Co zrobić, jeśli kobieta nie chce iść na basen ze względu na swoje kompleksy?
Odpuścić czy podejść sposobem? Jeśli tak to jakim?
W jakie ciekawe miejsce można zabrać dziewczynę (z którą jestem)z klaustrofobią i lękiem wysokości? Wiem, że temat miejsc gdzie można wziąść kobietę był już poruszany, ale te propozycje mnie nie satysfakcjonują.
Sam też próbuje coś wymyślić, jednak moje pomysły są albo zbyt banalne, pospolite lub zbyt przekombinowane...
nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi...
ok, ok to zrozumiałem.
A pierwsze pytanie tj. jak zwalczać kompleksy?
Ty się lepiej zastanów co Ty widzisz w dziewczynie z kompleksami i bojącą się wszystkiego.
Zabierz ją na dach wieżowca, bloku albo czegoś w tym rodzaju. Jak wejdzie kilkanaście pięter po schodach to nie dość, że schudnie(kompleksy) to doceni uroki windy
Pierwsze primo: nie ma z czego chudnąć.
Drugie primo: ja tu pytam konkretnie o basen w temacie kompleksów.
Czy jest jakiś schemat, sposób wymyślony przez podrywaczy na zwalczanie kompleksów?
Pierwsze primo: nie ma z czego chudnąć.
Drugie primo: ja tu pytam konkretnie o basen w temacie kompleksów.
Czy jest jakiś schemat, sposób wymyślony przez podrywaczy na zwalczanie kompleksów u kobiet?
Mam nadzieję, że z tą łaciną to celowy błąd?
Co do basenu: Ja bym odpuścił, zamiast tamtej wziąłbym inną.