Nie chce tutaj pisać o takich sprawach ale chciałem zaznaczyc że gdy byłem mały wiele dowiedziałem sie , na temat kobiet.

Zaczne może od tego , że dzieciństwo miałem ciężkie , ojciec alkoholik matka ciągle wychodziła z domu robiła mu awantury..
Pamiętam , pewnego dnia przychodze kiedyś ze szkoły , moja matka podeszła do mnie z tekstem "Do nauki" byłem bardzo zmęczony , jedyną aluzją było wyjście na to by napoić sie piwem.. Tak też sie stało ,byłem zdenerwowany pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj , wracam do domu po przybyciu z pubu i znowu sie pojawia moja matka z tekstem "Do nauki!!"
Nie wiedziałem co mówie odparłem "Baby do garów , faceci do barów".. i w tym momencie zobaczyłem łzy w oczach matki , wiedziałem że będzie mieć wyrzuty sumienia , iż nie zawsze byłem prymusem i ide w ślady ojca "pijaka" . Pamiętam gdy wkoncu został podłączony internet cieszyłem sie z tego bardzo mogłem rozmawiac z wieloma koleżankami i kolegami , ale własnie często zganiała mnie z komputera matka objasnieniami że musi dokonać "przelewu" w banku. Powiem wam tak - wierzyłem jej , matki sie nie wybiera ale pewnego dnia zobaczyłem że te "przelewy Bankowe" zamieniają się w flirtowanie na komunikatorach , czatach z obcymi facetami którzy pisali obleśnie rzeczy jakich nikt nigdy nie widział na oczy.. Byłem zszokowany nie wiedziałem jak sie zachować.. postanowiłem że powiem o tym ojcu , bo on nie wiedział że jest tak oszukiwany. Matka często wychodziła z domu i spotykała sie z róznymi facetami , czasami mówiła do mnie "jakby ojciec pytał powiedz że jestem u koleżanki" wiecznie słyszałem ten tekst.. denerwowało mnie to , mój ojciec niczym sobie nie zasłużył na takie traktowanie może faktycznie zajmował sie czesciej spotykaniem z kolegami niż z własną żoną co doprowadziło do zdrady.. Wracając do tematu jaki chciałem wam przedstawić , uważam że zrobiłem dobrze , wszedłem na komputer skopiowałem wszystkie jej rozmowy z facetami z komunikatora , wrzuciłem na dyskietke i pokazałem ojcu . Potem była awantura , a po kilku dniach rozwód. Bardzo sie tym przejąłem ale chciałem jak najlepiej dla mojego ojca , ja bym wolał znać prawde niż być przez całe życie oszukiwany.. Oczywiscie matka sie wyprowadziła i straciła do mnie szacunek i zaufanie. Całkowicie sie zmieniła w stosunku wobec mnie , często sie słyszy że "kobieta zmienną jest" wkońcu to zrozumiałem , a całymi dniami zadawałem sobie pytanie "Jak oni długo jeszcze będą ze sobą żyć" "Jakbym miał taką kobietę to bym sie powiesił" dokładnie takie myśli mnie nachodziły.. poczułem wstręt do kobiet.. dopiero potem zmądrzałem i stwierdziłem że kobiety nie wszystkie są takie same.. ale trzeba być czujnym , trzeba uważać ,bierzcie moje słowa jako przestrogę , ale zanim podejmiecie głębsze decyzje życiowe związanymi z obecnymi partnerami poznajcie je dokładnie , sprawdzajcie je , nie bądźcie TYRANAMI jak nasz autor strony opisuje , lecz kontrolujcie je.. bo one potrafią pokazywać rogi.. Możecie mnie nazwać złym synem , uważam że matki sie nie wybiera.

Pozdrawiam jestem gotowy na wszystkie wasze negatywne opinie..