Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna Znana z Widzenia - Kontynuacja

Portret użytkownika Kratos

Na wstępie zaznaczam. Przeczytajcie najpierw http://www.podrywaj.org/dziewczy... aby mieć odnośnik do poniższej historii.

Dziewczyna Znana z Widzenia - Kontynuacja

Kolejny zimowy dzień. Powoli zaczynam mieć tego dosyć. Biały puch sypie się z nieba, a siarczysty mróz pogarsza
sprawę.
Niedługo święta. Ta myśl poprawia mi humor. Chwilowa odskocznia od rzeczywistości. Znów zatapiam się w otchłani myśli.
Z konsternacji i zadumy wyciąga mnie dźwięk telefonu. Rudzielec dzwoni.
- Idziemy na piwo? - zaczyna
Ustalamy miejsce i godzinę spotkania.

Stoję pod klubem. Pogoda daje się we znaki. Spoglądam na zegarek i wchodzę do środka. Dźwięk
muzyki miesza się z gwarem mniej lub bardziej pijanych osób. Idę do kibla. Pomieszczenie wypełnia smród moczu, a
posadzkę ogarnia niezły bajzel... Nie wiem czy to śnieg, szczochy, czy jedno i drugie. Załatwiam sprawę jak najszybciej.
Po umyciu rąk podkładam ręcę po jedną z tych suszarek, które w ogóle nie suszą. Po co kurwa inwestować w coś, co nie
działa jak należy! Zirytowany tym debilnym wynalazkiem wycieram ręce w spodnie. Z kieszeni dobiega dźwięk telefonu.
Rudzielec dzwoni.
- Zaraz będę. Kończę fajkę - skądś to znacie, co?
Wracam do klubu. Stoję przy barze w kolejce po piwo. Ktoś szturcha mnie w plecy. Odwracam się, a moim oczom ukazuje
się Dziewczyna Znana z Widzenia
- Cześć! - krzyczy z uśmiechem na twarzy - siedzimy tam. Chodź!
- Zamówię piwo - uśmiecham się serdecznie. W tym samym czasie dołącza do nas Rudzielec.

Siedzimy przy stole. Dziewczyna Znana z Widzenia tuli się do swojego chłopaka. Obok popijają piwo dwie nieznane
dzierlatki. W duchu turlam się... Po prostu tak leżę i umieram ogarnięty spazmatycznym śmiechem.
Nie pamiętam o czym rozmawialiśmy. Pewnie o nieistotnych bzdurach. Czas beztrosko płynął w miłej atmosferze. Ku mojemu
zdziwieniu poczułem smyranie na łydce. Dziewczyna Znana z Widzenia patrzyła mi prosto w oczy. Wtedy nie wytrzymałem.
Wybuchłem śmiechem!

Przenosimy się do innego lokalu. Nie mam wątpliwości, że ekipa po tym jak "bezpodstawnie" się uśmiałem, ma mnie za
totalnego świra. Dziewczyna Znana z Widzenia co chwilę na mnie spogląda. Ubaw po pachy!
Dochodzimy na miejsce. Zajmujemy fajną miejscówkę. Obok mnie siedzi Koleżanka Dziewczyny Znanej z Widzenia. Na
ramieniu ma jakieś kreski namalowane markerem.
- Fajny tatuaż - mówię
- To? - Koleżanka Dziewczyny Znanej z Widzenia lekko się zmieszała - Ona mnie popisała tuż przed wyjściem - śmieje
się - Ale mam prawdziwy
- Pokaż - puszczam oczko
- Mam na plecach
Bez słowa podwijam jej bluzkę do góry. Coś tam było, choć kompletnie nie wiedziałem co.
- Co oznacza?
- Że życie jest trudne.
Nachylam się do niej. Odwijam włosy z ucha i szepczę
- Masz co jeść?
- Tak, ale...
- Masz gdzie mieszkać?
- Tak...
- Możesz liczyć na swoją rodzinę?
- Tak
- Nie mów mi więc, że życie jest trudne - mówiąc to wstaję od stołu i zabieram Dziewczynę Znaną z Widzenia na parkiet.
Nie wiem jak nazwać taniec, który uprawialiśmy. Jakiś pierdolony Experimental...
- Nieźle tańczysz - mówię
- Ojej... To... To miłe - Dziewczyna Znana z Widzenia spuszcza wzrok

Lataliśmy po całej sali niczym piłki na wodzie, ale laska była zajebiście uradowana.

