Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jeden dzień, trzy akcje- 3s! "Kobiece" "openery". Konkurencja.

Portret użytkownika Neofita

OSTRZEŻENIE: dużo czytania, mało wartości. Tekst raczej dla rozrywki niż edukacji, chociaż zawsze coś możesz wynieść.

Środa. Lekcje na 12:20. Wychodzę z domu coś po 9. Ze swojej mieścinki wyjeżdżam o 10:10 i ok. 10:40  ląduję w mieście mojej szkoły...

(cały dzień z plejerem na uszach)

Rozglądam się za targetem. Najpierw look na palarnie przydworcową- nic, prócz jakiegoś żula z winiaczem(czy czymś takim...). Spalam tytex rozmyslając po czym lecę dalej. Na ławkach i w ogóle na mieście bardzo ciężko coś znaleźć, szczególnie o tej godzinie i o tej porze roku. Tak też bylo i owego dnia. Kręcę się, zjadam, wypijam. Hm. Wracam na palarnie! Sytuacja uległa zmianie- kilka cywilizowanych osób się znalazło za rogiem. Ja siadam na takim, hm, progu/krawężniku co ze ściany wystaje przy wejściu- widzę wszystkich, którzy wchodzą. Odpalam, siedzę sobie. Jest! Idzie HB8. Zatrzymać, nie zatrzymać, zagadać, nie zagadać. Krótki kontakt wzrokowy. Przechodzi koło mnie i znika za rogiem. Szlag! I co ja teraz zrobie? Powinienem ją zatrzymać od razu i bylibyśmy sam na sam, a teraz przecież nie polecę za nią... Na dodatek znalazła się wśród ludziów. Jedna z wymówek- może idzie do kogoś kto już jest na palarni? Ta oto przygoda przekreśla modyfikację glinxa11 "3s z opóźnieniem 177s"- pierdziele, zabawne to, ale nieużyteczne. 3s jak najbardziej wskazane. Ruszam do szkoły mimo, że jeszcze prawie godzina do pierwszej lekcji.

Po ostanim dzwonku znów zakładam słuchawki i lece na dworzec, a mam do niego jakieś 15 min drogi z buta. Przede mną grupka- 3 dziewczyny(dwie B3/4 i jedna B6) i jeden niewyraźny chłopiec.  Plejer wygłusza wszystko, prócz głośniejszych dźwięków-atak bombowy usłyszę. Dość energicznie sobie gadają gestykulują. Piszę tu o dziewczynach bo chłopiec to tak jakby go nie było. Idę za nimi, z deka ich doganiam. Coś tam się odwracają, B6 ustępuje mi miejsca na chodniku, więc wyprzedzam. Widzę, że coś tam gadają o mnie zdaje się, ale ignoruję to- nic interesującego, jakieś tam wiejskie dziewczęta, nieurodziwe, nieogarnięte. Światło czerwone, zatrzymuję się. Grupka mnie wyprzedza za nic mając przepisy. Skoro oni przechodzą no to ja bezpiecznie ruszam za nimi("Panie władzo- widząc, że ludzie przede mną przechodzą byłem pewien, że światło się zmieniło..."). I zaczęło się: jedna z B3/4 odwracała się patrząc na mnie ze śmiechem na twarzy, reszta śmieszki i ogólnie widać, że się dobrze bawią i chcą mnie zaczepić, sprowokować. Myślę sobie- nic interesującego, ale skoro zapraszają to nie wypada odmówić. Ściągam słuchawki i słyszę chichoty i resztkę zdania "też chciałabym posłuchać muzyki" 

Ja- (Opener zaczerpnięty z bloga kogoś...) Z czego tak się cieszycie?

Resztki śmiechu i pojawiające się zakłopotanie. Zdaje się, że pomyślały, że okażę się jakimś gburem co je opieprzy za takie zaczepki.

Ja- (To dokładne słowa z owego bloga) Też chciałbym się tak pośmiać.

Grupka na nowo rozbawiona. Śmichy chichy. Coś tam mamroczą do siebie. Ogólnie nawet trochę się przestraszyłem, że wyszedłem na jakiegoś głupka, ale rozwiałem to i jadę dalej:

Ja- Wy chcecie posłuchać muzyki, ja chcę się pośmiać. Po czym macie takie humory?

Jedna z B3/4- Po geografii. Laughing out loudLaughing out loud:)))

Ja- A to pewnie z Kulką macie(ksywka takiego zabawnego nauczyciela).

Któraś z dziewczyn- Niee, bla bla bla.

