Po raz drugi piszę na temat laski, z którą w sumie jesteśmy już 6 miesięcy. Jest to udany związek, okazujemy sobie uczucia, seks jest na wysokim poziomie.
Ale...
W ostanim tygodniu laska przyczepiała się do mnie o to, że np. w sklepie spojrzałem się na inną kobietę albo uśmiechnąłem się do innej kobiety. Ja jej mówiłem, że jestem wesołym człowiekiem i dlatego się uśmiecham do każdego. A ona prawie zrobiła mi awanturę w sklepie.
A dziś to już przesadziła, bo mam taką pracę, że jestem cały czas pod telefonem i jak ktoś do mnie zadzwoni to muszę jechać pracować. I dziś widzieliśmy się rano, a potem ona poszła do pracy, a ja do domu. I dostałem właśnie telefon, ze muszę wieczorkiem gdzieś podjechać do pracy i rozmawiając z nią przez sms napisałem, że wieczorem będę jechał załatwiać sprawy, a ona wyskauje z tekstem że znowu coś kombinuje. Więc odpisałem jej, żeby nie była taka podejrzliwa, bo albo sobie ufamy albo pracujemy nad tym. W telefonie zaległa cisza, nie odzywa się.
Oczywiście ja pierwszy się nie odezwę, ale muszę wiedzieć, co Wy o tym sądzicie i czy według Was kobieta próbuje przejmować władzę w naszym związku? Wczoraj np. jak byłem u niej i rozmawialiśmy, to też na niektóre tematy reagowała agresywnie wobec mnie, choć była to normalna rozmowa o sprawach życia codziennego.
Czekam na Wasze wskazówki:)
No nikt tu nie siedzi w głowie Twojej pannicy, ale może powinieneś Jej przypomnieć zasady, jakimi się kierujesz.
Ja uwielbiam " słuchaj Kochanie, nie dajesz mi tego, czego oczekuję po związku z kobietą, więc postaraj się popracować nad tym, bo będę zmuszony odejść". Ale to raczej jak nic już nie działa.
Wiesz, w życiu jest taka zasada- we wszystkim musi być umiar, tak w relacjach z panną, jak i w pracy, czasie wolnym itd. To taki złoty środek, gdzie przesuwasz granicę, żeby wilk był syty i owca cała.
Kiedyś byłem w takiej sytuacji, że wiesz, pieniądze potrzebne, to i w chuj robić trzeba, jak pracowałem więcej, to mi w domu "halo" się robiło że nie dbam jak należy o wybrankę swoją. Zamotało mnie to bo se myślę- na cholerę te pretensje jak przecież zapierdalam dla nas( a że raz się zarabia a raz nie, to już inny problem).
Teraz z punktu widzenia czasu myślę, że więcej czułości, więcej rozmowy, więcej zrozumienia przy założeniu że szacunek wobec siebie jest, pozwala na usunięcie problemu.
Bądź kolego kreatywny, zafunduj dziewczynie od czasu do czasu jakieś emocje, niech nie widzi że praca jest od Niej ważniejsza. Do tego nie potrzeba Ci kasy a pomysłów.
W kwestii innych pań, cóż, bądź naturalny.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
"Więc odpisałem jej, żeby nie była taka podejrzliwa" - mogłeś pociągnąć pałeczkę i dać jej kilka powodów do zmartwień. Typowych dla kobiecej natury, jakieś pozytywne skutki by to miało jeśli... zachowujesz się tak jakbyś stosował push, oddalał się od niej lekko zwracając się w stronę innych dziewczyn i mając mało czasu. Dlatego teraz spokojnie bez panikowania co się dzieje zrób pull dziewczynie może brakować emocji, czułości i romantyzmu zrób krok w jej stronę ale zachowaj umiar, czuwając nad wszystkim i robiąc wszystko po swojemu, tak jakbyś rządził. A jeśli po tym twoja panna dalej będzie, taka agresywna ze w którymś momencie nawet będzie chciała cię uderzyć ;D to będziesz musiał porozmawiać poważniej, że takie zachowanie ci się nie podoba i nie będziesz go tolerować, da jej to sygnał nad zastanowieniem się nad sobą.
Zwycięzca zaczyna tam, gdzie przegrywający rezygnuje - PAMIĘTAJ!