Wracamy do stolika. Koleżanka Dziewczyny Znanej z Widzenia przysuwa się do mnie. Zaczyna mnie całować po szyi, niby
że coś mówi. Hehe uwielbiam te zagrywki. Wszystko fajnie, gdy na stopie nagle odczuwam kurewski ból. Dziewczyna
Znana z Widzenia zgniata mi nogę własnym obcasem. Siedzi sobie jakby nigdy nic koło swojego chłoptasia upuszczając
trochę złości.
- Już cię nie lubię - mówi - jesteś taki sam jak wszyscy!
- Wiesz... Strasznie mi przykro z tego powodu - puszczam jej oczko i kontynuuję zabawę z Koleżanką, czując nasilający
się ból na stopie.

Było w tym coś fajnego... Wiecie... Laski, które za wszelką cenę chcą dopiąć swego bywają całkiem... Gorące.

Zabawa dobiega końca. Wychodzimy z klubu. Czuje ucisk na dupie. Coś zgniata mój tyłek! Dziewczyna Znana z Widzenia
trzyma ściśniętą dłoń na moich spodniach.
- Twój chłopak idzie - jeszcze nigdy nie widziałem, żeby laska miała tak szybkie ruchy - Żartowałem
- Nienawidzę cię - mordka się jej cieszy
- I podniecam
Rzeczywiście, chwilę później dotarł jej wybranek.
Koleżanka Dziewczyny Znanej z Widzenia wychodzi kilka minut później, a zaraz po niej pojawia się Rudzielec.
Pożegnaliśmy się i z Rudym ruszyliśmy w swoją stronę, kiedy Koleżanka mnie zatrzymała.
- Wiesz... - zaczyna nieśmiało - Jak chcecie, to możecie spać u mnie. Mam dwa pokoje i dwa łóżka.
- To miło z twojej strony, ale nie mam w zwyczaju sypiać z nowo poznanymi dziewczynami - szczerze mówiąc...
Nie podobała mi się.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Italiano

Ta twoja koleżanka z widzenia

Ta twoja koleżanka z widzenia ma temperamencik ... z jednej strony porządna i oddana chłopakowi a z drugiej pokazuje jej się oblicze niegrzecznej dziewczynki, gdy ktoś jej obiera cukierka. Ciekawe do jakiego stopnia by się posunęła z zazdrości, gdyby ten cukierek rozpakowywała jakaś inna dziewczyna na jej oczach. Sprawdzisz ;> ?
I oczywiście zakończenie, trochę zaskakujące jak w poprzednim wpisie jednak nie pobiło go. Smile
A wgl jakie ty masz zamiary co do tej koleżanki z widzenia??

Portret użytkownika Kratos

Nie mam żadnych Jak już

Nie mam żadnych Wink

Jak już wspomniałem, ja staroświecki jestem.

Co do jej zachowania. Sądzę, że zbytnio przyzwyczaiła się do otrzymywania tego, co chce. Stąd próba wywierania "nacisku" hehe.

Pozdro!

Portret użytkownika Alejandro

Dobrze wiesz co robic, akcja

Dobrze wiesz co robic, akcja niezle rozegrana, nie myslales o slimaku na oczach znanej z widzenia?

a moze stopa by tego nie wytrzymala? : D

pozdr

Portret użytkownika Kratos

Był ślimak. Stopa nie dawała

Był ślimak. Stopa nie dawała mi spokoju przez kolejne dwa dni Laughing out loud

Genialny wpis. Świetny styl..

Genialny wpis. Świetny styl.. Taki.. Stonowany, czytany niskim beznamiętnym głosem.

Jak czarno-biały film z pierwszoosobową narracją.

Pozdrawiam i dzięki.
Inspiruje. Stoicyzm.

Portret użytkownika rosemayer

Mam pytanie: co z wybrankiem

Mam pytanie: co z wybrankiem Dziewczyny Znanej z Widzenia? Nic nie reagował, bo z Twojego opisu wynika, że ona dawała wyraźne znaki, że jest zazdrosna? Może zrobił jej awanturę później na kwadracie bez świadków...

Portret użytkownika Kratos

Nie wiem, nie wnikam w to.

Nie wiem, nie wnikam w to.

Kur** stary jak przeczytałem

Kur** stary jak przeczytałem tę historie i sposób w jaki to opisałeś, skłania mnie ku powiedzeniu ,że masz talent literacki, jakbym książkę czytał Smile "Kolejny zimowy dzień. Powoli zaczynam mieć tego dosyć. Biały puch sypie się z nieba, a siarczysty mróz pogarsza
sprawę....." Ale ogólnie niezła akcja z ta dziewczyną szczególnie to jak cie zaprosiła na chatę a tam był jej gość.
Niektóre to faktycznie nie znają granic.
Pozdrawiam.
Napisz coś jeszcze Smile