słuchajcie spotykam sie z dosyć zakompleksioną dziewczyną mało sie smieje,itp. myśli że jest gorsza od innych jednymi słowy jest ciężko do tego jest nieśmiała.
no i tu mam do was pytanie jak sprawić by sie poczuła lepiej nie robiąc z siebie debile i idioty bo wiem że tego nie znosi. Znamy sie już dość długo spotykaliśmy sie 5 razy ale bardzo ciężko jest mi ją naciągnąć na jakis kontakt fizyczny <nie chodzi tu o sex> ostatnim razem udało mi się naciągnąć na mały pocałunek no ale od tego czasu jest taka zamknięta w sobie. Jak to rozegrać żeby nie spartolić. Potrzebuje czegoś naprawde oryginalnego i czegoś co by jej sprawiło przyjemność i uśmiech... Bo dziewczyna naprawde ładna i dosyć dużo osób sie nią interesuje
z góry thx i pozdro
To jest test. Ona chciałaby żebyś ją skomplementował i został jej pieskiem, ale Ty się nie dasz Ona nie jest nieśmiała, tylko Ty. Ona się czuje wyśmienicie, gdy wszyscy ją pocieszają. Stary, 5 spotkanie i mały pocałunek? Odważ się na większy krok. I nie praw jej komplementów, ew takie jak: Podoba mi się twój sposób postrzegania świata. No i działaj działaj bo do tej pory to się opierdzielasz ;d
"panować nad sobą to najwyższa władza"
słuchaj to nie jest aż takie łatwe ona jest dosyć zamknięta w sobie. puściłem jej 2 takie teksty że ma ładne buty a jak sie pochwaliła dziurkami w uszach to powiedziałem że ma ładne uszy W szkole też mało mówi nie rozmawia z innymi chłopakami ja czasami coś do niej zagadam.
Był już taki temat.
to to ja wiem że mam komplementować ją źle to ująłem . Ona interesuje się fotografią jak byłem u niej to przeglądałem fotki kilka ładniejszych takich artystycznych odłożyłem na bok żeby wiedziała które mi sie podobają
Jakbym ja w wieku 16 lat miał dostęp to takiej wiedzy jak ta stronka, to zaliczyłbym połowę szkoły:p hehe
lukasaz95 laska Cię testuję, sam podałeś sobie przykład z tymi chłopakami od breakdanca. Może tylko udaje nieśmiałą bo wtedy łatwiej jej usłyszeć komplementy. Niestety w kwestii tak młodej dziewczyny, boję się cokolwiek powiedzieć odnośnie rad i jej zachowania,
Mówcie mi wiejski Cassanova
wiem że mnie testuje dzisaj udawalem w szkole że jej nie widze patrzyła sie na mnie cały czas no ale przjdzmy do sedna pod koniec 7mej lekcji powiedziałem pani że ide do kibla poleciałem do jej klasy i powiedizałem że jest proszona: no tam gdzieś nauczycielka sie wtrąciła no i powiedziałem jej że musze iść sie spytać co od niej chcieli jak zamknąłem drzwi ona sie troche zaczerwieniła z tego co widziałem i sie uśmiechnąła ale w klasie był niezły zaciesz xD no ale raczej jej sie podobało
Ehh dowcipów nie ma co opowiadać. Musisz zadziałać konkretniej, pokazać, że Ci zależy, nie mówić, tylko pokazać. Jeśli nadal będzie przy Tobie taka oschła, to spytaj się jej czemu tak jest. Ja miałem podobny problem, pisałem na forum... Koledzy poradzili żeby zrobić masaż karku Też spróbuj, powiedz, że widzisz, że jest trochę spięta i że zrobisz jej masaż. Powodzenia.
"panować nad sobą to najwyższa władza"
dzięki za rade spróbuję. Też tak myśle że z tymi dowcipami to taka lipa ona sie najbardziej spina w szkole <przy ludziach> niewiem jak to zrobić pogadam z nią jutro niewiem jaki będzie miała humor po tej dzisiejszej akcji bo mi nie odpisała jeszcze na smsa....
dzisiaj gadałem z nią w szkole no ale zachowywała sie tak jakby miała mnie kompletnie w dupie musiałe z niej wszystko wyiągać udawała że sie uczy a tak naprawde tylko przekładała kartki.... powiedzcie mi co mam zrobić. Chce ej powiedzieć że mi sie to nie podoba że mam wrażenie jakby nie chciała ze mną gadać <poprostu jej wygarnąć żeby nie było> co myślicie?
już wszystko ma z nią wyjaśnione...