Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

"Jak zmienić siebie" - czyli prawdziwa historia z życia . (BEZ OWIJANIA W BAWEŁNE)

Portret użytkownika Cee

Witam..To będzie długi post jednak wiele wnoszący.. moim głównym zadaniem jest uświadomić wam jak łatwo można zmienić swoje poglądy..stajesz się kimś .. kim nigdy byś sobie nie wyobrażał że się staniesz taką osobą.. Zaczynamy...

 Dawno dawno temu.. założyłem konto na tej stronie.. Byłem wtedy człowiekiem który miał zero powodzenia u kobiet...

Gimnazjum
Zacznijmy od samego gimnazjum..Moje życie było koszmarne!! tak...koszmarne!! Przychodziłem ze szkoły do domu i oglądałem telewizje lub siedziałem przy komputerze.. i tak dzień za dniem..  Kochałem się w N.... przez okres bliski 3 lat ,a najlepsze jest to że nigdy jej o tym nie powiedziałem... Kilka razy próbowałem być miły.. ale wtedy nie wiedziałem , że im bardziej jestem dla niej miły tym bardziej ona ma mnie gdzieś.. byłem naiwny myśląc że gdy powiem jej co czuję ona mnie wyśmieje... po okresie gimnazjalnym zaczął sie okres podjęcia szkoły ponad gimnazjalnej... czyli liceum..

Liceum
Po moim upokorzeniu jakie mnie spotkało w gimnazjum postanowiłem wziąć się za siebie , wiedziałem że muszę coś ze sobą zrobić.. zmienić swoje poglądy , postanowienia.. swój wizerunek.. Musiałem zająć się sobą.. to był mój główny cel..

Dostrzegłem że moje życie dopadła monotonia.. Dlatego zacząłem uprawiać różne sporty , zawsze mnie ciągnęło do piłki nożnej.. zostałem kapitanem w szkolnej drużynie .. W końcu zobaczyłem że interesuje się mną wiele dziewczyn.. takie na które ja nie zwracałem uwagi.. nic w moim typie.. pomyślałem że nigdy nie będę mieć dziewczyny.. więc muszę udowodnić samemu sobie , że się mylę..

 Wtedy znalazłem tą stronę..
Zacząłem czytać wszystko to co tu jest.. Zmieniłem swoje nastawienie dosłownie o 180 stopni... zacząłem rozumieć.. pojmować o co w tym wszystkim chodzi.. zgadzam się w 100% z tym co pisze Admin Gracjan.
Ale nie zamierzam się tutaj podlizywać tylko przedstawić wam efekty działania tej strony na moją osobę..

Fajnie naprawdę jest dysponować taką wiedzą.. ale nauczyło mnie to jednego.. wielkiej odpowiedzialności.. Teraz wbij sobie to do głowy kolego.. że
"Przy tak wielkiej wiedzy musi towarzyszyć wielka odpowiedzialność".

Poznałem P.... była z mojej szkoły.. nie była za ładna wręcz... nie podobała mi się wcale.. postanowiłem podejść do niej bezpośrednio powiedzieć jej że mi się podoba itp.. Efekt zaskakujący.. sama wyciągnęła telefon.. zdobyłem pierwszą dziewczynę.. byłem naprawdę pod wielkim wrażeniem..  Dla mnie to było wtedy coś , ale koledzy którzy nie mieli dziewczyn śmiali się, że mam takiego "potwora" , nie chce jej obrażać ale wtedy tego nie dostrzegałem.. Finałem tego były słowa wypowiedziane z jej ust po 2 tygodniach bycia ze sobą "Kochanie jak skończę szkołę to sie do Ciebie przeprowadzę"... Wtedy poczułem że muszę to zakończyć.. 

