Więc najkrócej jak się da:
dyskoteka - poznaję ładną kobietę, tańczymy, rozmawiamy etc.
Już wtedy wyczuwam że jest starsza ode mnie - po wyglądzie to w dzisiejszych czasach trudno oszacować :/
Kilka dni później spotykam się z Nią - dowiaduje się że ma dziecko, x czasu temu rozwiodła się - jak wcześniej chciałem z Nią utrzymywać kontakt typowow koleżeński to teraz w ogóle nie mam jakoś ochoty - jak zrobić to w jak najdelikatniejszy sposób??
Dziewczyna jest po przejściach i nie chcę Jej dobijać, ale spotkanie zorganizowane przeze mnie miało na celu uświadomienie Jej że nic więcej z nami nie będzie - a Ona swoimi opowieściami życiowymi ubiegła mnie..
Proszę o opinie
heh - zanim dowiedziałem się to jakoś zbijało mnie z nóg jej zaangażowanie cholerne - dzwonienie, pisanie itd
co mi przeszkadza - ten cały bagaż jaki to za sobą niesie - mówi że Jej ciężko, że życie dało Jej w kość - pomiędzy mną a Nią jest taka mentalna przepaść - nie wiem jak to inaczej nazwać
Ja Ciebie Kriss rozumiem. Nie dawno też miałem taki problem. Według mnie najlepiej będzie jak jej zakomunikujesz, że mozecie być tylko kolegami. Do tego trzeba odrobiny odwagi. Jeśli nie masz odwagi to po prostu musisz coraz opieszalej odpowiadać na jej telefony i sms-y.
Nie jestem jakimś wielkim praktykiem ale tak mi to się nasuwa na myśl.
Według mnie bardziej byś ją dobił gdybyś ciągnął znajomość nie czując do tego chęci a bojąc się zerwać. Prędzej czy później i tak by się to rozpadło.
już sprawę wyjaśniłem - tutaj to wg. mnie im szybciej tym lepiej i dla mnie i dla Niej - powiedziała że mnie rozumie i nie ma żalu, dziękowała za wszystko i ogólnie miło zaskoczony jestem