Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak rozpoznać dobrego nauczyciela uwodzenia?

Rok temu napisałem satyryczny artykuł na temat nowo powstałych szkół uwodzenia. Nie sądziłem, że życie tak szybko dogoni moje pomysły...

http://www.uwodzenie.org/jak-zos...

Często piszą do mnie osoby, że były na szkoleniu u XXX i co ja sądzę o jego technikach, bądź ich umiejętnościach.

Dlatego postanowiłem napisać mały poradnik survivalu dla przyszłych podrywaczy, żeby wiedzieli na co zwrócić uwagę dokonując wyboru swojego trenera uwodzenia.

Inwestujesz NIE TYLKO swój czas i pieniądze !!

Chybiona inwestycja może spowodować że cofniesz się w umiejętnościach z kobietami. I może nawet stracisz swoją wymarzoną dziewczynę, bo popełnisz potworne błędy, jeśli niedouczony lub niedoświadczony trener przekaże Ci niepełną lub błędną wiedzę

Możesz pomyśleć, że ten tekst będzie krypto reklamą szkoleń WL. Nic bardziej błędnego, bo to jest oficjalna reklama szkoleń WL i moich coachingów Wink

Uwaga : Jesteśmy najlepsi, najfajniejsi i ogólnie SUPER Smile

OK. Zatem formalnościom stało się zadość i mogę teraz przejść do meritum:

Oto kilka punktów na które warto, żebyś zwrócił uwagę.

Czy ten trener aktywnie potrafi zademonstrować w polu to czego uczy?

Wiele osób naczytało się ebooków i opanowując materiał teoretycznie postanawia uczyć innych. Nie mając żadnej praktyki w uwodzeniu kobiet. Niedawno usłyszałem jak chłopaczek rozdający ulotki postanowił zostać trenerem, dobrał sobie do pomocy pracownika wydziału psychologii na wyższej uczelni (nie mającego żadnego pojęcia o uwodzeniu) i rozpoczęli działalność. Uważaj na takie cudaczne kombinacje.

Czy na stronie znajdziesz fotografie trenerów?
Brak fotografii mówi sam za siebie...

Kompetencja, a specjalizacje.

Są różne specjalności uwodzenia: uwodzenie w dzień, w klubie, striptizerki, rzadko kiedy ktoś zna się na wszystkim, Jeśli chcesz uwodzenia w dzień sprawdź czy dany trener potrafi zademonstrować na żywo to czego uczy. Nie oczekuj, że trener będzie miał 100% skuteczności i na Twoich oczach prześpi się z kobietą, ale minimum to podejście kilka razy w ciągu szkolenia żebyś mógł zobaczyć jak to się robi.

Czy są osoby które osiągnęły sukcesy po nauce u tego trenera?

Wielu dobrych z kobietami , nie potrafi przekazać swoich umiejętności i wiedzy, są tez tacy dla których działa to czego nauczają, i tylko dla nich ...

Czy dostajesz gwarancje zwrotu gotówki ?

Sprawdź czy przychodząc na szkolenie masz jakąkolwiek gwarancję satysfakcji i możliwość zrezygnowania ze szkolenia w danym przedziale czasowym. Może nie spodobać Ci się prowadzący albo jego (nie)wiedza, warto żeby mieć możliwość rezygnacji ze szkolenia.

U kogo się uczyli ?

Początkujący uwobinesmeni mają tendencje do pisania, że uczyli się od światowej klasy uwodzenia. Sugerując że mieli żywą , osobistą relację ze sławnym trenerem. Niestety często bywa, że byli jednym z kilkudziesięciu osób na sali. Przykład: w Polsce w 2008 roku był ZAN Perrion, który w lipcu 2008 był na zlocie SOHOT przez kilka dni, w czasie których miałem przyjemność odbyć u niego szkolenie. Są osoby, które go wtedy poznały , ale nie były u niego na szkoleniu, teraz piszą że pobierały u niego nauki Wink

Z tego co wiem jedynie my trenerzy Warsaw Lair szkoliliśmy się bezpośrednio na szkoleniu u Mysterego, Lovedropa, MrM, Jugglera, Rossa Jeffriesa, Steve`a Piccusa, Soula. Jedynie Mateusz Grzesiak szkolił się jeszcze u Mysterego. U Zana Perriona poza nami szkolił się jeszcze tylko Tupak.