Internet..
Potem sporo dziewczyn podrywałem przez internet .. było niby wygodnie praktycznie siedzisz w domu i podrywasz przez internet.. pestka.. Zapomniałem dodać że gdy spotykasz sie z dziewczyną z internetu ona faktycznie sprawdza wszystko to co jej pisałeś , czy faktycznie taki jesteś itp... Poznałem w ten sposób M..... była moją drugą dziewczyną , naprawde mi się podobała , było wszystko jak najbardziej ok... Dostrzegłem że jednak za dużo spędza czasu ze swoimi koleżankami.. powiedziałem jej o tym , po czym zniknąłem z jej życia.. Efekt : Do dzisiaj gdy mnie zobaczy na gg pyta co u mnie słychać , czasami dzwoni.. ale drugiej szansy nie dostanie...Wniosek - nie podrywajcie przez internet.

Kolejną dziewczyną poznaną przez przypadek bo w KFC była A..... byłem z nią w sylwestra długo czekałem na pocałunek była młodsza ode mnie o 3 lata , pocałunek taki magiczny stał się o godzinie 00:00  w tą magiczną noc , było mi z nią naprawdę cudownie.. Aż do momentu kiedy mnie rzuciła dla innego.. Poczułem wielki ból zacząłem szukać wszystkiego co robiłem źle..
wszystkie wnioski spisałem sobie na kartkę , wiedziałem żeby na przyszłość ich nie robić.. czułem że byłem w niej naprawdę zakochany..
Ile kroć razy zdawałem sobie pytania "Co ja takiego zrobiłem źle?" , "Jak ona mogła mi to zrobić"... I w tym momencie zacząłem pogłębiać swoją wiedzę.. wiedziałem że coś jest ze mną nie tak.. zacząłem dużo czytać o hipnozie.. NLS , NLP itp myślałem że to będzie dobrze działać..

Efektem hipnozy było poderwanie studentki która była 3 lata starsza ode mnie.. J... była bardzo atrakcyjna mieszkała w akademiku.. sam w to nie wierzyłem , że dzięki hipnozie zdobyłem tak wspaniałą dziewczynę.. Mieszkała na moim osiedlu.. zaczęło mi bardzo zależeć... bardziej sie starałem , kupowałem kwiaty , zabierałem ją w miejsca gdzie  nigdy nie była.. Zauważyłem że po okresie 3 miesięcy dziewczyna zaczyna robić mi jakieś gierki.. im bardziej ja sie starałem.. tym bardziej ona była chłodna.. traktowała mnie jak powietrze przy jej znajomych , tak jakbyśmy się nie znali.. Wtedy miałem pretensje również do siebie.. bo przez stan jaki w niej wytworzyłem trwał max.. kilka dni.. potem wszystko było na pokaz..mimo wszystkiego postanowiłem sie z nią spotkać i pokazać że mam jaja i odchodzę.. I to było piękne.. nigdy nie zapomnę jej wyrazu twarzy.. zaczęła biec za mną i mnie przepraszać że się zmieni... Wtedy coś we mnie się obudziło.. było to poczucie pewności siebie.. Wiedziałem że jak do niej wrócę , ona dalej będzie mnie traktować jak pieska ... dlatego Koniec tego dobrego!...  Zrobiła mi opinie "osiedlowego ruchacza" ... tak tak.. cała opinia poszła sie ...walić na odległosci 2 km od miejsca mojego zamieszkania...
Wniosek: "Jeżeli Ci na czymś zależy, to już jesteś krok za daleko..."

Od tamtej  chwili moje zachowanie w stosunku do kobiet się zmieniło.. teraz to ja rozdawałem karty.. podrywałem dziewczyny po to by je rzucać.. - głupie prawda?.. I po co to robiłem?? Żeby sie zemścić?? Tutaj nie chodzi o zemstę , dopiero potem uświadomiłem sobie że one bardzo cierpią... Zebrało mnie na wszystkie przemyślenia.. teraz wiedziałem co robiłem dobrze , a co źle..

