Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy dobrze postąpiłem?

7 posts / 0 new
Ostatni
Kisex
Portret użytkownika Kisex
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Pomorze Zachodnie

Dołączył: 2010-07-16
Punkty pomocy: 196
Czy dobrze postąpiłem?

To pierwsza taka sytuacja odkąd odkryłem tą stronę i kiedyś wiadomo, że bym ją inaczej rozegrał(po frajersku), więc wolę się upewnić czy zrozumiałem wszystko dobrze co wyczytałem na tej stronie:)

Sprawa wygląda tak. Moja dziewczyna poszukiwała jakichś tam butów. Jak to z dziewczynami bywa przymierzała się do zakupu ich z 2 tygodnie i jak oczywiście się zdecydowała już ich nie było Wink Więc w przypływie emocji postanowiła jechać do pozania czemu od początku byłem przeciwny Tongue No to dzisiaj zagaduje mnie i pyta się czy chce z nią jechać, a ja na to, że jeśli mi postawi bilet to nie ma sprawy bo nie mam po co tam jechać, ale mogę jej dotrzymać wtedy towarzystwa bo kasy mi brakuje gdyż się wykosztowałem na prawo jazdy ostatnio. Ona oczywiście mi biletu nie kupi, więc zaczeła coś tam marudzić mi, że powinienem chcieć jej dotrzymać towarzystwa w takim wyjeździe hah. Koniec końców powiedziała, że mnie zaprosi na obiad w Poznaniu, więc dla żartu powiedziałem iż powszechnie wiadomo, że nie odmawiam za jedzenie i się zgodziłem na wyjazd. Dziewczyna oczywiście osiągneła poziom nabzdyczenia równy 100% i powiedziała, że jak taki jestem to nie chce jechać. Ja na to, że skoro się zgodziłem to powinna schować swoją dumę do kieszni i jechać skoro chce te buty. Ona oczywiście mówi swoje, że nie chce jechać już. Oczywiście trochę sie na mnie sfoszyła. Teraz moje pytanie. Czy postąpiłem dobrze? Wg. mnie tak bo przecież muszę mieć swoje zdanie i nie będę jej ulegał, a jak ona chce mnie przekonać to niech mi zaproponuje jakąś rozrywkę w zamian za idiotyczne łażenie po sklepie w mieście odległym o 300 km. Jak jej tak na tych butach zależy to może sobie wziąć koleżankę a nie ciągnąć mnie po pare butów:P A jak wy byście postąpili?

Sic Luceat Lux

germi
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2010-08-21
Punkty pomocy: 0

300 km jechać po buty? Odbiło jej?

adams1-8
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 26
Miejscowość: WLKP

Dołączył: 2010-04-20
Punkty pomocy: 69

a w internecie nie może ich kupić w końcu je mierzyła więc numer zna Tongue

Ja bym nie pojechał za Ch..a

velozxd
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2010-09-08
Punkty pomocy: 0

Dobrze postąpiłeś. Niech wie, że masz swoje zdanie i jeżeli coś Ci się nie podoba i jest całkowicie sprzeczne z Twoim zdaniem to nie ulegasz, proste. Nawet jak się obrazi, to jej przejdzie, ale będzie szanowała Ciebie i Twoją opinie.

Kisex
Portret użytkownika Kisex
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Pomorze Zachodnie

Dołączył: 2010-07-16
Punkty pomocy: 196

No właśnie też tak pomyślałem, że ją pogrzało. Jakby jej tak zależało to i sama by pojechała Tongue Mi tam to na ręke, że jej się odechciało. Wolałem się upewnić czy dobrze wszystko zrozumiałem w artykułach Smile

Sic Luceat Lux

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

cena butów + koszt dojazdu + obiad dla Ciebie = sporo ją to wyniesie. Dziwna panienka, ale kto powiedział, że kobiety kierują się logiką:)

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

tyler durden
Portret użytkownika tyler durden
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23

Dołączył: 2009-08-23
Punkty pomocy: 33

Ja bym nie prosił jej o kupienie mi biletu, tylko po prostu powiedział, że nie widzisz sensu w jechaniu 300 km za butami. Alternatywnie możesz jej zaproponować, że pochodzisz z nią w sobotę popołudniu w Twoim mieście i pomożesz coś wybrać.