Okazuje się często, że „uczyłem się od...X, Y ,Z” oznacza tak naprawdę „przeczytałem jego ebooki i obejrzałem jego nagranie szkoleniowe” co jest istotną różnicą w porównaniu do faktycznego udziału w szkoleniu.

Doświadczenie w szkoleniu

Doświadczenie tego rodzaju może być przedstawiane na wiele sposobów. Dla przykładu „Przeszkoliłem setki//tysiące osób” może tak naprawdę oznaczać, miałem swoją małą prelekcję na 3 konferencjach albo asystowałem trenerowi na kilku szkoleniach z NLP, na których było po 100 osób.

Szkoła która jest na rynku od roku i twierdzi, że przeszkoliła 6000 osób może robić spore wrażenie... Ale gdy dokładnie okaże się, że prowadził kilka bezpłatnych wykładów na różnych uczelniach, których aule miały pojemność 500 osób (a na faktycznych wykładach były pełne w jednej czwartej, co pozostanie już niedopowiedziane) to efekt jest jakby mniejszy.

Tak samo „udzielam od 5 lat coachingów” może oznaczać trenuję kilka osób miesięcznie albo mam jednego klienta na rok, a zarabiam na życie jako admin sieci.

Albo mógłbym powiedzieć, że szkoliłem ludzi z różnych krajów na różnych kontynentach, ponieważ w Egipcie uczymy uwodzenia w ramach projektu UBG. I dlatego, że czasem przylatują do nas Polacy mieszkający na stałe w USA lub w Europie Zachodniej. Lub to, że prowadziłem szkolenie przez SKYPE z Polakiem mieszkającym w Japonii.

Doświadczenie w uwodzeniu.

Czy dany trener na szkoleniu w bardzo dużym stopniu omawia swoje własne przypadki z kobietami i na ich przykładzie tłumaczy teorię czy może tylko leci jak z podręcznika „suchym” materiałem?

Reklamy.

Zwróć uwagę na niektóre sformułowania używane w reklamach szkoleń i coachingów.
Czy oferują niemożliwe do zrealizowania obietnice np. uwiedzenia 100% kobiet ?
Czy oferują regularne i skuteczne uwodzenie NAJPIĘKNIEJSZYCH kobiet ?

Nie ma uwodziciela, który poderwałby KAŻDĄ kobietę. Są świetni uwodziciele, którzy są w stanie uwodzić dużą część kobiet, zwłaszcza w jakimś określonym kontekście. Często jednak kobiety przechodzą jakąś wstępną selekcje np. same najpierw zachęcają go do podejścia i są wstępnie nim zainteresowane lub w jakiś podobny sposób. Dlatego jeżeli trafisz na podobne sformułowania w reklamie szkolenia, zrób mały eksperyment - wymyśl jakiś ekstremalny przykład z kobietą i spytaj prowadzących trenerów o to, czy ich „wszechmocne” metody pomogą i w takiej sytuacji.

A potem napisz do mnie i zapytaj mnie o to samo.

Pozdrawiam
Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika Admin

Ciesze się że dołączyłeś do

Ciesze się że dołączyłeś do grona osób które blogują na podrywaj.org (link umieszczony za moją zgodą)

Portret użytkownika Marlboro

Dobrze, że o tym piszesz. Na

Dobrze, że o tym piszesz. Na pewno znajdą się ludzie zainteresowani takimi szkoleniami, tylko nie mogący się zorientować w ofertach. A więc reklamę sobie wyrobiłeś, czekaj już tylko na klientów Laughing out loud

Portret użytkownika saverius

No w końcu jak coś jest do

No w końcu jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, heh.

Portret użytkownika Uwodziciel

Kiedyś byłem zdecydowanym

Kiedyś byłem zdecydowanym przeciwnikiem szkoleń. Ale ostatnio dostrzegam więcej plusów takiego rozwiązania. Są ludzie którzy są w stanie nauczyć sie wszystkiego sami, są też tacy, którzy po prostu bez pomocy kogoś kto będzie trzymał ich za ramie nie zrobią znacznych postępów. Adept w Polsce szkoli chyba najdłużej, a co za tym idzie ma najwieksze doświadczenie.