Studniówka
Zbliżał się czas studniówki.. a ja nie miałem u swojego boku prawdziwej miłości.. co nie oznacza że od dawna pragnąłem poznać taką kobietę do której coś poczuje..  poznałem B... była sexowną brunetką , o błękitnych oczach.. tym razem ja się nie starałem.. widziałem jak ona za mną leci.. chciała się ze mną spotykać dzień w dzień... miałem tego dosyć.. to ją zabrałem na studniówkę , żeby pokazać wszystkim kolegą jak mój gust się zmienił po poznaniu 1 dziewczyny ... czułem że wszyscy mi zazdrościli.. lecz występował u mnie pewien rodzaju strach ... bo przecież nic nie czułem .. zadałem sobie pytanie.. "Ile jeszcze tak można ??"... odpowiedź uzyskałem po poznaniu kolejnej dziewczyny..

Z O... jestem do dziś.. Nigdy nie spotkałem tak bardzo wrażliwej kobiety a zarazem wylewnej.. pokazała mi jak bardzo zranił ją były chłopak.. teraz czuję że sie w niej zakochałem.. myśle o niej dużo... a co najgorsze ... "Nie odczuwam chęci poznania kolejnych dziewczyn".. Nie poznaje samego siebie.. zawsze gdy byłem z innymi pannami kręciłem na boku.. szukałem czegoś innego...ale teraz tego nie robię..  i to może błąd.. ale nie dla mnie.. ja już swoją karierę zakończyłem.. może powrócę na tą stronę za kilka dni , tygodni , lat.. jak będę mieć jakiś problem.. z obecną panną...

Podsumowując
Nie popełniajcie tych błędów co ja... nie siedźcie przed komputerem dniem i nocą.. gdy dostajecie wiedzę wyłożoną na dłoni nie uczcie się jej na pamięć.. tylko uczcie się jak dobrze z niej korzystać.. Zostajecie wyposażeni w naprawdę potężną broń.. jak sama nazwa wskazuję "podrywaj.org".. ta strona służy głównie podrywaniu...Bardzo dobrze poprawia pewność siebie.. Lecz nie rańcie kobiet.. bo one odczuwają wszystko inaczej niż my.. nie potrafię tego wyjaśnić.. Zapamiętajcie że żeby być z kobietą , trzeba umieć ją stracić.. tak tak.. mądre słowa... mimo iż sam jestem zakochany w mojej pannie , potrafiłbym od niej odejść , lecz zajęłoby mi to dużo  czasu.. narazie nie chce o tym myśleć .. Ludzie którzy będą czytali wszystko to co jest na tej stronie.. mimo swojego wieku (zazwyczaj młodego poniżej 18 lat)  będą stawać się prawdziwymi podrywaczami.. tylko prośba.. żebyście potrafili wykorzystać tą wiedzę.. to jest wg mnie najważniejsze.. Myślę że każdy z was może odebrać tego posta jako piękną historię.. ale chce żebyscie to traktowali jako przestrogę..Uświadomiłem sobie że z każdym dniem jestem coraz starszy...aż wkońcu moje życie się zakończy..

 I to dało mi bardzo wiele do myślenia.. od tamtej chwili staram sie wycisnać zycie jak pomarancze... cieszyc sie kazdym dniem....ograniczyłem spanie.... komputer... ograniczyłem telewizje ..szkoda mi na to czasu ..zaczałęm biegac , chodzić na siłownię.. odnowiłem moje stare przyjaznie ze szkoły sredniej.. to jest niesamowite jak moje zycie sie zmieniło.... nabrało tempa.... starajcie sie zyc dniem dzisiejszym... tym co jest teraz..
przeszłosć... to już było.... bedziecie mogłi żyć przeszłoscią kiedy bedziecie miec 70 lat..

A przyszłosć....? hmmm nie wiadomo czy w ogóle nastapi

Żyjcie w przekonaniu że kazdy dzien na tej planecie... to dar.... cos nowego....
 Nie rańcie kobiet!!  Inaczej was dopadnę. 
                                                          
                                  W życiu się tak nie rozpisałem..
               Pozdrawiam tych    którzy dotarli do samego końca..

Odpowiedzi

Portret użytkownika Dexter

Przykro mi to mówić, ale

Przykro mi to mówić, ale osoby poniżej 18 roku życia nie są mile widziane w klubach. Nie mam zamiaru być uszczypliwy, ale tak jest. Jak ja byłem w wieku 'gimnazjalnych' nie chodziłem do klubów, właśnie dlatego, że wg. mnie nie mile byłem tam widziany, ot po prostu dzieciak.

