Dzień Dobry.
Nie sugerujcie się stażem tutaj , każdy popełnia błędy i każdemu należy dać jedną szansę. Uczę się cały czas , szlifuję rozmowę , staram się przebywać w kobiecym gronie o postawie , kontakcie wzrokowym nie wspomnę...ale nie ukrywajmy - pewnych rzeczy nie da się zmienić w miesiąc , dwa , rok.
Miałem dzisiaj taką sytuację; byłem w pkt. ksero , z pracy musiałem oprawić takie tam rzeczy. Wchodzę przede mną ludzie , na nikogo nie zwracałem uwagi , byle żeby zapalić fajka....i moim oczom ukazała się śliczna brunetka (no z ryja nie aż tak śliczna) , ale ten uśmiech , włosy , cycki , brzuch , nogi (no tutaj też bym polemizował) ale w ogóle wpadła mi w oko , nie powiem.
Byłem u niej raz , coś tam zaczęliśmy polemizować , był w tym samym czasie szef za nią (napierdalał w grę i palił papieroska).
Poprosiłem ją , czy może mi napisać na karteczce koncepcje a ja uzgodnię to z koleżanką. Absolutnie nie było problemu , byliśmy dość blisko (myślałem , że ją pocałuję normalnie; ale twardym trzeba być), napisała mi to i owo i....i tyle.
Za jakieś 20 minut wracam.
- Dzień Dobry
- Dzień Dobry
- Po raz drugi.(Uśmiech z mojej strony , taki delikatny)
- Po raz drugi (Uśmiech z jej strony , mało delikatny)
- Koleżanka jest za Pani koncepcją , więc i ja również się zgadzam.Proszę mi powiedzieć jeszcze , ile to potrwa?
- Jakieś 15-10 minut.
- To ja sobie zaczekam na zewnątrz.(poszedłem zapalić)
Wracam , czekam , czekam , czekam.....Kurwa! - Szef wychodzi (Dzięki Ci Boże!) Zostaliśmy sami.Ona wchodziła i wychodziła , widzę , że kończy więc huj.
- Pozwolę sobie zadać niedyskretne pytanie...
- Tak?
- Czy Pani Studiuje w XXX?
- Nie , nie , niestety nie.
- Dlaczego niestety nie? Znajoma twarz , więc rozumiesz.
- No jasne.
- Jesteś tutaj na stażu?
- Nie bla bla bla - zaczęła opowiadać...
- (nie wiedziałem , że to był jej szef).A to był twój mąż tak?
- Nie (zaczęła się śmiać) , szef - za młoda jestem na żonę , po za tym on ma córkę w moim wieku.
- Tzn?
- 24 lata.
Zbliżał się koniec , byłem trochę poddenerwowany , uregulowałem należności i.....i kurwa najgorsze , chwila ciszy. Spojrzeliśmy się na siebie chwilkę (dziwne uczucie, po za tym trochę mi się język plątał na koniec , ale cały czas się uśmiechała i gadała). Powiedziałem dziękuję i do widzenia.
Kurwa! nie zapytałem o kontakt ani nic takiego , i czy jest jeszcze jakaś szansa dla mnie? Dodam , że ona pracuje w jakimś punkcie ksero , z początku myślałem , żeby iść do niej z kartką gdzie jest pytanie odnośnie numeru...ale to chyba prymitywne.
Pomóżcie , wiem gdzie pracuje , ile ma lat - no właśnie , nie wiem czy mam szansę , jest starsza o 4 lata...Po za tym nie jest zaręczona - bo miała dwa pierścionki , takie do ozdoby.
Ale pewnie ma chłopaka , ale będę żałować jak nie spróbuję.
I chyba znalazłem ją przed chwilką na nk - ale to chyba zjebany pomysł?
Cheers.
no wiesz gdzie ją spotkać to działaj
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
I chyba znalazłem ją przed chwilką na nk - ale to chyba zjebany pomysł?
No "chyba" tak
NIe pisz na nk bo sie wtedy niczym nie wyróżnisz od reszty dziadostwa. Możesz przy okazji następnych zkupów powiedzieć że ma dobre pomysły i koncepcje i żeby6 podała ci swój numer telefonu.( tu zrób odstęp, ona coś zacznie pierdolić albo coś odpowie to mżesz jej wejśc w słowo lub nawet nie czekając aż coś zacznie mówić poi upływie ok 2 sekund mówisz) oczywiście tylko jeżeli miałbym problem i potrzebował kobiecej opinii.
Spróbuj bo jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Całe życie pracujesz na szacunek, stracić możesz w sekundę swój dobry wizerunek.
ZLOT W ŁODZI 25 stycznia
http://www.podrywaj.org/forum/zl...
E3 i jak się sprawa rozwinęła? pytam z ciekawości nadal wynosisz tą cipkę na piedestał?
i nie śmieję się, sam miewam czasem z tym problemy
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
Ja nigdy nikogo nie wynoszę na piedestał.
W Poniedziałek się do niej wybieram.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
trochę jednak wyniosłeś nie chce mi się cytować pierwszego posta;d
ale nie wyrzucaj mi tu zbytniej agresji teraz, to był tylko taki wkurwator-motywator z mojej strony;) heh
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
już nie pierdol ze ja tak wynosi na piedestal , ot co opisal panienke ktora mu w oko wpadla
k* nie mówię że aż tak, tylko że trochę;) zresztą czytaj co napisalem wyżej...
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność
promo
"ale nie wyrzucaj mi tu zbytniej agresji teraz, to był tylko taki
wkurwator-motywator z mojej strony;) heh"
Absolutnie niczego Ci nie wyrzucam , ani nic z tych rzeczy.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
ja tymbardziej;) to forum facetów -nasze forum i powinniśmy się na nim jednoczyć i wzmacniac przeciwko całym hordom napalonych lasek;P hehe pozdro, pochwal się jutro jak poszło;)
moje odpowiedzi to moja gra, to mój styl, wisi mi czy się z nim zgadzasz, ważne że u mnie działa, dla mnie się sprawdza, nie musisz mnie kopiować, powielać, twórz swoją własną indywidualność