No i zaczęliśmy sobie gadać. Ogólnie pozytyw. Poznałem sobie 3 różne dziewczyny. Jedna z B3/4 starała się być dla mnie bardzo miła. Zachowywała się trochę jak ja kiedy nie umiałem podrywać- wypytywała o szkołe, przedstawiała się itp. itd. Dużym zaskoczeniem była druga z B3/4- starała się zwrócić na siebie moją uwagę niezbyt przyjemnymi komentarzami typu: "Nie zdałeś testu." "Następnego spotkania nie będzie." "Na niczym się nie znasz." Zdziwiło mnie, że taka brzydka robi tyle shit testów. Oczywiście widziałem, że tak na prawdę to chciała mnie pożreć wzrokiem, hehe. Nic sobie nie robiłem z jej tekstów, a ona co raz bardziej... Zaczęła być wulgarna. Patologia. Jak dochodziliśmy do dworca to zaczęła się wydzierać- "Wypierdalaj!, Wypierdalaj!"- to chyba zabawne miało być, bo ja coś tam żartowałem, a to jej odpowiedź była. B6 mówi, żeby obory jej przed stacją nie robiła, na co ja mówię- "Mnie też! Hehe." Ogólnie B6 okazała się najnormalniejsza i najciekawsza. Wspomnę jeszcze, że poruszały niejednoznaczne tematy. Wspomniały coś o odebraniu zdjęć. Na moje pytanie co to za zdjęcia powiedziały, że porno i mogą mi odsprzedać. Takie tam. Ogólnie to zniesmacza mnie wulgarne podejście wiejskich dziewcząt do seksu. Na dworcu jakoś tam rozeszliśmy się. Jak zobaczę tą B6 samą to zagadam i nr wezmę- w celach biologicznych;)). Koedukacja panowie- bedzie i B6, hehe. "Darowanemu koniowi..."

Jak już zostałem sam, idę na moje stanowisko i widzę takiego znajomka leszcza i starą koleżankę z gimnazjum(rok młodsza, B8). Witam się i zaczynam rozrywkową gadkę. Oczywiście leszczu nie ma nic do powiedzenia. Z ową koleżanką rozmawiałem już kilka razy na przestrzeni tych lat od gimnazjum, ale to był pierwszy raz kiedy nie pominąłem dotyku- jakieś tam objęcie, coś gdzieś, wiecie jak to jest...  Jest autobus, pytam czy jedzie tym, a ona mówi, że jedzie tym za 15 min, bo będzie miała bliżej do domu. Myślę sobie, że do domu mi się nie spieszy, więc zostajemy(ten "leszcz" też jedzie następnym bo z dalszej wioski). Przyjemna pogawędka, aż nagle ZONK. A nawet dwa. Nagle ni z dópy, ni z kibla wyrasta jakichś dwóch gości. Takie typy wioskowych discomłotów- włosy na żelu itp. Niekulturalni oczywiście. Z mojej strony zniesmaczenie. Dziewczyna miło ich przyjmuje. Widać, że dobrzy znajomi. Czopy ignorują mnie i leszcza gadając sobie z dziewczyną. Śmieją, dowcipkują. Ja odsunięty. Obserwuję. Jeden dowcipkuje z B8, że jest jego kochanką i takie tam. Widać mają grube raporty. Ogólnie dziewczyna uśmiechnięta, widać, że ich lubi. Widzę, że moej nowo poznane dziewuchy(B6 i ta brzydka z suktarczą) nadchodzą, więc nieomieszkam nie wykorzystać ich do wzbudzenia zazdrości i pokazania swojej wartości- pytam czy mają już te zdjęcia. B3/4 już otwierając torebkę coś tam mówi, że mają, ale po chwili oznajmia, że ich autobus już nadjechał i muszą lecieć. B6 coś tam o cenie(na początku była złotówka za jedno), ja mówię, że najpierw muszę obejrzeć bo kota w worku nie biorę. Ta mówi, że 2 zł:)). (wszystko odchodząc w stronę autobusu)

Ja- To ja już wcale nie chcę.

B6- Teraz to już 3 zł! Smile)

No i dobra poszły sobie, a ja wracam do grupki z B8. Lepiej się czułem po tym jak pokazałem, że są inne dziewczyny. Oni sobie gadają, dowcipkują. W końcu wchodzę w rozmowę. Nie wiem do czego to, ale jakoś tam pasowało do ich tematu.

Mówię: Powiększcie sobie piersi.

B8, chwytając się za nie- Hej, ja nie potrzebuję...Smile

Chłopaczki- Co, my?

Ja- no możecie.