Dokladnie, ludzie sa rozni,

Dokladnie, ludzie sa rozni, jedni dojda do umiejetnosci sami inni potrzebuja wsparcia.

NIe szkole w Polsce najdluzej. Przede mna byl NLS. A jesli chodzi o praktyczne szkolenia w terenie to wydaje sie ze faktycznie bylismy pierwsi (przelom 2005/2006).

Portret użytkownika Dominik007

Wszystko fajnie, ładnie

Wszystko fajnie, ładnie pięknie ale jakoś do mnie to nie dociera.
Po co uczyć się tych wszystkich technik, ram na szkoleniach skoro równie dobrze można nauczyć się tego samemu, z takich stron jak chodźby portal na którym jesteśmy, książki o mowie ciała, NLS i wielu innych?
Ciekawy jestem... Większość z instruktorów uwodzenia uczy o podrywaniu w dyskotece, w parku, striptizerki, kobiety z mamą itd, w jeden określony sposób. Np wszyscy, którzy przychodzą na szkolenie zyskują taką samą wiedzę (podstawym, ramy, teksty, zachowanie, podejście, itd). Jeżeli wyjdzie 500 osób z jednego szkolenia, a przeprowadzicie 10 takich szkoleń mamy 5000 przeszkolonych nowych, młodych uwodzicieli. Każdy z nich zna taką samą technikę (nie którzy się dalej dokształcają, lub zmieniają te teksty inni nie). Jeżeli każdy z nich podrywa na tekst "przepraszam bardzo mi się podobasz..." kobiety uodporniają się na to i takie szkolenie nie wiele im daje. Tak samo jak osoby które uczą się w domu mają doła, bo im nie wyszło... Czy nie tak jest? Czy mógłbyś rozwiać moje wątpliwości adepcie?
Nie wątpie, że takie szkolenie daje wielu osobom kopa do działania, na pewno tak jest i pewność siebie przynajmniej tymczasową.

Portret użytkownika Dominik007

No właśnie trener potrafi

No właśnie trener potrafi nauczyć tego co jest dostępne tutaj za darmo, czegoś co wystarczy przeczytać w następujący sposób: czytać jeden punkt iść i ćwiczyć, itd. Dokładnie wskazać drogę tę samą, którą wskazuje nam ta strona, którą wskazuje nam "Gra", nls czy natural. Skorygować błędy jak jesteś trochę inteligętny i umiesz analizować (po plażowaniu przemyśleć wszystko) sam widzisz swoje błędy i możesz je skorygować, z resztą jeśli są i takie, których nie widzisz wystarczy poprosić, któregoś z użytkowników zaawansowanych, aby je skorygowali bądź wybrali się z nim na jakiś mały podryw.
Większość artykułów jest pisana w taki sposób, że już chyba prościej się nie da... Każdy powinien je zrozumieć.
Zgadzam sięz Tobą to normalne zawsze będą tacy, którzy spędzając 10h dziennie na stronie będą myśleli, że są wielkimi PUA... Sama teoria nie prowadzi do niczego bez praktyki, w dodatku nie każdy, kto czyta dany artykuł potrafi wyciągnąć z niego esencję, to co autor artykułu chce przekazać... Czasem sam trening i analiza błędów daje więcej niż sama teoria, ale najważniejsze by trzymać tylko podstawowe zasady reszta zależy od Ciebie, od Twojej wyobraźni, od Twojego umysłu, od umysłu każdego użytkownika i może to jest właśnie najgorszy problem użytkowników z dużym stażem, a jednak małą wiedzą.

Wszystko sie zgadza z jednym

Wszystko sie zgadza z jednym tylko wyjatkiem. Moje doswiadczenie pokazuje, ze niestety nie wszystkie swoje bledy jestesmy w stanie sami dostrzec.

Tak Dominik moge rozwiac

Tak Dominik moge rozwiac Twoje watpliwosci Smile
500 osob na szkoleniu ?? podziel to przez 100 Smile

""przepraszam bardzo mi się podobasz..." nie podrywa sie na tekst, nie wiem skad do dzis ludzie maja takie przekonania Smile

Zapraszam do przeczytania moich artykułów czym jest a czym nie jest nowoczesne uwodzenie:

http://uwodzenie.org/2010/01/

http://uwodzenie.org

Nie wszyscy ktorzy przychodza na szkolenie wychodza z taka sama wiedza. O ile wiedza podana jest w 70% podobna (reszta to indywidualne aspekty poruszane na szkoleniu) to juz z wchlonieciem jej bywa roznie. Akurat w przypadku WL jest 3 trenerów i kazdy jest nieco inny, wiec kursant wybiera sobie to co mu pasuje, moja kontretnosc moze nie pasowac komus kto woli bardziej romantyczne podejscie Solida i odwrotnie.

