witam
Spotykam się z pewna dziewczyną trochę ponad miesiąc i wszystko zmierzało w dobrym kierunku i ostatnio podczas pieszczot walnąłem głupi żart(miał być to żart)że jej były czasem,,kończył,,na jej brzuchu a ona nie wiedziała jak sie zachować i pozniej niby było wszystko ok ale wczoraj rozmawialiśmy i powiedziała mi że po tym tekście poczuła się tak jak bym się jej brzydził i że ona przecież się myje i z nikim się nie kocha...powiedziała że czuła więż między nami ale po tym tekście zaczęła się zastanawiać i jej nastawienie do mnie zmieniło się bardzo i nie wie czy potrafi znowu poczuć do mnie takie zaufanie i taka więz jak wcześniej,że nie chce mi nic obiecywać,że nie wie sama co ma myśleć...Powiedziałem ze to była głupia wypowiedż z mojej strony,że nie brzydzę się jej bo gdyby tak było to bym się z nią nie całował itd i uważam że jest wartościowa dziewczyną i przez takie coś nie chcę z niej rezygnować bo uważam że mogło by być nam razem dobrze...Po rozmowie postanowiliśmy że damy sobie trochę czasu żebyśmy zobaczyli jak będziemy się ze sobą czuli...Od wczoraj ona się nie odzywa i ja tez,myślę żeby zadzwonić wieczorem do niej,czy nie odżywać się do niej do póki ona pierwsza się nie odezwie a jak się odezwie to zadzwonić?Czy może w ogóle inaczej to jakoś rozegrać?
1 dzień sie nieodzywa a Ty już wścieku dupy dostajesz, ochłoń troche. Ja bym przeczekał jeszcze ze 3-4 z twoim odzewem w jej strone.
nie wścieku dupy tylko dziewczyna jest po ciężkim związku i powiedziała mi że ma teraz straszny dystans do spraw damsko-męskich i nie chcę żeby przez takie coś od razu sobie dała spokój...
no tekst nie za fajny, nie dziwie sie jej, daj jej czas, jak sie teraz bedziesz odzywal i tlumaczyl, przekonywal to sie pograzysz jeszcze bardziej, pomyśli no miałam racje ze jest chamem bo czuje się winny...najlepiej o tym już jej nie wspominaj...
Lwie serce
myślę nad telefonem dzisiaj albo jutro żeby się spotkać,zabrać w jakieś fajne miejsce ale nie wspominając nic już o tej sytuacji...
ile czasu minęło? ja bym poczekał co najmniej kilka dni, ustaliliście ze dacie sobie trochę czasu to trzymaj się tego, lepiej jak ona się odezwie
Lwie serce
Czekaj spokojnie na jej odzew. popieram zdanie kolegów. Narzucaniem sie teraz i tłumaczeniem tylko pogorszysz sprawe.
pozdro
ok zobaczymy czy się odezwie...jak się odezwie i będzie normalnie to myślałem nad takim czymś żeby ją zaskoczyć,zawiązać oczy opaską,zawieść w jakieś ładne miejsce gdzie można podziwiać krajobraz i dać jej bukiecik takich małych róż czy to na razie za dużo i pomyśli że chcę ją kupić?
Nie dawaj jej róż!!! Za co?? Za to,że focha strzeliła?? Zresztą ile ona ma lat?? bo pewnie jeszcze naście i o byle gówno sie obraża.
20 lat ma.Nie chodzi mi za co,za nic tylko żeby ja zaskoczyć i żeby być inny niż jej były który tak nie robił
Ja bym niedawał kwiatów i odczekał te kilka dni.Jak zaczniesz jej dawać róże to niestety,ale myśle,że to bedzie początek końca. A mi sie wydaje,że teraz to ona tylko właśnie czeka aż ty bedziesz teraz latał koło niej.
to ten były cwany
nie dawaj jej kwiatów bo pomyśli ze oczekujesz czegoś w zamian i Cie zleje. Zgadzam się z damian86
Lwie serce
Ja czekam jak ona się odezwie pierwsza.Ale zabranie w jakieś fajne miejsce i zawiązanie oczu to jak sądzicie spodoba się jbc?
Żeby tylko Ci sie niewyjebała na lodzie heheh. Jabym niezapraszał tak odrazu odczekaj troszke,takie jest moje zdanie.
Przykro mi to mówić - ale kobieta po ciężkich traumatycznych przeżyciach...Na pewno jesteś gotowy zbawić świat?
Na początek może jakiś niezobowiązujący spacer na którym masz ją hiper extra zaintrygować?
Może jestem leniwy ale ja bym sobie odpuścił.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
odezwała się wczoraj,sms,,Cisza?:)juz nie bądż taki twardy:),,odpisałem jej,,vice wersa:)lepiej twadym niż miekkim...
,,i było jeszcze pare smsów ale tak o pierdołach i dało się wyczuć taki jak by dystans.Teraz się zastanawiam czy pisać,odzywać się do niej pierwszym?Zaproponować spotkanie jutro albo w czwartek czy niech ona lepiej zaproponuje?Zastanawiam się jak bym się do niej w ogóle nie odzywał to czy bardziej by jej zależało...
Jak już dojdzie do spotkania to pocałować ją niespodziewanie i jak warunki będą sprzyjające to pieszczoty czy rozmowa np spacer i nic więcej?nie wyjdę na proszącego?żeby nie było też tak,że spacer i rozmowa jako kolega czy coś w ten deseń...
Jojo jesteś facetem, czy nie? Chcesz z nią być, czy nie? Która dziewczyna (mając lat 20) nie miała choc jednego "traumatycznego" przeżycia z chłopakiem w roli głównej?!
Przedtem ona napisała pierwsza, choć się dziwię, ale to tylko świadczy o tym, że chce z Tobą się spotykać. Teraz Twoja kolej. Kwiaty może nie są super pomysłem, ale jakiś wypad gdzieś na pewno.