Takiego tematu chyba ejszcze nie było przynajmniej nie znalazłem.
Piszcie wasze otwarcia, pierwsze zdania czy sposoby jak umawiacie się przez tel.
Ja czesto robię tak :
Czesć Agnieszka ( przypominam jej siebie gdy nie ma mojego numeru itd) i wtedy mówię że mam świetny pomysł ale nie wiem czy moge jej powiedzieć ona sie pyta jaki? wtedy działam jej na emocjeże to cholernie trudna sprawa, ważna ryzykowna tak jej wkręcam operując głosem gdy wyczuwam że laska się wkręciła to wszystko nagle burzę i mówię nic nic po prostu spotkajmy sie tu i tu o tej i o tej.
ja tam ekspertem nie jestem, ale chyba to adept napisał w swoim poradniku, żeby nigdy nie brać od kogoś numeru, etc. w stylu :może dasz mi swój numer?" gdy ona się wkręciła. I najważniejsze aby moment dawania numeru telefonu nie kończył rozmowy, bo ona może poczuć się tak jakby ten telefon to był twój cel.
"My faceci robimy wszystko dla kobiet, a kobiety robią wszystko dla samych siebie" - Cezary Pazura
Ale możesz powiedzieć po kilkuminutowej rozmowie że musisz lecieć i chętnie jak będziesz miał więcej czasu, pogadasz z nią przy kawie, wklep tu 9 cyferek
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Ja nie mówię że nie. W szkole bardzo często nie starcza czasu na przerwie, więc o jej numerze przypominasz sobie po usłyszeniu dzwonka na lekcję. Ale wydaje mi się że, coś w stylu: "Dobra ja lecę. Podaj mi swój numer, jakoś się kiedyś może zgadamy" nie brzmi zbyt zachęcająco. Spokój przede wszystkim.
Ja jak pierwszy raz brałem numer od laski (nie cały tydzień temu) to o mało mi komórka z rąk nie wypadła.
"My faceci robimy wszystko dla kobiet, a kobiety robią wszystko dla samych siebie" - Cezary Pazura
zazwyczaj puszczam lasce głuchego jak dostane nr, żeby wiedziała kto dzwoni. w ten sposób daje jej też szanse, do napisania mi smsa jak zatęskni ale to rzadki przypadek.
Jak dzwonie to ona raczej już wie, że to ja. Przedstawiam się minuta rozmowy o tym co było, jeżeli jakiś inny temat się podsunie to rozmawiam, wiem tylko to, że mam ją zapytać o spotkanie i tyle
a otwarcia to różne stosuję nie mam gotowych i nie mam z tym problemu, trudniej mi jest przejść do konkretów i popychać sprawę dalej
Ale ostatni w klubie widzę siedzą 2 laski
idę i ich kierunku po drodze wymysliłem tylko to, żeby spytać jak się bawi i nic więcej. a rozmowa się rozkręciła do 10 minut było kino wszystko, i chuj pogadałem i poszedłem dalej. teraz jestem na etapie samych rozmów, powolutku i po kolei nie wszystko na raz;;)
najważniejsze to jest umiejętnie zmieniać tematy, tak by wyglądało to naturalnie a rozmowa zawsze się powiedzie.
Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.
Przecztajcie jego pytanie ze zrozumieniem, on chce porady jak umówić się na spotkanie przez telefon.
Ja robię tak:
Siemka x, wspominam o ostatniej rozmowie (aby jej emocje wróciły z ostatniego spotkania), mówię że chętnie bym znów się spotkał by dokończyć rozmowę i kończę albo ewentualnie kontynuuje rozmowę aby nie wyglądało że spotkanie nie było celem mojego zadzwonienia i wtedy dopiero kończę, pamiętaj abyś to ty zakończył rozmowę.
Ramosel, wiesz co, staram się gadać to co myślę, z każdą praktycznie o czym innym. Chociaż teraz nie gadam, bo nie mam kasy na koncie, upss
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Aha ; ) A co ja mam do tego fan? ; )
Tylko zły Tomi kurwa odpowiedział prawidłowo... Co Wy braliście ??
Cenna rada : Nie naciskaj !
Jak się umówić, normalnie.
Krótka gadka, zaproszenie na spotkanie, często mówię o nowym miejscu itp. 2 terminy, zgoda(oczywiście zawsze się zgadzają ) krótka gadka i pożegnanie.
Przykład z życia. Rozmowa, po chwili mówię że Park przebudowują, czy słyszała coś, że jestem ciekaw co tam robią. Bo kumpel coś wspominał. Muszę tam iść, chętnie zabiorę cię ze sobą.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Polecacie dzwonienie czy sms-owanie jak już się zdobędzie numer? Co napisać w pierwszej wiadomości?
sms-y zostaw dla kolegów, do laski się dzwoni
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Dzwonie gadam z nią o rożnych rzeczach zadaje pytania otwarte potem przechodzę do umawiania się potem jak już się zgodzi albo nie kontynuuje taka rozmowę czyli dalej rozmawiam o czymś zadaje otwarte pytania itp i kończę...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Otwarcie. Ale to kolejne podczas wykonywanie pierwszego telefonu polega u mnie ta tym:
po pierwsze ona nie ma mojego nr. ale ja mam jej.