Rozwiewajac inne watpliwosci, jak ktos sie uczy uwodzenia to bardzo czesto nawet oklepane formulki, powszechnie znane, ZMIENIA i DOPASOWUJE do swojego stylu i osobowosci. Ja tak robie sam i tego tez ucze. Dlatego mimo ze w pewnym stopniu uzywam gotowych "rutyn" to najczesciej sa to rutyny moje, na bazie mojego zycia lubn zmodyfikowane pod moim katem. Nawet oklepane Seksualne Drapiezniki opowiadam w 2/3 inaczej niz orginal (swoaj droga super rutyna).

Czy odpowiedzialem Ci wystarczajaco ?

pozdrawiam
Adept

Portret użytkownika Dominik007

Co do 500 osób to był

Co do 500 osób to był przykład Smile

""przepraszam bardzo mi się podobasz..." nie podrywa sie na tekst, nie wiem skad do dzis ludzie maja takie przekonania

Nie mogę się do końca z Tobą zgodzić Adepcie. Nie ważne jest co mówisz ale jak to mówisz, więcj jednak COŚ musisz powiedzieć. Od Ciebie zależy czy wypowiedziane przez Ciebie PROSTE słowa "wejdą" do jej umysłu i nie będzie mogła o nich zapomnieć czy potraktuje je jak słowa zwykłego kolesia.
Powyższe zdanie można powiedzieć na wiele sposobów. Jeśli powiesz je w zwykły sposób może i uda się coś zdziałać z zaskoczenia. Jeśli jednak użyjesz powolnego, odpowiedniego "rytmu" słów, mówiąc z jej oddechem, patrząc jej głęboko w oczy, lekko dotykając z kilkoma innymi sztuczkami (większość jest na stronie), jedno zdanie może spowodować niesamowite, zaskakujące rezultaty.

Nie wszyscy ktorzy przychodza na szkolenie wychodza z taka sama wiedza. O ile wiedza podana jest w 70% podobna (reszta to indywidualne aspekty poruszane na szkoleniu) to juz z wchlonieciem jej bywa roznie. Akurat w przypadku WL jest 3 trenerów i kazdy jest nieco inny, wiec kursant wybiera sobie to co mu pasuje, moja kontretnosc moze nie pasowac komus kto woli bardziej romantyczne podejscie Solida i odwrotnie.

No ok.

Rozwiewajac inne watpliwosci, jak ktos sie uczy uwodzenia to bardzo czesto nawet oklepane formulki, powszechnie znane, ZMIENIA i DOPASOWUJE do swojego stylu i osobowosci. Ja tak robie sam i tego tez ucze. Dlatego mimo ze w pewnym stopniu uzywam gotowych "rutyn" to najczesciej sa to rutyny moje, na bazie mojego zycia lubn zmodyfikowane pod moim katem. Nawet oklepane Seksualne Drapiezniki opowiadam w 2/3 inaczej niz orginal (swoaj droga super rutyna).

No i np to mnie odpycha, używasz gotowych "rutyn", chociaż modyfikujesz je pod swój styl.
Nie lubię rutyn. Uważam, że po to człowiek ma umysł aby z niego korzystać zwłaszcza uwodziciel. Dla mnie jest fajnie czuć adrenalinę podchodząc do kobiety z uśmiechem i... nawet czasami nic nie mówić, czekać na jej reakcje. Czasem powiedzieć zwykłe "cześć" lub tylko patrzeć się na nią i nagle... zrobić coś niekonwencjonalnego np pocałować ją od tak. Lubie podchodzić i nie wiedzieć co się wydarzy, ta nutka adrenaliny. Nie lubię "rutyn".

Nawet oklepane Seksualne Drapiezniki opowiadam w 2/3 inaczej niz orginal (swoaj droga super rutyna).

