi taka panna nie przypadłaby do gustu, z tego co ją opisujesz. coś tam próbujesz robić, to się liczy.

Portret użytkownika frozenKAI

Widac Orbiter takmasz styl

Widac Orbiter takmasz styl bycia:-) mnie tam się podobało:-) nawet bardzo:-) fajnie ST odbijasz!
Brawo i powodzenia

Portret użytkownika salub

Poczatek mi sie najbardziej

Poczatek mi sie najbardziej podobal, ale potem troche przesadziles. Nie znacie sie jeszcze zbyt dobrze , to takie niektore Twoje odzywki moga ja po prostu zniechecic. Wazne ze kontrolowales sytuacje!

Aczkolwiek pokazales ze masz jaja i jestes zdecydowany!

pozdro