Po drugie gdy odbierze wkręcam ją, że np. jestem konsultantem ds. sieci komórkowej, robię sobie z niej jaja po czym pytam: No nie wierzę, że mnie nie poznajesz?! Gadaliśmy tyle czasu, potem mówiłem, że niedługo się odezwę, a Ty już zapomniałaś. Oj nie ładnie ( wszystko z pogodnym głosem)
Wtedy przechodzę do terminu i godziny spotkania stosując zasadę, że jak nie jutro to za trzy dni, bo dwa kolejne jestem zajęty ( kiedy ona mówi np. to może po jutrze?). Daję jej wybór np. albo jutro albo za /dwa trzy dni.
Dziewczyna już wie, że mam poczucie humoru i nie ganiam tylko za nią, mam swoje sprawy i jest fajna atmosfera, bo można się trochę z niej pośmiać na spotkaniu jak to dała się wkręcić i dzięki temu rozpocząć można KINO od jej szturchnięcia ciebie ( ej, nie nabijaj się ze mnie xD ).
Walcz o kobietę jak lew o swoją zdobycz, żebyś nie miał do siebie pretensji z powodu zaniechania działania.
To i tak na nic. Czuje że nie będę potrafił wziąć numeru. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wałkowanie z dziewczyną różnych tematów przez długi czas i liczenie że po jakimś czasie można zażądać numeru. To straszne że ja nie potrafię wziąć numeru bo za niedługo nie będę już jej spotykał. Ale i tak widzę tu sprzeczności. Wy mówicie że można już po pierwszej gadce wziąć numer. Fajnie się z Tobą rozmawia, daj mi swój numer to jeszcze pogadamy. Jak to jest?
osobiście staram się znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Raz panienka powiedziała że studiuje psychologie, to mówie, że ostatnio zastanawiałem się na jakiś tam temat zw. z psychologią, czy nie chcialaby się spotkać i może mi jakoś "objąsnić pewne tematy". Raz spytałem panienki czy nie jeździ na łyżwach, ona, że tak, ja mówię, że też jeżdżę i że możemy kiedyś skoczyć razem, skoro niedaleko siebie mieszkamy i żeby wpisała mi swój mi swój nr tel. Nie możesz wziaźć numeru wprost myśląc o wielkim randkowaniu, bo będzie dziwnie, a ona może pomyśleć "ten gość coś ode mnie chce" (to tak samo jakbyś poszedł na 1 randke do kina).
Ja też zawsze mówie panience, żeby wpisała numer sama w mój telefon i się podpisała. Wtedy po1 może zauwazyć Twoją intrygującą tapete na komie po2 ja nie lubie stac nad panienka i wpisywac numeru, po3 panienka wpisując number troche sama stawia sie w roli kogoś kto chce się z Tobą spotkać.
Ostatnia sprawa, tak jak koledzy wcześniej zauwazyli, dobrze po wzieci numeru o czyms jeszcze pogadać, a potem powiedzieć, że musisz lecieć coś tam załatwić.
mam nadzieje że pomogłem, pozdro
"pogadasz z nia przy kawie" bierzesz do auta, bajerujesz i jedziecie do lasu, krotka pilka, a nie jakies pedalskie kawy Jak ja pykniesz, to sam sie zastanow, czy chcesz to kontynuowac i nie dzwon pierwszy, niech sama zadzwoni (one lubia byc olewane)
Zwykle podchodzę do kobiet na ulicy lub w sklepie. Mówię, żę uważam, że są atrakcyjne/ładne/piękne/śliczne i że chcę je poznać. To zwykle jest krótka wtedy dziewczyna mi mówi czy jest zainteresowana czy nie...
Normalnie wciskamy enter wpisujemy kody enter i już...
(Wybacz musiałem)
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
jak dzwonie to również staram sie przypomniec emocje z poprzedniej rozmowy, potem proponuje spotkanie, wybieram miejsce i czas, jeżeli nie pasuje jej godzina to pytam o której może, ale i tak na koniec wychodzi na moje. koncówka rozmowy wyglada mniej wiecej tak:
- chcialbym sie z toba spotkac tu i tu o 15
- mam zajęcia do 15, o 16 juz bede wolna, więc o 16 mozemy sie zobaczyc
- aha, skoro tak to jestesmy umowieni, ale o 16:30, dam ci troche wiecej czasu zebys mogla ladnie dla mnie wyglądać
- ok to do zobaczenia
- pa
Podłączę się pod pytanie - tylko z małym utrudnieniem
Co w sytuacji, kiedy nie ma żadnego punktu odniesienia, tzn. rozmowa trwała ~30 sekund może + laska nie ma mojego numeru? Nie ma jak "odtworzyć" emocji ze spotkania bo jedyną, za to silną emocją był lekki szok poznawczy towarzyszący podejściu. W tej chwili myślę o wkręcaniu, korzystając z tego że nie ma mojego numeru ale inne pomysły i inspiracje są bardzo mile widziane;]
I jeszcze do remote control - po pierwsze "LEWA STRONA" itd. A po drugie - osobiście uważam, że można bardzo prosto i szybko wziąć numer jak wychodzisz z directem, wtedy dziewczyna od razu wie czego chcesz. A kiedy, jak mówisz, "wałkujesz tematy" - to czy ona to wie? Czy Ty sam wiesz czego chcesz? Długie, głębokie rozmowy są fantastyczne ale jeśli próbujesz coś pod nimi ukryć, to daleko nie zajedziesz.
Wiesz że to nie ważne co do niej powiedz jak ty się jej spodobasz to nie ma bata żeby coś powiedziała negatywnie, a jak się nie spodobasz to wiadomo jaki tekst nie pomorze
Normalnie bez żadnych kotwic dzwonie i mówię: że chce się spotkać lub powtórzyc to co było fajne między nami i podaje 2 alternatywne daty.