Nawet "Oklepane Seksualne Drapieżniki" jak to nazywasz, dla mnie to zwykłe kawały transowe czyli również rutyna, którą używam rzadko.

Czy odpowiedzialem Ci wystarczajaco ?

Myślę, że nie do końca wystarczająca. Był w moim życiu czas, że chciałem uderzać na szkolenia u różnych gości, ale ze wszystkim było związane coś czego nie miałem kasa. Jestem na tej stronie od pewnego czasu. Możliwe, że jeśli poszedł bym na jakieś szkolenie, doszedł bym szybciej do poziomu, na którym jestem, a może i na wyższy. Widzisz użyłem słowa MOŻLIWE, sam powiedziałeś, że z WCHŁONIĘCIEM WIEDZY bywa różnie, a i tak wiem nie raz bym się zachwiał i poszedł na szkolenie znowu, aby zyskać tą pozytywną wiedzę. Teraz wiem, że można to samo osiągnąć z tąd, z książek i po przez używanie własnego umysłu. Jedyne co nas ogranicza to nasza psychika, wystarczy ją przełamać i zrobić pierwszy krok.

Pozdrawiam.

Portret użytkownika skaut

jezeli sie rozpada to

jezeli sie rozpada to widocznie bylo tam za duzo 'rutyny' ... juz starczy.

Uwazam sie za kompetentnego i

Uwazam sie za kompetentnego i doswiadczonego nauczyciela. Czy wybitnego ? Jeszcze nie Smile

Portret użytkownika saverius

Zgadzam się z marso. Staż na

Zgadzam się z marso. Staż na stronie i ilość postów nie idzie w parze z doświadczeniem bardzo często...

Tematy: "założyła żółtą koszulkę, czy mnie lubi" będą zawsze...

Ja tu tak walnę pytanie z

Ja tu tak walnę pytanie z innej beczki.
Adept, jesteś tym samym co zrobił nagranie o tytule "seksmagnesAdepta" z hipnozy?

Ściągnąłem kiedyś taką pierdołę na komputer, bo spam na mailu przyszedł i do tej pory nie odsłuchałem... a jak to twoje to mogę ufać, że warto. : )

Wyglada ze to moje nagranie -

Wyglada ze to moje nagranie - pelna brzmi to Seksualny Magnes Adept Smile

Zreszta gdybys ja puscil to bys sie zorientowal ze to moje nagranie.

Portret użytkownika Uwodziciel

Dróg do zdobycia umiejetności

Dróg do zdobycia umiejetności jest wiele. Dla mnie droga nie jest ważna, ważny jest efekt.

"Mam pytania, małżeństwo z

"Mam pytania, małżeństwo z dwudziestoletnim stażem się rozwala, co robić?. Znasz jakieś rutyny"

Ehh MSI to chyba trafiles na zly portal.... Czytajac porady na tym portalu to tylko mozesz ten rozpad przyspieszyc ....

Portret użytkownika Hektor

Czas na moje 3 grosze, no

Czas na moje 3 grosze, no może 5;D
Zgadzam się z adeptem co do bublowatych szkół uwodzenia, które zamiast przekazywać ludziom potrzebną wiedzę, uczą źle lub uczą złych rzeczy tym samym wpływając na opinie całej społeczności uwodzicieli.
Jeśli chodzi o specjalizacje to też się zgadzam, gra dzienna różni się od nocnej, podrywanie imprezówki różni się od poderwania dziewczyny typu LTR po mszy albo w bibliotece. Tak samo jak cel nauki sztuki uwodzenia, albo wybiera się drogę Casanowy i kocha tylko z najpiękniejszymi albo Don Juana i bierze się wszystko co popadnie, może ktoś chce poprawić związek a może znaleźć tę jedyną.
Ale co do tego od kogo się uczyliśmy lub nie to się nie zgodzę. Od kogo uczył się Mystery? Od kogo Juggler i Ross Jeffries? A od kogo ZAN Perrion? Włśnie! byli pionierami swoich stylów, i od nikogo się nie uczyli. Poza tym nie mieli takiej wiedzy w zasięgu ręki jak my teraz, jak pisze Dominik007. Ich książki i nagrania można znaleźć wszędzie i wszystkiego się z nich nauczyć a to czy kiedyś stałem metr od Mysteriego czy nie nie wpływa na moje umiejętności podrywu. Każdy może być mistrzem bez osobistego kontaktu z jakimkolwiek guru podrywu i sam może stać się takim guru jak wymienieni wyżej pionierzy tej sztuki.

