i powiedzieć jej o tym wprost, iż zachowuję się jak samolubna egoistka. mam ochotę jej to po prostu powiedzieć, bo mnie jej zachowanie irytuję, ale nie wiem czy nie odczyta tego jak czegoś w rodzaju słabości. lubię z nią przebywać, ale nie lubię jej idiotycznych gierek, nudzą mnie jak cholera, tym bardziej że mamy mało czasu dla siebie i nie chcę mi się na nie tracić czasu.
no to powiedz jej co za problem? najwyżej zerwiecie, to wyjdzie Ci na plus skoro nie chce Ci się tracić na nią czasu.
Niezależnie od tego czy kierujesz się sercem czy rozumem to i tak zmierzasz do celu, który postawił przed tobą penis.
Otóż to, masz ochotę powiedzieć to mówisz. Skoro Cię to denerwuje to trzeba coś z tym zrobić.
Jeżeli powiesz jej stanowczo że nie odpowiada Tobie jej zachowanie to zrozumie że jej gierki nie działają. O ile nie będziesz histeryzować i prosić się żeby się zmieniła to nie odbierze tego jako Twoją słabość.
W momencie kiedy poczuje niepewność, pomyśli że coś jest nie tak, wtedy dowiesz się jak sprawa wygląda z jej strony.
"Well done is better than well said" Benjamin Franklin
"W momencie, gdy zgadzasz się na mniej niż zasługujesz, dostajesz mniej niż się zgodziłeś." Maureen Dowd