Myślałem, że odbiorą to jako lekki neg w ich stronę, ale czopy myśleli, że to niewinny żarcik. Znowu zaczęli coś tam gadać, a ja odpuściłem rozmowę z nimi. Byłem poza tematem. Oni sobie gadali o jakichś domówkach i takich tam wspólnych sprawach. Ja byłem poza tym. Raczej stracona pozycja. Nie wiem, czy mogłem to jakoś rozegrać. Dwóch współpracujących ze sobą samców i jedna dziewczyna. Ja sam. Ewentualnie mógłbym współpracować z leszczem, ale on się do niczego nie nadawał(co najwyżej do partii szachów). Mój raport z dziewczyną dosyć słaby. Ich wspólny raport- duży, z widoczny stażem. Odpuściłem.

Wnioski:

Szybko podejmuj decyzje. To jest powtarzane setki razy, ale człowiek i tak musi się przekonać na własnej skórze, żeby zrozumiał...

Kobiety mogą co najwyżej zachęcić, sprowokować ciebie, żebyś wyskoczył z openerem. Obserwuj.

Dwóch współpracujących samców z dobrym raportem. Ty sam ze słabym. Ciężka sprawa.

P.S.- nudziło mi się. Tak se napisałem. Zapewne znajdzie się ktoś kto z nudów se poczyta, tak jak ja sam często robię.

Odpowiedzi

Portret użytkownika frozenKAI

Ja przeczytałem Neofita

Ja przeczytałem Neofita Smile widze nudę kreatywną Smile
a tak sobie myślę z jaką łatwością sypałeś tekstami z bloga to się zastanawiam dlaczego sporo nowych użytkowników nie potrafi przeczytać i powtórzyć tylko zakładają 3-zdaniowe tematy typu: podoba mi się laska. nie wiem jak zagadać. proszę o pomoc...
Na twoim przykładzie widać że to nie trudne... Smile
Tylko coś z tą zasadą 3s nie działa u Ciebie;-)
Pozdrawiam

Portret użytkownika salub

Nie sluchajceie Frozena.

Nie sluchajceie Frozena. Wymadrza sie, bo modem zostal... Wink

pozdro

Portret użytkownika Neofita

Ano, nie działa(raczej nie

Ano, nie działa(raczej nie działało) bo dopiero zrozumiałem o co w niej chodzi tak na prawdę. 

Portret użytkownika salub

Z tego jak to opisales, od

Z tego jak to opisales, od razu przed oczyma pojawila mi sie grupa wlasnie dwoch,trzech lasek....  cichodajki z przeszlosci, a teraz pewnosci siebie nabraly i kurewsko sie ubieraja... taki styl.. niewyparzony jezyk , itp. Zniesmaczenie.

A jesli chodzi o tych gosci, to myslalem ze zaczna sie rzucac,ale pewnie nie zrozumieli Wink

I live in the village and I'm so proud man! Cool

Portret użytkownika Neofita

Hehe, żeby się kurewsko

Hehe, żeby się kurewsko ubierały to byłoby w nich coś... Te były ubrane nijak, ale ich zachowanie...:/ Chociaż jak już wspominałem B6 nieprzekreślam, jakoś tam się potrafiła zachować.

Rzeczywiście nie zrozumieli zdaje się... Zonk!

A Ty niby taki miastowy

A Ty niby taki miastowy jestes?? Chyba nie skoro w Twoim "miescie" nie ma szkoly Smile To po pierwsze... a po drugie to ze ktos ma wlosy na zel nie znaczy ze jest wiesniakiem ;] Jesli zazdroscisz kolegom zelu to w kazdej drogeri dostaniesz..ba teraz to nawet w spozywczym dostaniesz wiec nie wiem w czym problem..a a moze w tym ze Ty po prostu kijowo wygladasz w nazelowanych wlosach?? heh peszek.. I jak widzisz "wiesniacy" lepiej zbajerowali panienke od Ciebie:)Twierdzisz ze kolega jest leszczem?? A moze po prostu nie wyznaje zasady "nie wazne ze potwor wazne ze ma otwor" ?? Pomysl troszeczke kolego...wiecej pokory a dobrze na tym wyjdziesz wielki PODRYWACZU:)

Portret użytkownika Neofita

hahaha- co za gość! Skąd ty

hahaha- co za gość! Skąd ty wziąłeś argumenty do ataku na mnie? Chyba z dópy...

Właściwie to mieszkam na wiosce. Mam świnie, krowy, kury i takie tam różne zwierze. Mimo to czuję się bardziej wartościowy od wielu "mieszczuchów" z bloków. 

"a po drugie to ze ktos ma wlosy na zel nie znaczy ze jest wiesniakiem ;]"- pewnie, że tak. Napisałem, że byli to typy wioskowych discomłotów, a nie żadnych wieśniaków:)) I nie chodziło tu o włosy na żelu, ale o całokształt- ubranie, zachowanie, gadka. W ogóle nie używam określenia wieśniak. Wolę np. wieśmax.