Dokładnie, dlatego my z

Dokładnie, dlatego my z Hoonem czerpiemy wiedzę od guru, ale jednocześnie cały czas wypracowujemy własny styl. Kilka rzeczy zaciągneliśmy od Mysteriego, kilka od Style'a, kilka od Sowy, mimo to wprowadzamy nowe rzeczy, które są skalibrowane specjalnie na nas, bo każdy nas czuje się lepiej robiąc inne rzeczy.
A tak swoją drogą, czytałem jakiś czas temu artykuł na amerykańskiej stronie. Traktował on o szkolenaich Mysteriego i podobno było to kilkadziesiąt godzin teorii i w ciągu 3 dni zaledwie... 3-5 podejść w praktyce. Gdy się ogląda video i czyta książki Mysteriego widać, że gość się troche zatracił wszędzie "pickup" "pickup" "pickup". Stracił życie Smile

Od kogo uczył się Mystery? Od

Od kogo uczył się Mystery? Od kogo Juggler i Ross Jeffries? A od kogo ZAN Perrion? Włśnie! byli pionierami swoich stylów, i od nikogo się nie uczyli.

Tak, od nikogo. I daltego ich dojsce do poziomu wyzszego srednio zaawansowanego trwalo po minimum 10 lat. Tak kazdy znich przyznaje, zeby dojsc do obecnego ich poziomu SAMEMU, byc moze i 15 byloby malo. Jesli wogole...

MI szkoda czasu wyzicu naodrkywanie kola , ktore juz ktos dawno wynalazl. Moge zajac nowym tpem ogumienia, szprychchami, detką, ale kolo juz wynaleziono Smile

Czy mozna sie roziwjac bez pomocy kogos z boku np. instruktora ? Tak. mozna. Czy bedzie to trwalo dluzej? U wiekszosci osob prawdopodobnie tak.

W uwodzeniu jest miejsce dla kazdego.

Portret użytkownika Imoted

Z trenerami uwodzenia w

Z trenerami uwodzenia w obecnym czasie to jak u lekarza, przepisuje każdej osobie te same leki z tym, że dla jednego zadziała dla drugiego nie i tak podobnie jest z częścią tych którzy chodzą na kursy.Moim zdanie trener powinien osobiście poznać danego kursanta jego podejście zachowanie stan pewności siebie i powinien uzupełnić te braki ... a tak na kursie to wszyscy inni lecz każdy po to samo przyszedł i po skończonym kursie połowa zacznie działać a inni odpadną ...

Nawet najlepsi uwodziciele nie dają pewności skutecznego uwodzenia każdej dziewczyny ... po prostu jest to nie możliwe

Niektórzy oferują osobiste

Niektórzy oferują osobiste treningi i to jest najlepsze - bez dwóch zdań, ale kosztuje 10 razy więcej.
Aha i mówię tu o trenerach z prawdziwego zdarzenia, a nie chodzi mi o trenerską siódmą wodę po kisielu.

Portret użytkownika Imoted

zależy od kursanta zapłaci

zależy od kursanta zapłaci dużo kasy taki prawdziwy ryzykant co chciał by pocałować dziewczynę zanim przekroczy 30-stke .. i na treningach z pomocą wielki Figo Fago zagaduje .. ale taki to mało pewne,że da sobie rade jak będzie sam działał .. raz mu się uda potem 4 razy zostanie olany przez laskę i załamany. To zależy kto się zgłasza a desperatów jest dużo dla których kasa nie ma wtedy znaczenia a poznanie kogoś ..

Kto jak wykorzysta wiedzę i

Kto jak wykorzysta wiedzę i dostępne środki to już jego sprawa... Przykładowo, Tyson, który przepił 300 mln zielonych, ludzie rożni są.
Ale nie pocałować panny do 30 roku życia... Ja pie*****le...

Portret użytkownika saverius

"Ale nie pocałować panny do

"Ale nie pocałować panny do 30 roku życia... Ja pie*****le..."

Albo zacząć się nimi interesować po 30, bo do tej pory się tylko lubiło komputery, hohoho.