Portret użytkownika saverius

Cee bardzo spodobał mi się

Cee bardzo spodobał mi się Twój wpis. Szczerze i dokładnie opisane fakty i spostrzeżenia, oby tak dalej.

Całkiem dobrze opisałeś,

Całkiem dobrze opisałeś, miałem dokładnie to samo, tylko ze narazie nie poznałem żadnej "O' i szczerze jak narazie mi sie nie spieszy, poznaje ciagle kobiety ale nie szukam dziewczyny Smile takie cos dla mnie najlepsze teraz jest... i powiem o ja pikole ile tu sie zmienilo... pol roku na ta strone nie wchodzilem teraz mialem chwile czas to zobczylem co w trawie piszczy Tongue no nic, zycze powodzenia w podrywaniu

Portret użytkownika elNino

odemnie 10/10 za

odemnie 10/10 za wnioski

podobały mi się najbardziej

a historia każda jak inna czyli prawda że to prawda.

Portret użytkownika Cee

To tylko ułamek mojego życia

To tylko ułamek mojego życia , cieszy mnie fakt że wam się podoba.. Darek14 oby tak dalej , ja nie robiłem tego w twoim wieku i efekty mam mizerne , dopiero teraz od niedawna zacząłem chodzić na siłke hehe...  prawda jest taka żeby każdy z was potrafił gospodarować czasem tak by nie siedzieć w domu przed komputerem.. a zajmować sie kobietami.. Kocio zapewne jesteś młody dlatego Ci sie nie śpieszy.. hehe miałem to samo , ale sam zobaczysz w życiu przychodzi taki moment w którym sobie myślisz "A muszę się ustatkować" pozdrawiam Smile

Portret użytkownika Cee

Hmm trzeba być przygotowany

Hmm trzeba być przygotowany na porażke jak napisałem wcześniej.. dzisiaj ze mną hmm zerwała? powiedziała że jeżeli coś mi nie pasuje to żebyśmy zakończyli tą znajomość... ok..

No i to jest podejście,

No i to jest podejście, naśladowac tylko. Życie trzea brac pełnymi garściami życ chwilą. Bo to jest dar!!! Pozdrawiam Cee

Przeszedłem w życiu bardzo

Przeszedłem w życiu bardzo podobną drogę też po bardzo nieciekawym okresie gimnazjalnym(byłem pierwszym rocznikiem idoącym do gimnazjum) w liceum zacząłem zmiane postawy na poważnie i mimo że minęło sporo czasu od tego momentu to moge powiedzieć Ci jedno droga wewnętrznej przemiany nigdy sie nie kończy , mimo że jestem teraz zupełnie innym czlowiekiem...

Portret użytkownika saint

Mysle ze jest to jedna z

Mysle ze jest to jedna z wazniejszych rzeczy. Wziasc sie za siebie, nie ogladac do tylu i pracowac na soba. Bo w innych okolicznosciach zycie moze nam przeleciec przed oczami a nawet z niego nie skorzystamy.

Portret użytkownika Cee

Bardzo mądrze to napisałeś ,

Bardzo mądrze to napisałeś , szacunek .

Cee napisałeś na końcu żeby

Cee napisałeś na końcu żeby nie ranić kobiet. Chciałbym zapytać do czego to prowadzi, jakie są skutki? Tylko nie myślcie że jestem damskim bokserem Laughing out loud Nie krzywdzę kobiet.

Portret użytkownika Cee

O biciu kobiety nawet nie ma

O biciu kobiety nawet nie ma mowy.. chodzi o słowa , czasami bardziej bolą niż ból zadawany pięścią.. uwierz.. hmm nie zrozumiałem do czego to prowadzi? Przede wszystkim do związku w którym obie strony będą szczęśliwe.. z drugiej strony nie możesz pozwalać żeby ona sie na Tobie wyżywała , trzeba je kontrolować ale nie być kontrolującym , jak wspominał Admin Gracjan . A najgorsze co może być to robienie zbędnych nadziei kobiecie heh.. wiem wiele o tym bo sam tak robiłem i jest mi z tym głupio.. staram się teraz nie powtarzać błędów które spotkały mnie w przeszłości. Żyję teraźniejszoscią!