" a moze w tym ze Ty po prostu kijowo wygladasz w nazelowanych wlosach??"- zgadza się... Hehe, a na pewno kijowo się w nich czuję...

"I jak widzisz "wiesniacy" lepiej zbajerowali panienke od Ciebie:)"- hehe, nie wiem czy w ogóle ją zbajerowali. Jak już to poprzez kilka lat bajerowania... 

"Twierdzisz ze kolega jest leszczem?? A moze po prostu nie wyznaje zasady "nie wazne ze potwor wazne ze ma otwor" ??"- pewnie, niestety go znam. Tzn. nikomu nie wadzi, ba muchy by nie skrzywdził. W sumie spoko gość. A co do drugiego- skoro sam jest takim potworkiem... buehehehe

"wiecej pokory a dobrze na tym wyjdziesz wielki PODRYWACZU:)"- dziękuję za radę. Dziękuję również za tytuł, ale nie mogę się z tym zgodzić. Może i jestem wielki, ale na pewno nie podrywacz.

Portret użytkownika Neofita

Tak, to dobre rozwiązanie.

Tak, to dobre rozwiązanie. Oczywiste, że trzeba zdobyć zaufanie całej grupy. Tylko, że ci goście nie przypadli mi do gustu. Nie lubie takich typów i nie zamierzam się im przypodobywać.

Co do książki- pewnie warto, ale jednak nie będę czytał książek na temat podrywu. W zupełności wystarczy ta stronka.

Ja noszę włosy na żel... ; o

Ja noszę włosy na żel... ; o Wole mieć jakiegoś fryza i pokazać, że trochę dbam o siebie..i o fryzurę...
Poza tym przyklepów nie lubię, bo to jak czepek na basen wygląda... (wcale nie mówię, że każdy kto nie ma żelu/lakieru/itp. ma czepek na głowie.. : p Różni są ludzie. )
Ale zrozumiałem o jakich kolesi Ci chodziło ; )

Do tematu:
Też nie lubię takich chichoczących lasek.. Ja pierdziele... Idzie to to, często brzydkie i rży... Totalny koń i czasem nawet z pytą... lol.
Od takich od razu odchodzę bo tylko na nerwach grają, i Tb też radzę : )
Powodzenia !

Aha... i trochę cwaniactwa wyczułem. Przesadzasz czasem z tym.. 'wiem, że jestem wartościowy'. Fajnie by było gdybyś trochę to ogarnął : )
Pzdr.

Portret użytkownika Neofita

Ja tam nie neguję nikogo-

Ja tam nie neguję nikogo- właśnie o to chodzi, żeby każdy robił ze sobą co mu się tylko podoba. Chcesz mieć włosy na żelu- proszę bardzo. Przynajmniej będzie większa różnorodność wśród ludziów.

No możliwe, że przesadzam z tą swoją wartością, ale cóż zrobić... Tyle się o tym naczytałem. Nie jest tak, że cwaniakuję. Nie wywyższam się, co to to nie.

Portret użytkownika rafciuuu

Gdyby nie czuł swojej

Gdyby nie czuł swojej wartości to mógłby co najwyżej polatać jak piesek za dziewczynami. Jestem wartościowy, jestem nagrodą -to prawidłowe podejście.
Nie lubię wulgarnych lasek, ale ta HB6 może okazać się interesująca mimo, że ma takie towarzystwo. Może jeszcze będzie szansa na spotkanie.
Pozdro

Portret użytkownika Neofita

No pewno pewno, nie

No pewno pewno, nie omieszkam zagadać jak ją spotkam. Szansa będzie na pewno bo z tej samej szkoły. Nie widziałem jej wcześniej bo nieciekawie wygląda, więc niezauważyłem. Jakbym chciał to z łatwością ją wyszukam, ale pozostawię to w gestii przypadku. Jak spotkam przypadkowo to zagadam.

odbijka szit testow hehe

odbijka szit testow hehe dobre na typach tez trenujesz

Portret użytkownika Neofita

hehe, szczerze mówiąc to

hehe, szczerze mówiąc to jest coś takiego, że teraz nawet z gościami gadam inaczej i inaczej się przy nich zachowuję...

heh z mojego blogu to

heh z mojego blogu to zapewne jest Smile Bo ostatnio podobny wpis miałem że do strasznie wesołych dziewczyn tak zagadałem Smile

Portret użytkownika Neofita

sprawdziłem i rzeczywiście

sprawdziłem i rzeczywiście to twój pomysł:) dzięki