Kilka wspomnień

wt., 2010-08-24 15:36 — adams1-8

No więc panowie dawno nic nie pisałem więc postanowiłem znów dać coś od siebie

Pamiętacie taki cytat " Miej wyjebane a będzie ci dane" ???

No więc mogę powiedzieć że sprawdziłem go i działa w 100% w moim przypadku

Na początek akcja z panna którą kiedyś zacząłem w barze. Dziewczę jest mną już na tyle zauroczona że zaczynam się bać

Często wspomina coś o jakiś związkach itp. Po naszych spotkaniach zawsze mi pisze jakieś tam sms

A ostatnio w niedziele po naszym spotkaniu (byłem po poprawinach ledwo co wróciłem) Laseczka mnie wyczaiła

i mnie wyciągnęła z domu i jakieś spacery itp. No a że %%% działały to z wielką chęcią ... spacer wyglądał tak że usiedliśmy na ławce w parku i ona piwko a ja mineralkę

Laseczka klei się do mnie mocno ja pijany zero hamulców ;)

No i tutaj pominę pewną kwestie (sex) i o 3 wróciłem do domu a do pracy na 7 (nie wstałem

) a o 3.15 dzwoni tel. Czy może nie chcę się przespać u niej. A ja krótka piłka "nie dzięki jestem zmęczony idę spać pa"

Więcej nie zdążyłem powiedzieć bo się rozłączyła

Minęły dwa dni i laska się mnie pyta sms em kiedy biegam bo chce biegać ze mną ???? Oczywiście ją spławiłem...

Zauważcie że czasami nieświadomie przyciągałem i odpychałem

Przed całą tą akcją powiedziałem dziewczynie że muszę sobie parę spraw przemyśleć i dwa tygodnie miałem spokoju.

Więc panowie "MARUDY" nie narzucajcie się to macie duże szansę że laska będzie za wami ganiać

Nasze historie

adams1-8 blog
Zaloguj się lub utwórz konto, by odpowiadać

Odpowiedzi

oj nie jest łatwa

wt., 2010-08-24 18:21 — adams1-8

oj nie jest łatwa uwierz

Kumple do niej startowali i teraz mają głupie miny bo ja nie starając się zupełnie osiągnąłem wszystko

Zaloguj się lub utwórz konto, by odpowiadać

Gdzieś na tej stronie wyczytałem "Kochaj kobiety, nigdy nie krzywdź".

Jak spławiłeś ją na dwa tygodnie to może się poczuć urażona (uzna że potraktowałeś ją jak dziwkę) i masz spierdoloną sprawę, bo nie ma nic gorszego niż wróg w kobiecie, która wcześniej coś w do Ciebie czuła. Szczególnie, że jak czytam, zna Twoje otoczenie (znajomych, pewnie masę koleżanek).

Powodzenia.