Portret użytkownika frozenKAI

Bardzo  mi się podobała twoja

Bardzo  mi się podobała twoja historia Cee!!! Interesujący wpis i daje dużo do myślenia!!
Pozdrawiam

..Wyciągnąć wnioski i nie

..Wyciągnąć wnioski i nie popełniać tych samych błędów" - najważniejsze przesłanie . I tego się staram trzymać.

Portret użytkownika Hooner

Te zmiany, zauważam u siebie.

Te zmiany, zauważam u siebie. Co roku teoretycznie jestem inną osobą.

Portret użytkownika Cee

Dokładnie , ja co roku widze

Dokładnie , ja co roku widze w sobie zupełnie kogoś innego.. inną osobę..

Godna historia wielkie propsy

Godna historia wielkie propsy

Portret użytkownika FunGusto

heh, dziwne zeby miec

heh, dziwne zeby miec pretensje do dziewczyny ze ze swoim kolezankami sie spotyka:D
to jakies chore i porypane:D
przeciez musi miec swoje zycie prywatne...
chcialbys by Twoja dziewczyna miala aluzje gdy spotykasz sie z kumplami...
Watpie...
Zreszta po co za duzo myslec o tych wszystkich dziewczynach... Trzeba robic to na co ma sie ochote... Trzeba brac je po prostu, bedac przy tym soba:D
pozdrawiam

Portret użytkownika Cee

Jej jak wam sie nie podoba to

Jej jak wam sie nie podoba to nie czytajcie Wink.. Tak owszem nie mam nic przeciwko jak kobieta spotyka sie z kolegami. Ale dochodziło do momentów gdzie wcale nie miała dla mnie czasu , wymigiwała się zaniedbując tym samym związek. Nie było czegos takiego jak "spotkamy się?" zawsze to ja wychodziłem z inicjatywą po czym dostawałem tekst "Nie bo sie z koleżanką umówiłam". I to nie trwało dzien , dwa tylko np tydzien , dwa tygodnie. Jeżeli jesteście frajerami to prosze bardzo i biegajcie sobie za dziewczyną ktora was perfidnie olewa dla koleżanek. Pozdrawiam ;].

dobre, dobre :D Cee dobrze

dobre, dobre Laughing out loud Cee dobrze piszesz
pozdr

Szkoda, że ja tak nie mogę

Szkoda, że ja tak nie mogę dorosnąć. Ładna historia, można powiedzieć jak w filmie;) Fajnie, że się Tobie udało, ale dla mnie dziewczyny to jest pewien sport. Dostałem taką dawkę genów, rodzice próbowali to tłumić w zarodku, ale w liceum wyszło na jaw. Chciałbym poznać miłą dziewczynę, dla której będę wierny. I skończy się raz na zawsze ta zabawa w gierki. Ani ja nie będę grał, ani ona. Ale z 2 strony wiem, że to niemożliwe. Czuję, że jestem na to skazany. Póki co mi się to podoba, tylko mam problem z tą opinią. Niby nikt głośno nie powie, że jestem jak to powiedziałeś "osiedlowym ruchaczem", bo staram się laskom zapewniać komfort tego, że nikt ich następnego dnia nie nazwie "dziwką". Ale wiem, że ludzie szepczą coś między sobą. A poza tym ostatnio kumpel powiedział, że moja nie wierność dla jednej laski objawia się tym, że jestem tchórzem. Zupełnie się z tym nie zgadzam, ja żyję a mu się tylko wydaje, że robi to samo;D Wpis na blogu 1 klasa:) Pozdro;)

Portret użytkownika Masti234

Świetna historia pozdrawiam

Świetna historia Smile
pozdrawiam